Ibanez BTB675 - elektronika
#31
OT jest ciekawy. Pokazuje, że jest życie poza forumWink
"Some people like cupcakes better. I for one care less for them!"
Odpowiedz
#32
(11-19-2014, 03:35 PM)jakubek13 napisał(a): Szydzą i szydzić będą.
Ja raczej dowcipkuję niż szydzę.
Aplikacje webowe robię takie, za jakie płaca, a nie które uważam za jedynie słuszne Emotka_2755
a gram dla przyjemności.

Osobiście wolałbym G&L za podobną kasę, ale jeszcze bardziej lubię swojego JazzBassa.
Ale u mnie w kapeli nie ma klawiszy, może to dlatego Wink

Sądzę, że przy graniu przez całą noc wygoda ma kluczowe znaczenie, a Ibanez jest faktycznie wygodny (miałem serię SR, ale ja mam małe łapy Wink ). Zatem jeśli to było podstawowe kryterium - popieram wybór w 666%.
Osobiście nie jestem fanem aktywnych preampów. W pierwszym basie nie miałem, w drugim był rozłączany, w trzecim usunięty, kolejne były znów fabrycznie pasywne. Uważam, że EQ mam we wzmacniaczu Emotka_2755
Natomiast nie sądzę, abyś szukał nasyconych barw z lekkim przesterem, zależnym od dynamiki grania, więc ten aspekt też traci na znaczeniu.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#33
(11-19-2014, 03:26 PM)mazdah napisał(a): Panowie z forum chyba nie do końca kumają o co chodzi graniu za które się bierze pieniądze, a na dodatek mają pewną awersję do BTB i jego preampu.

Prawda jednak jest taka, że 3/4 forum (w tym ja) nie dałoby rady dobrze zagrać wesela ze swoimi umiejętnościami i brzmieniem. Bo chociaż niektórzy z nas mają brzmienie najwyższej klasy (w tym najbardziej krytykujący i szydzący w tym wątku), to często do chałtury pasuje ono równie dobrze jak wysranie się na środku sali w trakcie bankietu Wink
Jako stary chałturnik podpisuję sie pod tym rękami i nogoma Emotka_2755
Fendera trzymam na szafie i zdejmuję go na pubowe grania, a chałtury
przez długi czas obgrywałem na Yamasze TRB 1004 i Corcie GB 5.
Po przerobieniu wielu sprzętów uznalem, że najlepiej spisuje mi się
Sandberg TM 5.
Uważam, że lepiej sprawdzi Ci się Ibanez, niż polecany tu GL.
Według mnie na chałtury nadaje się on średnio.
Nie polecam natomiast inwestowania w nowe pickupy, lepiej
po pewnym czasie po prostu wymien Ibka na coś lepszego
(o ile będziesz czul taką potrzebę Smile )
(11-19-2014, 03:35 PM)jakubek13 napisał(a): http://www.markbass.it/product_detail.php?id=40 już w planachWink
Również świetny wybór. Nieskromnie dodam, że też mam zestaw tej firmy i
nie zmieniam go już od 6 lat, a wcześniej zazwyczaj każdy sezon zaczynałem na nowym sprzęcie Wink

Ja wiem Panowie, że chaltura to żaden powód do dumy, ale co miesiąc w sezonie dodatkowe 4 k do wypłaty nie śmierdzi.
Zespoły weselne grają na coraz wyższym poziomie i ciężko w ogóle porownywać to co działo się na weselach 20 lat temu do obecnego grania.
Rynek pracy jest taki, że coraz więcej wykształconych muzyków gra w zespołach weselnych (u mnie w zespole jest 3 mgr z czego jeden uczy w szkole muzycznej) i jak sie chce to można naprawde fajnie pograć.
Chłopaki oprócz chałtury realizują się w swoich składach, maja na koncie plyty
i koncerty w wielu miejscach na świecie.
Odpowiedz
#34
Jak Ci pasuje to najważniejsze.

Ale z drugiej strony to, że w okolicy w sklepach nie ma G&L'a to jeszcze nie argument... do Krakowa albo Katowic wcale nie masz daleko, tam już pewnie lepsze sprzęty można przetestować niż Skajłej.

