A może by tak każdy pokazał swoją gębę podczas gry!
Cytat:Dwa słowa: John Entwistle.

+ pierdylion

lepiej imo zawodowo napieprzać niż amatorsko się wygłupiać Wink
Odpowiedz
No patrząc na niektóre kapele ciężko czasem się nie powstrzymać od śmiechu taki ten "ruch sceniczny" zawodowy Wink
Odpowiedz
:facepalm:
Odpowiedz
(09-23-2012, 07:03 PM)unclefucker napisał(a): Troche się polismen zagapił, a ktoś wykorzystał sytuacje Smile

[Obrazek: 53427702.jpg]

Ekipa z YMCA? mrorange
Rickenbacker B-HOOD

Rickenbacker 4003 2011, Vox Standard Bass 1982 -> Ampeg V4B AV -> Soundman BS-215


Odpowiedz
John E. miał zajebistą stylówę!
Gra się dla ludzi którzy przede wszystkim zespoły na scenie "kupują" wzrokiem. Kolejna sprawa - wchodząc na ten zawodowy poziom, do zespołu z wyższej półki liczyć się będą nie tylko walory techniczne w graniu. Już pomijam ilu jest basistów w roli operatora instrumentu a nie muzyka. Po coś jest ten ruch na scenie i stroje. Nie wyobrażam sobie na przykład Łąki Łan w jeansach i t-shirtach Wink

Oczywiście nie jest to wyznacznik ani święta prawda. Chcesz to graj, najpiękniej jak potrafisz, jeśli ludzie to kupują, to znaczy że jest ok! Tylko potem nie psiocz, że to ci amatorzy którzy robią fajne show grając proste riffy mają wsparcie z każdej strony i grania od zajebania Big Grin
Odpowiedz
jb90. Obejrzyj sobie kapelę Big Fat Mama ze Szczecina. Obejrzyj sobie jakikolwiek koncert Petera Gabriela.

Na przykład ten:



Nadal uważasz, że ruch na scenie jest nieistotny?
Odpowiedz
A miło miło, smacznego Wink
Pimpwalk też miało fajny pomysł z tymi kombinezonami, w takiej muzyce którą (za Twych Fabianie czasów) graliście żarło to jak w hameryczce.
Odpowiedz
Nie napisałem, że nie jest istotny - po prostu czasem jest nie na miejscu, albo śmiesznie wygląda - poza tym każdy walor jest ważny na scenie i nigdzie nie napisałem, że nie. Po prostu czasem to wszystko jest na siłę, ja tego nie kupuję - może inni tak mnie tam nie interesują rzeczy typu z jakiej firmy gość ma laczki czy gacie tylko jak to wszystko gra na scenie. Bo jeżeli rzeczywiście nikt nie ma funu z grania to to widać od razu - ja może nie wywijam łbem na lewo i prawo czy nie gram zębami czy nie przebieram się za króliczki słoniki i żółwiki, ale do muzy jak najbardziej popodryguje sobie a i muzyczny face często mi się uruchamia Wink A basior mam zawieszony na brzuchu bo tak mi kurwa mać wygodnie - jak chcesz bas na kolanach jak Trujillo ok jemu może wygodnie mi nie - jak chcesz wyglądać i chwalić się, że niby jesteś basistą ok ja wolę, żeby mnie było słychać i żebym miał radochę z GRANIA na basie - tyle na ten temat.
Odpowiedz
Wiesz - czasem jest wybór: skakać po scenie lub grać dobrze. Nie każdy potrafi jedno i drugie na raz - ja na ten dany przykład w bardziej wymagających momentach muszę w 100% skupić się na graniu, bo inaczej wypierdolę się dramatycznie... A i nie biegam po scenie za bardzo, bo słabą bateryjkę mam i energii nie starcza. Ale bujam się, wywijam gryfem, czasem 2 kroczki tu, czasem 3 kroczki tam... Ale huraganu na scenie nie robię. Nie umiem jednocześnie grać i wariować, niestety... Ale kto był na jakimkolwiek moim graniu wypowie się lepiej, niż ja.

(09-23-2012, 07:24 PM)Fabian napisał(a): Napisales wszystko co chcialem napisac, ale mi sie nie chcialo, bo jem kaczke.

O, miło, ja zaraz schrupię octaver.
Odpowiedz
"Co się nie dogra, to się dowygląda" - usłyszałem to kiedyś na początku mojej "przygody" z basem. Stosuję - działa mrgreen
Odpowiedz
Znowu kłótnie bez sensu.

Zagrałem już wystarczająco koncertów, żeby stwierdzić, że nie masz racji jb90. Zrób sobie co chcesz z moją opinią Smile.

Basiści za gitarzystami- jesteście żałośni Smile
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
Ok kupuję strój pedobera i wieszam bas w kształcie pszczółki na piszczelach - będę biegał wygłupiał się i udawał, że jestem basistą - ludzie mnie będą kochać, będę miał miliony na koncie i będę jeździł na lodzie z podgwiazdami - zaiste czyńta se swoje powinności zobaczymy kto jak na tej głupocie wyjdzie Wink
Odpowiedz
Rainbow 
(09-23-2012, 08:47 PM)jb90 napisał(a): Ok kupuję strój pedobera i wieszam bas w kształcie pszczółki na piszczelach - będę biegał wygłupiał się i udawał, że jestem basistą - ludzie mnie będą kochać, będę miał miliony na koncie i będę jeździł na lodzie z podgwiazdami - zaiste czyńta se swoje powinności zobaczymy kto jak na tej głupocie wyjdzie Wink

Możesz być pewien, że na pewno szybciej wtedy Cię zapamiętają i w bardziej pozytywny sposób, aniżeli byś to wywołał swoją grą, na którą 90 % publiki nawet nie zwróci uwagi chytry Ja tam wolę biegać i skakać po scenie, bo granie mi słabo idzie Tongue
Odpowiedz
Jak już powiedziałem co kto lubi - jeden lubi się opierdalać drugi zapierdalać Wink Ja nie wiem po co to forum nazywa się basowym - może bardziej shołowym się powinno zwać ?
Odpowiedz
Rainbow 
(09-23-2012, 08:52 PM)jb90 napisał(a): Jak już powiedziałem co kto lubi - jeden lubi się opierdalać drugi zapierdalać Wink Ja nie wiem po co to forum nazywa się basowym - może bardziej shołowym się powinno zwać ?

Najczęściej ludzie lubią znaleźć złoty środek: dobrze grać i nie stać jak kołek. Masz strasznie skrajne myślenie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 265 gości