A może by tak każdy pokazał swoją gębę podczas gry!
Gratuluję, chciałbym kiedyś zagrać coś takiego z orkiestrą Big Grin
Odpowiedz
Gratuluję! Emotka_2755

Jakiś filmik by się jeszcze przydał. Wink

[Obrazek: 7w41Jta.jpg]
Odpowiedz
Szacuneczek! Film pożądany bardzo Smile
Odpowiedz
Dzięki Smile Co do filmiku - nie zależy to ode mnie. Albo go dostaniemy albo nie.

Tymczasem jeszcze troszkę zdjęć (kolejny portal zamieścił - "naszych" jeszcze nie dostaliśmy):

[Obrazek: 040.jpg]

[Obrazek: 043.jpg]

[Obrazek: 045.jpg]

[Obrazek: 047.jpg]

[Obrazek: 073.jpg]

[Obrazek: 091.jpg]

[Obrazek: 093.jpg]

[Obrazek: 101.jpg]

[Obrazek: 107.jpg]

[Obrazek: 113.jpg]

Ależ się jaram tym wykonem. Owoc długiej, ciężkiej, niejednokrotnie frustrującej pracy. Aż szkoda, że już za nami... Tzn. wykon, nie praca, bo intensywnymi próbami już rzygałem Tongue
Odpowiedz
Macie księdza na wokalu Big Grin
Można tylko zazdroscic koncertu i doswiadczen jakie zebraliscie. No i pelno ludzi. Super sprawa Basstard.

PS Przefajny Fender z klonem na podstrunnicy, ostatnio takie zwracaja moja uwage Wink
Odpowiedz
Geddy Lee mrgreen
Odpowiedz
Tak też przypuszczalem.Smile
Odpowiedz
Panie, mam go od 2 lat i chwaliłem się nim nie raz!
Odpowiedz
Ja zaczalem wchodzic regularnie na to forum gdzies ze 2 miesiace temu. Wczesniej to wchodzilem raz na pare miesiecy, wiec moglem nie zauwazyc Smile
Odpowiedz
Kurde, wyobrażam sobie ten ogrom pracy, żeby to wszystko razem zabrzmiało tak, jak powinno. No i pewnie impreza niemało kosztowała.

Tym bardziej gratuluję i zazdroszczę. Emotka_2497
Szkoda by było, żeby się jakieś wideo z tego koncertu nie uchowało.
[Obrazek: 7w41Jta.jpg]
Odpowiedz
No. Od razu widać, że na dożynkach to nie graliście tym razem. Kawał roboty. Graty Smile
Gram na nerwach.
Odpowiedz
Nie byłem ale może w końcu zabrzmieliscie okBig Grin bo tak to wybacz nie da się was słuchać. Brzmienie zespołu jest dosyć mdłe i typowe jak na stylistykę, głównie klawisz powinien coś z tym Casio zrobić, tu mam nadzieję, że jego "smyczki" zostały zagluszone przez te prawdziwe. Do tego nadęte, wyjace wokale... BrrrWink gdzieś tam na basoofce wyrazales niechęć do dt ale brzmieniowo czerpiecie od nich garsciami.
Tym bardziej chętnie posluchalbym was w takim wydaniu, gdzie może nadecie sięgało zenitu ale chociaż brzmieniowo było lepiejWink
Kto pisał i aranżował orkiestrę?
Odpowiedz
(09-10-2013, 08:18 AM)Poisoned napisał(a): Kurde, wyobrażam sobie ten ogrom pracy, żeby to wszystko razem zabrzmiało tak, jak powinno. No i pewnie impreza niemało kosztowała.

Praca była tytaniczna. Kosztowała mnóstwo wysiłku i nerwów - niejedna kłótnia się odbyła... Ale wszystko skończyło się dobrze Wink
A impreza kosztowała, a i owszem. My (mogę jedynie zdradzić, że dostaliśmy "nieco" więcej niż zwyczajowe 200 na twarz), orkiestra, wizualizacje zrobione specjalnie do naszego repertuaru (sami dopilnowaliśmy, żeby były takie, jakie były - scenariusz zrobili wokalista z bębniarzem, oni zresztą odwalili lwią część organizacyjnej roboty, więc nie winię ich za nerwy), do tego cała otoczka organizacyjna (hotel itd)... Opłaciło się. Przyszło orientacyjnie ponad 3000 osób. A potem miła kolacyjka z prezydentem Zamościa mrgreen

(09-10-2013, 08:18 AM)Poisoned napisał(a): Szkoda by było, żeby się jakieś wideo z tego koncertu nie uchowało.

To, że są nagrania, to wiem - pytanie tylko, czy jakieś zostanie nam udostępnione. Była m.in. lokalna telewizja. Mam nadzieję, że to gdzieś wrzucą, bo to, co kręcił ręczną kamerką znajomy zespołu (i jednocześnie osoba niezwykle pomocna w organizacji - poznał nas z dyrygentem), to troszkę przymało Wink Tak czy inaczej - jeśli coś będę miał to na pewno wrzucę.

(09-10-2013, 08:20 AM)miklo napisał(a): No. Od razu widać, że na dożynkach to nie graliście tym razem. Kawał roboty. Graty Smile

No, nareszcie - żadne dożynki, żadne Dni Buraka i Cebuli tylko solidny, srogi wykon na pełnej kurwie Big Grin Dzięx!

(09-10-2013, 08:27 AM)MrPapaBear napisał(a): Nie byłem ale może w końcu zabrzmieliscie okBig Grin bo tak to wybacz nie da się was słuchać. Brzmienie zespołu jest dosyć mdłe i typowe jak na stylistykę, głównie klawisz powinien coś z tym Casio zrobić, tu mam nadzieję, że jego "smyczki" zostały zagluszone przez te prawdziwe. Do tego nadęte, wyjace wokale... BrrrWink gdzieś tam na basoofce wyrazales niechęć do dt ale brzmieniowo czerpiecie od nich garsciami.
Tym bardziej chętnie posluchalbym was w takim wydaniu, gdzie może nadecie sięgało zenitu ale chociaż brzmieniowo było lepiejWink
Kto pisał i aranżował orkiestrę?

1. Nie "nie da się słuchać" tylko Tobie nie leży takie brzmienie. Gdyby nie dało się słuchać to nie słuchałby nikt Tongue
2. Casio? Ja tam widziałem Korga i 2 Yamahy (taka niebieska symulująca analog, nie znam się na modelach klawiszy, i coś a'la stage piano). Ale chuj wi jakie bebechy są w środku Tongue
3. Nie lubię DT, klawiszowiec i gitarzysta uwielbiają. Chyba jestem jedynym człowiekiem w zespole który nie lubi ich w ogóle.
4. Panie, bez jakiegoś tam nadęcia się nie do końca da. Rock to rock, nie potańcówka dla emerytów. Wszystko ma być DUŻE, koncert powinien walić w pysk! Ludzie chcą show - i to dostają.
5. Aranże zrobił głównie Paweł Penksa (klawiszowiec) a orkiestracje - Christophe de Voise (dyrygent i kompozytor - ten wysoki kolo z wąsikiem widoczny na ostatniej focie z ukłonami zespołowymi; na koncercie jedynie zasiadał za fortepianem, zaś dyrygował Tadeusz Wicherek), zresztą jeden z największych rockandrollowców, jakich poznałem, człowiek z cudownie degenerackim poczuciem humoru Wink

EDITh: Kolejna porcja zdjątek - tym razem wrzucam jedynie link, żeby już Was tu nie zarzucać: http://www.zamosconline.pl/text.php?id=9...lu-kultury

Jeśli ktoś by się dziwił, dlaczego wziąłem DMNF 1x15 zamiast Henryka - otóż paczkę i tak ściszyłem (komfort orkiestry), była tylko jako obciążenie dla głowy, a odłuch był w uchu, zresztą świetny. Bardzo mi odpowiadało takie rozwiązanie, zawsze chciałbym tak móc grać. Ogromny komfort, jeśli człowiek od odsłuchów jest ogarnięty (był) a słuchawki dobre (były), masz co chcesz i ile chcesz.
Odpowiedz
Basstard - gratuluję, konkret!

Jedną z rzeczy których faktycznie żałuję było (jeszcze za czasów FBF) odwołanie koncertu akustycznego z kwartetem smyczkowym - wszystko było już dogadane ale niestety Damian trafił do szpitala z zapaleniem opon mózgowych i trzeba było odwołać.
Odpowiedz
Goza - dzięki Smile Granie z muzykami klasycznymi to zupełnie inne doświadczenie, trzeba się do nich mocno dostosowywać, mają nieco delikatniejszy słuch, niż my, rockowcy-neandertale Tongue Tak czy inaczej - jest to coś, co bardzo warto przeżyć. No ale zapalenie opon to nie swędzący zwieracz, tu nie ma żartów, więc sprawa jasna...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 24 gości