Być może zgadałbyś też do jakiegoś forumisia i umówił na testowanie, parę G&L na forum jest, albo jakiegoś innego basiwa.

Może troszkę się pospieszyłeś? chytry



Odpowiedz
#35
(11-19-2014, 05:04 PM)****** napisał(a):
(11-19-2014, 03:26 PM)mazdah napisał(a): Panowie z forum chyba nie do końca kumają o co chodzi graniu za które się bierze pieniądze, a na dodatek mają pewną awersję do BTB i jego preampu.

Prawda jednak jest taka, że 3/4 forum (w tym ja) nie dałoby rady dobrze zagrać wesela ze swoimi umiejętnościami i brzmieniem. Bo chociaż niektórzy z nas mają brzmienie najwyższej klasy (w tym najbardziej krytykujący i szydzący w tym wątku), to często do chałtury pasuje ono równie dobrze jak wysranie się na środku sali w trakcie bankietu Wink
Jako stary chałturnik podpisuję sie pod tym rękami i nogoma Emotka_2755
Fendera trzymam na szafie i zdejmuję go na pubowe grania, a chałtury
przez długi czas obgrywałem na Yamasze TRB 1004 i Corcie GB 5.
Po przerobieniu wielu sprzętów uznalem, że najlepiej spisuje mi się
Sandberg TM 5.
Uważam, że lepiej sprawdzi Ci się Ibanez, niż polecany tu GL.
Według mnie na chałtury nadaje się on średnio.
Nie polecam natomiast inwestowania w nowe pickupy, lepiej
po pewnym czasie po prostu wymien Ibka na coś lepszego
(o ile będziesz czul taką potrzebę Smile )
(11-19-2014, 03:35 PM)jakubek13 napisał(a): http://www.markbass.it/product_detail.php?id=40 już w planachWink
Również świetny wybór. Nieskromnie dodam, że też mam zestaw tej firmy i
nie zmieniam go już od 6 lat, a wcześniej zazwyczaj każdy sezon zaczynałem na nowym sprzęcie Wink

Ja wiem Panowie, że chaltura to żaden powód do dumy, ale co miesiąc w sezonie dodatkowe 4 k do wypłaty nie śmierdzi.
Zespoły weselne grają na coraz wyższym poziomie i ciężko w ogóle porownywać to co działo się na weselach 20 lat temu do obecnego grania.
Rynek pracy jest taki, że coraz więcej wykształconych muzyków gra w zespołach weselnych (u mnie w zespole jest 3 mgr z czego jeden uczy w szkole muzycznej) i jak sie chce to można naprawde fajnie pograć.
Chłopaki oprócz chałtury realizują się w swoich składach, maja na koncie plyty
i koncerty w wielu miejscach na świecie.

Panowie...

po co się tłumaczycie...

Nikt tu chałtury nie krytykuje
Mam dla chałturników (przynajmniej tych lepszych) ogromny szacunek.
To ciężki job grać non stop tyle godzin często w papierosowo bigosowym smrodzie.
To doskonała szkoła dla każdego muzyka.
Mało kto grający na co dzień w kapeli rockowej dałby radę zagrać taką chałturkę gdzie trzeba grać z pamięci albo z funkcji ze 120 utworów...

Jeśli zaś do tego dochodzi granie bardziej ekskluzywnych imprez z repertuarem typu pop lat 80siących, i stare disco... to aby to ugrać
potrzeba basisty na poziomie przynajmniej zaocznych katowic...


bass na chałturę ma być wygodny
bass na koncert ma wyglądać
bass do studia ma brzmieć

nie mniej jednak za taką kasę można kupić coś fajniejszego niż BTB

Markbass IMO jest bardzo dobrym pomysłem

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#36
(11-19-2014, 06:41 PM)Karol napisał(a): Może troszkę się pospieszyłeś? chytry

Być może, ale taka moja natura i pewnych rzeczy trzeba doświadczyć i z nich wyrosnąć. Jeśli z basu nie będę zadowolony, będę sobie pluł w brodę, że wcześniej tu nie trafiłem i nie przetestowałem G&L. Ale dzięki temu, następnym razem takiego błędu nie popełnię.

