A może by tak każdy pokazał swoją gębę podczas gry!

[bunialski]

Ja kiedyś zrywałem struny na potęgę i to wszystkie.
Teraz tego nie mam a gram tak samo mocno - odpowiedź inna gitara, lepszy mostek.

[zwinny]

a może po prostu dać se spokój z czerwonymi warwickami

[bratekr]

a może po prostu dać se spokój z czerwonymi warwickami

Zerwałem:
- D'adario Chromes .30 (przy przestrajaniu o ton wyżej);
- EB niebieskie (95-35?) - najwyższą, przy slapie.

Jeżeli mi idzie jakaś struna ostatnio to przy główce (dwie mi poszły w preclu struny G, ale to ze starości).

Rumcajz narzekał że skasował strunę H.

[zwinny]

nie twierdzę, że inne struny się nie zrywają -.-' piłem do tego, że z tego co pamiętam wtf chyba gra tylko na warwickach i to w tym bym upatrywał przyczyny, a nie w jakichś tam siodełkach czy w braku umiejętności.

[bunialski]

Ja zrywałem wszystko jak leci, DR LO HI, Black, Rotosy itd. Mówię wam to kwestia mostka.

[bratekr]

Ja zrywałem wszystko jak leci, DR LO HI, Black, Rotosy itd. Mówię wam to kwestia mostka.

I tego i tego pewnie może być.

Zwinny - spoko .
O dziwo, czerwone ani razu mi nie poszły . A sporo miałem kompletów (mam we fretlesie teraz).
Panocki, nie ten wątek bodaj...

[artur]

WTF
bardzo fajne brzmienie!

[Rumcayz]

a może po prostu dać se spokój z czerwonymi warwickami

Zerwałem:
- D'adario Chromes .30 (przy przestrajaniu o ton wyżej);
- EB niebieskie (95-35?) - najwyższą, przy slapie.

Jeżeli mi idzie jakaś struna ostatnio to przy główce (dwie mi poszły w preclu struny G, ale to ze starości).

Rumcajz narzekał że skasował strunę H.

Rumcayz skasował H .145

Ale nowej nigdy mi się nie udało zerwać, na ogół to były komplety 3y miesięczne, po kilku praniach ; )

[Pecu]

Ja swojego czasu miałem problem ze zrywającymi się strunami.
Przyczyna?
Owijka struny wyżłobiła w mostku poprzeczne rowki, które skutecznie uniemożliwiały strunie "pracowanie" na mostku. Tworzyły się zapewne dziwne naprężenia jakieś i struny pękały. Pomógł pilnik. W dodatku od tamtej pory zawsze jak zakładam nowe struny to zeskrobuję trochę ołówka w rowki mostka i siodełka celem lepszego poślizgu struny po tychże

[evilek]

Ja swojego czasu miałem problem ze zrywającymi się strunami.
Przyczyna?
Owijka struny wyżłobiła w mostku poprzeczne rowki, które skutecznie uniemożliwiały strunie "pracowanie" na mostku. Tworzyły się zapewne dziwne naprężenia jakieś i struny pękały. Pomógł pilnik. W dodatku od tamtej pory zawsze jak zakładam nowe struny to zeskrobuję trochę ołówka w rowki mostka i siodełka celem lepszego poślizgu struny po tychże

Też tak miałem w Yamaha BB4 bodajże. Papier ścierny albo pilnik pomaga jak cudo )

[wtf]

Dziekuję arturze.

(...) z tego co pamiętam wtf chyba gra tylko na warwickach i to w tym bym upatrywał przyczyny, a nie w jakichś tam siodełkach czy w braku umiejętności.

Na Warwickach grałem ze 2 razy.
I 2 razy były to chujowe struny.

Te to były olimpie jakieśtam od maczosa - bardzo wygodne i elastyczne.

[Viking]

bla bla bla...

u mnie zrywa się E na siodełku

i co ? zatkało mądralińskich ?

ale ja nie gram, ja napierdalam

i robię dużo 010101010101010101010100101010101010101001

[zakwas]

bla bla bla...

u mnie zrywa się E na siodełku

i co ? zatkało mądralińskich ?

ale ja nie gram, ja napierdalam

i robię dużo 010101010101010101010100101010101010101001

Informatic metal!

[artur]

Kodujesz czy grasz w Meshuggah?

[Dex]

bla bla bla...

u mnie zrywa się E na siodełku

i co ? zatkało mądralińskich ?

ale ja nie gram, ja napierdalam

i robię dużo 010101010101010101010100101010101010101001

Zła technika. Mi się jakoś nie zrywała a grałem chyba bardziej połamane i matematyczne rzeczy