Liczba postów: 6389
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
7
04-06-2010, 10:40 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-06-2010, 10:43 AM przez paka.)
(04-06-2010, 10:36 AM)Burning napisał(a): więc może co do domu, najlepiej na FW, najlepiej ładowane w zatokę 5,25", najlepiej z wejściem XLR, Hi-Z i cyfrowym (gdybym np. chciał podpiąć ART'a cy cuś) i działające z Reaperem?
Dobrze jakby miało ze 2 oddzielne wyjścia stereo z regulacją głośności choć jednego (użycie kilku systemów odsłuchu) i kosztowało do 1k zł.
szczerze zycze powodzenia w poszukiwaniach
http://www.presonus.com/products/Detail....roductId=4 ale sprawdz tego, zawsze mozesz wpinac arta analogowo w line iny. o odsluchach nie wspominam, bo malo ktory "biurkowiec" to ma. chyba tylko lexicony tym dysponuja.
No, to gitara Bo właśnie ac'97 rządzi w moim komputerze, a planowałem zmianę na Xonara, wiec teraz upiekę 2 pieczenie na jednym ogniu
Temat zszedł już na EMU i inne wynalazki, a ja wrzucę kij w mrowisko:
IMHO do ćwiczenia soundu z łapy, artykulacji, zagrywek, ataku... jak dla mnie żadna symulacja, żadna emulacja, żadna karta dźwiękowa, słuchawki, głośniki komputerowe czy inne WYNALAZKI się absolutnie nie nadają.
Proste, dobrze brzmiące, nie za mocne combo, z prostym EQ to jest to.
Do rozwalania czegoś ze słuchu wystarczy zdjąć dołu (skręcam praktycznie do zera) co znacznie pomaga.
Do ćwiczenia ataku, artykulacji i całej tej basowej magii, która sprawia że to MY ruszamy całą publicznością - dobrze brzmiące, nie za mocne (żeby można było w domu rozkręcić do poziomu od którego piec i głośnik gra z odpowiednia dynamiką).
Ćwiczenie unplugged jest IMO świetne do zwiększania siły, ale później po podpięciu do pieca może się okazać, że wychodzi masa syfów, przydźwięków, niedotłumionych strun których po prostu nie słychać kiedy się gra ... nie słysząc się
To jest moja recepta. Jak ktoś ma inną, to niech ma
Liczba postów: 1936
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Jest jeszcze jedna recepta - grać na tym sprzęcie który używa się na koncertach.Ćwiczy się wtedy już na brzmieniu które się używa...
Gdybym miał takie możliwości w domu to byłoby świetnie,ale Ampeg jest za głośny na małe mieszkanko i żre za dużo prądu
No właśnie to jest pewien problem.
Mój koncertowy zestaw zaczyna brzmieć przy głośności dość nieznośnej No i odkąd jest na sali prób rachunki za prąd są stówe niższe
Liczba postów: 24876
Liczba wątków: 29
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
dokładnie - poza tym noszenie heada i paki na 4te piętro u mnie zupełnie odpada
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Liczba postów: 24876
Liczba wątków: 29
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
paka
Presonus ciekawy bardzo, a cena niewiele powyżej przedziału
ewentualnie jakaś dobra karta dźwiękowa, np do użycia z zewnętrznym preampem analogowym (np. Ampeg SVP-CL)?
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 13
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
(04-05-2010, 09:15 PM)hubertgal napisał(a): Potrzebuję porady w sprawie zakupu comba do ćwiczenia do domu.
Pomyślałem, że skoro tych pytań pojawi się dosyć sporo, to może warto po prostu ten wątek przykleić i w nim zadawać pytania odnośnie zakupów i tutaj na ich temat dyskutować. No, ale tą kwestię pozostawiam moderatorom.
Powracając do mojego zapytania, co polecacie w kategorii cenowej do 500zł, coś co nada się do domu, niezbyt duża moc, ale całkiem miłe brzmienie, może takiego Orange?
http://www.allegro.pl/item974905314_oran...net_w.html
W sumie to właśnie takie cuś mi się najbardziej podoba z tych, które dotychczas widziałem. Miałem wcześniej Ibaneza i już raczej do niego nie wrócę.
Jako combo do domu to jakiegoś małego Ashdowna, ja mam 15 w chyba After eight i zajebista sprawa, nawet niezłe brzmienie wszystkie potrzebne wejścia i wyjścia, i przede wszystkim dobra cena, polecam,
Liczba postów: 2419
Liczba wątków: 36
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
1
Prawda prawda, ja używam i hula to zawodowo. Podpinam pod wzmaka 4x35W i na 4 podłogowe kolumny. Jest zło.
Burn
Z tego co wiem to w takich interface`ach różnica między FW a USB, to jedynie przepustowość portu. Więc jak USB wystarcza, to wystarczy że wystarcza.
Chyba że dochodzi obciążenie proca.
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 16
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
(04-06-2010, 10:48 AM)mazdah napisał(a): Do ćwiczenia ataku, artykulacji i całej tej basowej magii, która sprawia że to MY ruszamy całą publicznością - dobrze brzmiące, nie za mocne (żeby można było w domu rozkręcić do poziomu od którego piec i głośnik gra z odpowiednia dynamiką).
Ciężko takie znaleźć za 500 zł
Przerabiałem wiele małych wzmacniaczy (takich do 500 zł) i najlepszym rozwiązaniem (w cenie do 500 zł) jest interfejs z wejściem gitarowym (bez żadnych symulacji) + w miarę dobre słuchawki.
W cenie 500 - 1500 zł lepszym jest dobry preamp + interfejs + słuchawki.
Najlepszym rozwiązaniem jest Ampeg B15 ale to już znacznie więcej niż 500zł.
Fakt. Za 500zł nie kupisz, sam dałem ciut więcej... ale dostałem więcej niż potrzeba.
Kupiłem GK Backline 112, który jest trochę za mocny do domu, jednak chciałem mieć prócz "domowego comba" możliwość wzięcia czegoś na jamsession z kumplami czy mały koncercik bez targania Ampegów. I jest
Rozmiary - bas w jedną rękę, combo w drugą i drepczemy.
Moc 100W z opcją przewrócenia na "plecki" żeby robił za sam odsłuch - starczy wszędzie.
Do tego wejście w końcówkę (żeby sobie podkład odpalić z mp3playera) wyjście liniowe, słuchawki.
Brzmienie jest tak pozytywne, że jak spłacę SVT, to chyba zacznę się rozglądać za 800RB albo combem Microbass.
Pokaż mi interface i słuchawki za 1500 które to potrafią
Liczba postów: 24876
Liczba wątków: 29
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
(04-06-2010, 11:53 AM)DEFENCE napisał(a): Burn
Z tego co wiem to w takich interface`ach różnica między FW a USB, to jedynie przepustowość portu. Więc jak USB wystarcza, to wystarczy że wystarcza.
Chyba że dochodzi obciążenie proca. latencje - mi chodzi o ciut więcej niż sprzęt do ćwiczeń.
FireBox jest chyba fawyrytem, brakuje mu imho tylko obsługi 8 kanałów na wejściu cyfrowym (podpięło by się mikser i można nagrać całe bębny).
Ale wygrywa z konkurecją, bo gałka głośności słuchawek ma skalę do 11 serio:
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
I możesz go zgarnąć za mniej niż 1000zł, tak jak chciałeś: http://allegro.pl/item979782312_presonus..._pdif.html
Liczba postów: 24876
Liczba wątków: 29
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
wolę dopłacić 250zł i mieć gwarancję
nie stać mnie teraz na tanie
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
"nie stać mnie na tanie" - burżuj
|