Uważam, że na pewno będzie to krok do przodu względem obecnego setupu, a czy jest mały "kroczek", czy milowy krok w moim odczuciu, przekonamy się za kilka miesięcy, po dokładnym teście w bojuWink

To mój trzeci bas (gram 7 lat), i mam nadzieję, że zagości u mnie na długo. Jeśli jednak tak się nie stanie, to rozpaczał nie będę, a mądrzejszy napewno tak. I o to w tym wszystkim chyba chodziEmotka_2755
Odpowiedz
#37
Odgrzewam kotleta...

Chcę kupić Flaty Dadario Chromesy do Ibka. Zwykłe "Long Scale" Wystarczą do 35"? Pytam bo mostek w BTB pochłania trochę więcej struny chyba niż standardowy.

Siedzą jeszcze od nowości Elixiry ale czas najwyższy zmienić.

... a tak ogólnie, co myślicie o flatach na chałturę?
Odpowiedz
#38
Może być fajnie Wink. Na chałturę jak znalazł, bo nie będzie akcji pt. początek i fajne brzmienie i fajny dzwon, a koniec - chryja i wstyd. No i cytując mazdaha - bas brzmi jak bas Wink.
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
#39
zobaczymy jak to się wszystko sklei w kapeliWink

Ale jak z rozmiarem? Zwykły Long Scale wystarczy?

A tak przy okazji nurtuje mnie jedna rzecz... są chyba różne opakowania tych Daddario Chromes. W jednym sklepie struny z takim samym symbolem są w innym (z wyglądu) opakowaniu niż w drugiem... Jakieś różne serie czy coś?
Odpowiedz
#40
Miałem te o przedłużonej skali, bo też na styk mieściły mi się normalne struny, więc polecałbym o przedłużonej. Sety da się kupić od ręki.
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
#41
Wiem wiem, że lepiej kupić dłuższe i obciąć, tylko że skubane kosztują 60zł więcej od zwykłych "Long".

Raz mówią, że do 35" wystarczą tylko Longi, raz, że muszą być "Super Long"...

6 dych piechotą nie chodzi
Odpowiedz
#42
Panowie na ostatniej próbie zdarzyła się taka oto sytuacja:

Potencjometr EQ - BAS ma w pozycji "0" taki wyczuwalny klik, zauważyłem, że obecnie jest tam trochę luzu, ale co gorsze, czasami podczas zmiany wartości na tym potku, słyszalny jest strzał w piecu. Wiem, najprawdopodobniej wymiana potencjometru, ale dziwi mnie inna sprawa: kiedy słyszalny jest "strzał", potencjometr TREBLE, zamiast podbijać górę, nagle podbija ale całe pasmoHuh Tak jakby dodatkowe podbicie głośności... Po kolejnym kręceniu potkiem BAS, sprawa wraca do normy.

Dzieje się to totalnie nieprzewidywalnie. Raz strzeli, raz nie. Raz kręcę kilka minut i nic, aby za chwilę znowu coś przeskoczyło i mam dwa potki od głośności...

Jest sens wysyłać to na gwarancję do Thomanna, czy raczej elektronik na miejscu?
Odpowiedz
#43
Nie wiem czemu Cię to dziwi. Regulacja BASS I TREBLE jest robiona na jednym wzmacniaczu operacyjnym. Jak jedna część układu jest uszkodzona (a konkretnie wydaje mi się, że przerywa ślizgacz potencjometru BASS), to druga część układu pracuje w zupełnie nienaturalnych warunkach i różne dziwne efekty są spodziewane.
Zajrzyj jakie są to potencjometry; jak typowe to sam sobie napraw, a jak nietypowe, to albo odeślij, albo poproś o przysłanie takiego potencjometru.

Marek
Odpowiedz
#44
Ze strony Ibaneza - potek B100K, więc z dostępnością nie powinno być problemu. Pytanie czy przez to nie stracę gwarancji, a po wysłaniu, czy podepną to pod gwarancję czy jednak nie...
Odpowiedz
#45
Napisz do nich / zadzwoń, powiedz jak wygląda sprawa z gwarancją / modyfikacjami / naprawą. Jeśli nie odbierają, napisz maila (zostaw ślad - jeśli ktoś się będzie burzył, masz dowód zadania pytania i może odpowiedzi).
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości