[INDEKS] Jaki sprzęt kupić?
Miałem EA nie nadawał się za bardzo do basu - z kontrabasem gadał za to wyśmienicie.
Odpowiedz
a jaka to różnica bas-kontrabas?
jak head psuje dobry sygnał z instrumentu
to jakie ma znaczenie co jest na wejściu?





Odpowiedz
bas na tym headzie w zespole nie brzmiał najlepiej. Nie miał kopa. Kontrabas za to brzmiał doskonale - nie miał za dużo basu jak to miało miejsce podczas grania na np EBS hd350.
Odpowiedz
Wrażenie większej głośności TC bierze się chyba też po części z tego, że mocno kompresuje sygnał - była chyba kiedyś nawet z tego jakaś afera, że ich wzmacniacze mają w rzeczywistości około połowy deklarowanej mocy.
Odpowiedz
(12-20-2016, 09:48 PM)Laylot napisał(a): A tak hipotetycznie mrgreen  gdybyście już na prawdę musieli, który wzmacniacz z tych, które opisałem byście kupili?

A co gra kolega? Smile

Ja bym z ww. brał tego PF-500 w kategorii cena/jakość + "ampegowe brzmienie" w pakiecie. Może Aguilara jak do nie-rockowizny, ale tutaj cena ponad 2x tyle co Ampeg.
Odpowiedz
Emotka_2755
Odpowiedz
Miałem okazję ostatnio grac na tym nowym portaflexie.

Ten wzmacniacz to jest jakieś nieporozumienie.
Hartke3500 czy MAG ashdowna zabijaja go pod każdym względem poza wagą i "ładnym" wyglądem.
Odpowiedz
(12-20-2016, 09:48 PM)Laylot napisał(a): A tak hipotetycznie mrgreen  gdybyście już na prawdę musieli, który wzmacniacz z tych, które opisałem byście kupili?

1. Aguilar
2. Mark
Odpowiedz
(12-22-2016, 12:59 PM)Basstard napisał(a):
(12-20-2016, 09:48 PM)Laylot napisał(a): A tak hipotetycznie mrgreen  gdybyście już na prawdę musieli, który wzmacniacz z tych, które opisałem byście kupili?

1. Aguilar
2. Mark

Podzielam zdanie kolegi  Emotka_2755

Rozważ jeszcze inną możliwość. Nawiązując do twojej potrzeby grania prób w dwóch różnych miejscach uważam, że zamiast pakować się w wożenie ze sobą na każdą próbę chałturo-heada warto rozważyć kupno drugiego "klasycznego" wzmacniacza i rozdzielić je między pomieszczenia. Dosłownie 0kg do noszenia z próby na próbę i dodatkowa korzyść z posiadania backupu na wypadek awarii któregoś heada Wink

Aguilar kosztuje ~3000zł.
Za swojego SWR przy odsprzedaży dostaniesz w najlepszym razie 2000zł.
Zakładam więc, że jesteś pogodzony z ~1000zł w plecy na całym tym biznesie.
Na allegro wisi w tej chwili parę sensownych headów w takiej cenie:
http://allegro.pl/ashdown-abm-500rc-i6651438165.html
http://allegro.pl/basowy-wzmacniacz-hart...68985.html
http://allegro.pl/hartkelh500-glowa-wzma...39722.html - tego szczególnie polecam uwadze, miałem okazję zagrać koncert na takim i uważam, że w tej cenie to rarytas. Nowy kosztuje ~1300zł więc też można rozważyć.

EDIT:
Jedno zastrzeżenie. Własnie się zorientowałem, że robiłem kiedyś interes z gościem sprzedającym te głowy Hartke do których wrzuciłem linki. Nastaw się raczej na odbiór osobisty i zaglądnij wzmacniaczom do środka. Gość ożenił mi kiedyś amatorsko naprawiony wzmacniacz po pożarze końcówki mocy. Gdy sprawa wyszła cofnął mi kasę ale niesmak pozostał.
Gram rocka, grunge, covery oraz wesela Cool
Odpowiedz
I to jest zajebiaszcza opcja. Rozważ, warto.
Odpowiedz
Należy mieć tyle zestawów nagłośnienia ile zespołów. Należy tez mieć tyle basów ile sal prób i mieszkań.

Wożenie, noszenie wzmacniaczy wystających poza pokrowiec z basem jest dla ludzi młodych i niedoświadczonych przez życie. Nawet na magu 300 da się spokojnie grać próby - częściej zwycięża opcja "ty dobra, weź graj." niż "nie jestem przekonany co do ilości detali w górnym środku twojego pasma".

Wink
Odpowiedz
Kurdeż, ale raz ciągnąłem bodajże 6 składów naraz, a zestaw miałem sztuk raz Big Grin A co do basów - mam 2 zespoły i 3 basy, czy to znaczy, że jestem jebanym burżujem?
Odpowiedz
Ja się podłączę z pytaniem, odnośnie małych wzmaków:

Czy ORANGE TERROR BASS 500 ktoś ma? Miał? Grał/testował? 

Potrzebuję jakiejś obiektywnej opinii lub zestawienia plusów i minusów. 
Aktualnie mam AMPEGa PF-500 i od jakiegoś czasu niczym nieuzasadniony GAS na tego Orange.
Odpowiedz
(12-23-2016, 08:23 AM)barabas napisał(a): Ja się podłączę z pytaniem, odnośnie małych wzmaków:

Czy ORANGE TERROR BASS 500 ktoś ma? Miał? Grał/testował? 

Potrzebuję jakiejś obiektywnej opinii lub zestawienia plusów i minusów. 
Aktualnie mam AMPEGa PF-500 i od jakiegoś czasu niczym nieuzasadniony GAS na tego Orange.

Ja mam od ponad roku i jestem zadowolony.

Plusy:
+ dwie lampki na przedwzmaczniaczu
+ Fajne brzmienie (a przynajmniej mnie bardzo pasuje)
+ odpowiedni zapas mocy (raz grałem giga na sali wielkości dużej sali gimnastycznej, akustyk był debilem i chciał mnie puszczać prosto z podłogi w linię, bo stwierdził, że sygnał z DI jest za mocny, to mu podziękowałem i nagłośniłem się sam. Wzmak rozkręcony do ok. 1/3 załatwił sprawę)
+ fajny drajw jak się odpowiednio rozkręci gain
+ możliwość przełączenia 4/8 Ohm
+ brak niepotrzebnej gałkologii, tylko master, gain + eq bass, mid, treble
+ plug and play
+ mały lekki i poręczny, w zestawie z torbą (także bas na plecy, torba na ramię, podłoga do łapy i można iść grać giga/próbę)
+ fajnie wygląda Smile

Minusy:
- brzmienie jest specyfincze, raczej do rockowizny, nie każdemu podpasuje
- brak wyjścia na kolumnę jack, tylko dwa speakony
- stosunkowo niewielki headroom (przy rozkręceniu gaina powyżej pewnego poziomu się przesterowuje, co mnie osobiście pasuje, ale nie każdemu musi).
- brak wyjścia słuchawkowego

Tak jak mówię, ja jestem bardzo zadowolony i nie planuję go zmieniać w najbliższym czasie na nic innego.
Część forumisiów pewnie powie, że niekoszerny, bo to nie pełna lampa i w dodatku na końcówce w klasie D, ale mnie do amatorskiego plumkania rokęrola wystarcza aż nadto.

Bez wątpienia wypada dużo lepiej od tego Ampega PF 500.

Tylko tak jak już wspomniałem, lepiej ograć przed zakupem, bo brzmi specyficznie (jak to orendż).

Polecam Emotka_2755
Odpowiedz
(12-23-2016, 09:10 AM)Ramcel napisał(a):
(12-23-2016, 08:23 AM)barabas napisał(a): Ja się podłączę z pytaniem, odnośnie małych wzmaków:

Czy ORANGE TERROR BASS 500 ktoś ma? Miał? Grał/testował? 

Potrzebuję jakiejś obiektywnej opinii lub zestawienia plusów i minusów. 
Aktualnie mam AMPEGa PF-500 i od jakiegoś czasu niczym nieuzasadniony GAS na tego Orange.

Ja mam od ponad roku i jestem zadowolony.

Plusy:
+ dwie lampki na przedwzmaczniaczu
+ Fajne brzmienie (a przynajmniej mnie bardzo pasuje)
+ odpowiedni zapas mocy (raz grałem giga na sali wielkości dużej sali gimnastycznej, akustyk był debilem i chciał mnie puszczać prosto z podłogi w linię, bo stwierdził, że sygnał z DI jest za mocny, to mu podziękowałem i nagłośniłem się sam. Wzmak rozkręcony do ok. 1/3 załatwił sprawę)
+ fajny drajw jak się odpowiednio rozkręci gain
+ możliwość przełączenia 4/8 Ohm
+ brak niepotrzebnej gałkologii, tylko master, gain + eq bass, mid, treble
+ plug and play
+ mały lekki i poręczny, w zestawie z torbą (także bas na plecy, torba na ramię, podłoga do łapy i można iść grać giga/próbę)
+ fajnie wygląda Smile

Minusy:
- brzmienie jest specyfincze, raczej do rockowizny, nie każdemu podpasuje
- brak wyjścia na kolumnę jack, tylko dwa speakony
- stosunkowo niewielki headroom (przy rozkręceniu gaina powyżej pewnego poziomu się przesterowuje, co mnie osobiście pasuje, ale nie każdemu musi).
- brak wyjścia słuchawkowego

Tak jak mówię, ja jestem bardzo zadowolony i nie planuję go zmieniać w najbliższym czasie na nic innego.
Część forumisiów pewnie powie, że niekoszerny, bo to nie pełna lampa i w dodatku na końcówce w klasie D, ale mnie do amatorskiego plumkania rokęrola wystarcza aż nadto.

Bez wątpienia wypada dużo lepiej od tego Ampega PF 500.

Tylko tak jak już wspomniałem, lepiej ograć przed zakupem, bo brzmi specyficznie (jak to orendż).

Polecam Emotka_2755

O coś takiego mie chodziło!
Dziękuję ;*
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 23 gości