Wysoka akcja vs. niska akcja

[artur]

Fabian, przestan zachowywc sie jak 15 letni buc nie potrafiący sie kontrolować, ok? Na chuj te złośliwości - myslisz, ze tego nie widać? Wyjebali cię z zespołu, przyjeli kolege - trudno. Wg większości (jak mi się wydaje) podobają się te zmiany - to chyba dobrze?

[ratkill]

ale to chyba nie Fabian zaczął

[Drewniak]

a czy to przedszkole, zeby udowadniac pani, ze to tamten zaczal??

[Basstard]

Tutaj chyba nikt nie zaczął tak naprawdę... Po prostu troszkę nadinterpretacji się wydarzyło.

[ratkill]

a czy to przedszkole, zeby udowadniac pani, ze to tamten zaczal??

czasami można odnieść takie wrażenie ,
ale jeżdżenie po Fabianie staje sie nudne jak jeden preamp

edyt: żeby nie było, ja wole niska akcje, wygodniej się gra

[artur]

ja też niską Przy mocniejszym ataku musi byc walnięcie o progi

ale na ciul pisać że go nie słychać itd? Zwłaszcza, że to jego "następca w przykrych okolicznościach". Nieprofesjonalnie. Tyle.

btw. rozumiem, że chłopak jest święty i wszyscy jadą za niewinność?

[Pecu]

Zaczął Burn
A ja kończę
Wracamy do tematu a dyskusje o zmianach personalnych w PimpWalku prowadzimy w odpowiednich wątkach

[SUVV]

EEeeeeeeeeeeeeeee... spooookój!! wrzućcie na luz...

Bo znam Pedalboarda i Administratora... i nie zawaham się ich użyć


Edytacobyniebyłowstydu:
ja w białasie mam akcję prawie jak we fretlesach , w drugim ok. 2,2 mm

[jb90]

Po przetestowaniu zarówno grubszych jak i cieńszych sznurków stwierdzam iż:
1. Akcja mimo wszystko zależy od naciągu (im mniejszy tym mniejsza akcja).
2. Mimo, że wyprostujemy gryf to struny mocnego naciągu i tak "sobie zrobią" łódkę w naszym gryfie...
3. ... więc automatycznie i akcja musi być większa bo inaczej będziemy mieli nie tylko "znośne" fretbuzzy ale i te "nieznośne" czy nawet dźwięk będzie się wytłumiał.
No chyba, że stroimy niżej niż EADG.
Takie są moje obserwacje. Jeżeli się mylę to poprawcie mnie. (Założyłem na SR-a EB Slinky 45-105 i najniższa akcja to ok. 2,2 dla E a i tak chyba będę musiał jeszcze troszkę podnieść + niewielka łódka. Przed zmianą strun, nastrojeniem itp. wyprostowałem gryf. Z drugiej strony np. Billy Sheehan o ile się nie mylę gra na rotosach 45-105 a więc dość sztywnych sznurkach a ma niziutką akcję, że dzwoni mu po progach, że chej)

[Djatri]

Ja gram na wysokiej akcji i grubych strunach (niektórzy mówią że na szynach kolejowych), zdecydowanie większe spektrum dynamiczne do dyspozycji, no i nie brzęczy cholerstwo (albo raczej - brzęczy tylko wtedy, kiedy tego chcę).

[miklo]

Ja mam niską akcję, struny 45-100. Dobrze gra się kciukiem i z palca. Nie walą o progi przy mocnym ataku, jak się odpowiednio atakuje

[domelius]

brzęczy tylko wtedy, kiedy tego chcę

ech... kobiety i ich żądza władzy;]

[domelius]

mam gadające jpg z Twoją starą;]

[Stasiu]

jak najniższa, jazzowa 'sprężyna' musi być tylko czasem łapię się na tym, że przy dropie i wilgotniejszych warunkach struny leżą na progach. wtedy trzeba między numerami regulować bas, dlatego staram się żeby na stacku leżały klucze do regulacji