Państwo vs Muzyk
#16
Pic polega na tym, że czy jesteś rejestrowany z numerem w zaiksie czy nie, to należy daninę odprowadzić. Możesz się po to zgłosić w ciągu 10 lat bodaj, więc numery można zarejestrować po i h wykonaniu na scenie, a i tak pieniądz się należy.
Rzeczywistość wygląda oczywiście inaczej. Wink
Odpowiedz
#17
Mnie to zawsze bawiło, bo muzycy powszechnie zgadzają się na utratę tych 20%, natomiast o dziwo karczmarz z 20% z baru na tym samym koncercie raczej nie zrezygnuje Wink
Odpowiedz
#18
Nie rozumiem.

"autorzy kompozycji" to ja jestem autorem kompozycji i gram tą swoją kompozycję na koncercie i jeszcze mam za to zapłacić choć nie jestem zarejestrowany w Zaiksie?
Odpowiedz
#19
Tobie mają płacić organizatorzy.
Odpowiedz
#20
(04-20-2015, 11:54 AM)Karol napisał(a): Nie rozumiem.

"autorzy kompozycji" to ja jestem autorem kompozycji i gram tą swoją kompozycję na koncercie i jeszcze mam za to zapłacić choć nie jestem zarejestrowany w Zaiksie?

Karczmarz dostaje setlistę. Zgłasza te numery do ZAiKSu, uiszczając stosowne opłaty (20% z biletu? jeśli się mylę proszę poprawić).Pieniądze idą do autorów kompozycji i tekstu w ramach tego, że zostały publicznie wykonane.

Jak grasz swoje numery i masz je zgłoszone w ZAiKSie dostajesz przelew. Od paru lat można sobie zajrzeć na ich stronę i tam jest rozbite wszystko na datę koncertu, nazwę numeru i kwotę. Dotyczy także każdego wydawnictwa. Emisje radiowe też, choć tutaj chyba jest ryczałtem jakoś rozliczane - nie pamiętam detali.

Nawet jak się nie jest Romualdem Lipko to warto wszystko zgłaszać. Oczywiście mega ważne jest to, że od momentu zgłoszenia numery są PRAWNIE chronione.

Są jeszcze prawa wykonawców, którzy są zrzeszeni w STOART/SAWP - to dostajesz jako wykonawca a nie autor. Jest jakaś tam stawka od emisji w TV itp. itd.
Odpowiedz
#21
Jak wygląda sytuacja, gdy wykonawca i autor utworów sam jest organizatorem imprezy? Musi odprowadzić Zaiks na swoje utwory?
Odpowiedz
#22
(04-20-2015, 01:11 PM)groza napisał(a):
(04-20-2015, 11:54 AM)Karol napisał(a): Nie rozumiem.

"autorzy kompozycji" to ja jestem autorem kompozycji i gram tą swoją kompozycję na koncercie i jeszcze mam za to zapłacić choć nie jestem zarejestrowany w Zaiksie?

Karczmarz dostaje setlistę. Zgłasza te numery do ZAiKSu, uiszczając stosowne opłaty (20% z biletu? jeśli się mylę proszę poprawić).Pieniądze idą do autorów kompozycji i tekstu w ramach tego, że zostały publicznie wykonane.

Jak grasz swoje numery i masz je zgłoszone w ZAiKSie dostajesz przelew. Od paru lat można sobie zajrzeć na ich stronę i tam jest rozbite wszystko na datę koncertu, nazwę numeru i kwotę. Dotyczy także każdego wydawnictwa. Emisje radiowe też, choć tutaj chyba jest ryczałtem jakoś rozliczane - nie pamiętam detali.

Nawet jak się nie jest Romualdem Lipko to warto wszystko zgłaszać. Oczywiście mega ważne jest to, że od momentu zgłoszenia numery są PRAWNIE chronione.

Są jeszcze prawa wykonawców, którzy są zrzeszeni w STOART/SAWP - to dostajesz jako wykonawca a nie autor. Jest jakaś tam stawka od emisji w TV itp. itd.

Co do stawek, to ładnie wszystko wyjaśnia ta tabelka prosto ze strony ZAiKSu - http://zaiks.org.pl/pliki/256/W-ES01.05.2010.pdf

natomiast co do ochrony własności intelektualnej, w tym utworów muzycznych - aby uzyskać ochronę prawną nigdzie niczego nie trzeba zgłaszać (odwrotnie niż przy udzielaniu patentów). Tutaj już w momencie tzw. "ustalenia utworu" (np. pierwszego zagrania numeru przed publicznością) powstaje z mocy prawa ochrona prawna (niemniej warto mieć dany utwór utrwalony na jakimkolwiek nośniku, chociaż nie jest to wymagane dla samego powstania ochrony).
Odpowiedz
#23
(04-20-2015, 01:11 PM)groza napisał(a):
(04-20-2015, 11:54 AM)Karol napisał(a): Nie rozumiem.

"autorzy kompozycji" to ja jestem autorem kompozycji i gram tą swoją kompozycję na koncercie i jeszcze mam za to zapłacić choć nie jestem zarejestrowany w Zaiksie?
Nawet jak się nie jest Romualdem Lipko to warto wszystko zgłaszać. Oczywiście mega ważne jest to, że od momentu zgłoszenia numery są PRAWNIE chronione.

A gdzie jest napisane, że utwory są prawnie chronione od momentu zgłoszenia?
Odpowiedz
#24
http://www.zaiks.org.pl/78,20,jak_ochronic_utwor

Masz rację, zbyt uprościłem. Prawnie są chronione od momentu poczęcia, cokolwiek by to znaczyło, natomiast ZAiKS zaczyna je chronić dopiero od momentu zgłoszenia.
Odpowiedz
#25
Nie poczęcia, a ustalenia - oznacza to, że musi przybrać jakąś zewnętrzną postać, choćby nawet nie był ukończony. Nie może być tylko "w głowie".

A pomimo, że ZAIKS, jak sam pisze, chroni utwory od momentu zgłoszenia, to w przypadku np. emisji radiowych utworów do tej pory nie zgłoszonych do ZAIKSu, może pobierać opłaty od stacji "na przyszłość". Jak już się artysta namyśli i zgłosi utwory, wtedy będzie mógł otrzymać tantiemy, pod warunkiem, że się wyrobi się w ciągu 10 lat.

http://www.zaiks.org.pl/264,158,utwory

Wyjątkiem są tantiemy przysługujące za odtworzenia na YouTube, ZAIKS umówił się, że nie będzie pobierał tantiemów za niezgłoszone utwory.

http://www.zaiks.org.pl/835,111,nowa_umo...obowiazuje


Odpowiedz
#26
(04-20-2015, 07:36 PM)low napisał(a): Nie poczęcia, a ustalenia - oznacza to, że musi przybrać jakąś zewnętrzną postać, choćby nawet nie był ukończony. Nie może być tylko "w głowie".


Liczy się pierwsze publiczne wykonanie utworu, więc musisz mieć kogoś spoza zespołu, kto potwierdzi, że wtedy i wtedy graliście dany utwór. Moźe też być nagranie opublikowane w Internecie. Był ten temat poruszany na warsztatach na Grajmidole. Wink
Odpowiedz
#27
A z czego to wynika, poza tym, że ktoś tak powiedział?

Ochrona prawna jest od momentu ustalenia, czyli tak jak napisałem. Jeśli na próbie zagrasz autorską kompozycję na gitarze, to, idąc tym tropem, kolega mógłby polecieć do ZAIKSu, w drodze zrobić fortepianówkę, tam zarejestrować i ot, utwór jest jego, skoro nikt poza zespołem go nie słyszał.
Odpowiedz
#28
Nie możesz zarejestrować utworu, który nie był wykonany publicznie z tego co pamiętam.
EDIT: wróć, może też być spisana partytura.
EDIT2: I tak, "kolega" może Ci podpierdolić utwór w ten sposób, ale to już problem tego jakich masz kolegów i tego, że nie zrobiłeś kopii nagrania swojego pomysłu z datą wykonania, żeby dochodzić potem swoich praw. Wink
Odpowiedz
#29
Z tego co pamiętam, nie chcą rejestrować utworów pisanych do szuflady, więc zarejestrujesz utwór pod warunkiem, że dostali informację z radia/tv/itp. że utwór istnieje i że leciał. Odstępstwo od tej reguły było takie, że ktoś ze współautorów utworu już ma zarejestrowany utwór na siebie. Tyle też się wywiedziałem, jak partyturami Quqa pojechałem tam osobiście raz.
Odpowiedz
#30
Mam bez problemu zgłoszone numery które nigdy nie były wykonane na żywo.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości