[INDEKS] Jaki sprzęt kupić?

[Burning]

co do tych 3 spectorów, to jeden jest z końcówki lat 80 (Kramer-era), drugi z połowy lat 90 (SSD), a trzeci współczesny.
Różnią się nawet lekko kształtami

[Asmo]

A czyje to spece były porównywane? Twój Kramer, NS-CRFM Domana, a trzeci? Czy może wsio inaczej? ;p Chociaż Kramera jestem prawie pewien

[Burning]

I twój w sumie I Rumzayzowy rex, ale to ciut inna konstrukcja.

[Asmo]

Besęsu, wtf coś zjebał, te porównania są tu na forum, w Spectorowym Bhoodzie, a nie na starym forum.

Burn, zaraz będzie PM do Ciebie

[Alekone]

no tak jak mowili poprzednicy:
Epiphone eb0 sa z krotka skala. eb3 sa z dluga
Gibsony eb0 sa z krotka. eb3 tez z krotka ...

ehh ;( czemu na gibasia mnie nie stac !

[Aga]

Alekone, może seria faded? Jest tańsza. Jak ten Gibol SG, co wyżej linka wrzucałam?
Albo.. Sprzedaj Mustanga

[imperfect]

wtf:
wez obczaj sobie Peaveya Zodiaca BXP. Chodza juz po 800pln nowki, sa zdecydowanie niegorsze niz najlepsze ze Squierow. Mam dwa takie, jednego z klonowa podstrunnica, drugiego z palisandrowa (lada dzien zostanie odprogowany). Mam/mialem tez kilka 'lepszych' i drozszych basowek i twierdze zdecydowanie, ze Peaveye nie odbiegaja wygoda, grywalnoscia, wykonaniem, ogolna solidnoscia i estetyka od zadnej z nich. Brzmienie moze niespecjalnie wyrafinowane, ale to kwestia wylacznie pickupow. Wada moze byc dla niektorych brak typowo fenderowego wygladu, ja akurat uwazam ze ladnie polaczyli dizajn jazza z precisionem '51.

[Alekone]

Alekone, może seria faded? Jest tańsza. Jak ten Gibol SG, co wyżej linka wrzucałam?
Albo.. Sprzedaj Mustanga

wiesz no ... wiadomo ze jakbym miala kase to bym wziela Gibola, nawet mialam tak zrobic jakies 3 miesiace temu kiedy w rock&rollerze byla promocja na 2100zl, ale niestety glupia bylam... a 3 tys to juz jest konkretna kasa, a ja teraz na autko nowe zbieram i nie za bardzo mi pasi taki wydatek. Moze w przyszlym roku bym sobie kupila Gibasia, narazie chce przetestowac to brzmienie na Epifonie bo 1tysiac, a 3 to jednak roznica tylko cholera tak bardzo bym chciala zeby ten bialy Epi eb3 mial krotka menzureeee...oh.
a co do Mustanga to nie ma mowy na sprzedaz narazie, za bardzo go kocham ale znam siebie i zawsze gram tylko na 1 basie, nawet jak mam pare, wiec jezeli brzmienie Epi mi przypasi to pewnie Mustang pojdzie w odstawke do kąta, wtedy bankowo kupie Gibasia.
Poki co nie mysle o opychaniu Mustanga bo az smuutno mi sie robi na sama mysl oby mi sie ten EB nie spodobal hehe

[wtf]

Sprzedałem Precla i zanim dostałem nowy bas zrozumiałem, że Precle kocham jedyną prawdziwą miłością
Całe szczęście, że dystrybutor poleciał w chuja z poprzednim basem bo dzięki całej tej sytuacji kupiłem coś na co się naprawdę zajebiście cieszę i uważam, że to jedyny słuszny wybór bo GAS na Jazza minął (pierwszy basiek, który już niby miałem zakupiony to był Vintage EJM96) a na to się odnowił ze zdwojoną siłą po raz Nty.
Pany i Panny, we wtorek ze stajni Maczosa wyruszy do mnie to:


Już się nie mogę doczekać!

[Hubert]

Gradulazje!!

Wreszcie będziesz pełnoprawnym użyszkodnikiem tego forum

[wtf]

Do tej pory byłem bez przedrostka uży-

[Karol]

byłeś nadwornym erotomanem

[wtf]

No Wasze stare tez były ze mnie zadowolone

[omen93]

wtf: ja też chciałem sprzedać precla, ale w końcu zmądżałem i zostawiłem go. Teraz zdzieram z niego lakier i bede robił zielony transparentny lakier, wymieniam osprzęt i pickup

[wtf]

JA mam słabość do zielonych basów A już zielony Precel to jest MNIUT!
Może dlatego, ze rzadko można takie spotkać?
Ten pieron z ss-mańską gębą ze Sportfreunde Stiller grał na którymś Rock Am Ringu na Gibsonie RD, który był właśnie zielony. Strasznie mi się podobał.

EDIT:
Ja w ogóle jestem jakiś dziwny (to wiadome, że ja w wielu dziedzinach życia jestem dziwny) albo po prostu jestem wzrokowcem wielkim.
Dla mnie przyjemnością jest odpalenie sobie Talkbassa i przeglądanie tematu "P-Bass Club" i fotek Preceliszy nawet i godzinę.
Czuje wtedy przyjemność jakbym oglądał sobie jakies piękne pejzaże czy inne obrazky poruszające wrazliwość artystyczną
Precel jest najstarszym dizajnem i najzajebistniejszym ever. To jest taka dziwna jakaś magia tego basa tkwiąca w tej minimalistycznej prostocie. Jeden pikap, prosty mostek, 2 pierdolniki, szeroki gryf, zwykła główka a właśnie ta prostota jest sexy

EDIT2:

CZEMU TU KURWA NIE MA JESZCZE FANKLUBA PRECLI?
Nie chodzi o firmę - tylko o bas i wszystkie jego kopie.
Czy Fender czy Skłajer, czy Tokai czy Ibanez czy inne.
Ktos by reflektował na taki fanclub?