Witam, z racji tego, ze sam gram na scenie z preampu Aguilara i w linie, a mnie z zespolu biora w odsluch to pomyslalem o tym, ze piec na scenie jest mi zbedny, bo sam czesto go sciszam do minimum. Lubimy byc cicho na scenie.
Tylko wiadomo jak to w klubach, czasami odsluchow mala ilosc. Takze, nie ma co ryzykowac. Pomyslalem o swoim, w uchu.
Mial ktos stycznosc? ktos uzywa, poleca?
Dynamicznie na scenie jest, z ucha to nie wypada? daje sie to w jedno ucho? Jak to dziala?
Dzieki!
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
Chcesz sam bas czy cały zespół?
Sam bass. Mozna to miec w jednym uchu, prawda?
Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
05-21-2016, 08:50 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-21-2016, 09:03 PM przez zakwas.)
W jednym uchu to kurwicy dostaniesz. Lepiej w oba kombinować i kapele mieć z "przesłuchu". Ogólnie ciężki temat.
Dlatego pytam, bo ja jestem totalnie zielony w tym. Domyslam sie, ze jakos mega komfortowo pewnie nie jest na jedno ucho, ale to tez sposob zeby slyszec reszte na drugie, chyba.
Liczba postów: 883
Liczba wątków: 13
Dołączył: Oct 2013
Reputacja:
22
Basu w jednym uchu nie usłyszysz. Z kolei dwie dobre słuchawki to izolacja. Jak pisali, ciężki temat i tak samemu to raczej trudno.
Liczba postów: 4394
Liczba wątków: 7
Dołączył: May 2014
Reputacja:
0
Pleasure Board od TecAmpa, dużo zachodu ale sposób zawsze jakiś.
Jeden taki wynalazek gdzieś chodził nawet niedawno na handel.
Rickenbacker 4003 | Rickenbacker 360 | Wal Mk I copy | Hofner 500/1 | Bass VI | Epiphone EB0
Hammond L100 | Leslie 760
'69 Fender Bassman 50 | '69 Zelmer 100 | '67 Sunn Sonic
'73 Fender Bassman Ten | 70s Fender Twin Reverb | Vox AC30
Jak mocna jest ta izolacja?
Liczba postów: 12181
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
5
05-21-2016, 09:19 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-21-2016, 09:29 PM przez Doman.)
Z moich doświadczeń z moją kapelą (muzę znasz):
Albo jedno ucho albo wytłumienie na obu. W jednym chuja usłyszysz. Izolacja zależy od użytych słuchawek (odlewy vs "pchełki" - zwykłe douszne monitory).
Niestety jak tylko ty masz ucho a reszta nie to też jest chujowo, wiec cała kapela musi przejść na ucho.
My na razie mamy zrobione tak że mamy jeden analogowy mikser przy perkusji i z tego idzie sygnał na uszy w całej kapeli.
Na miks idą (od nas) sygnały z kemperów, trigger stopy i werbla. Od akustyka bierzemy feed wokalu (dopóki wokal się w swój di nie wyposaży) i feed z overheadów.
Z minusów to jest masa pierdolenia z tym i nie zawsze da się to zrobić. Musimy targać skrzynię z konsolą i odsłuchami którą nie zawsze jest gdzie przy perkusji postawić (małe kluby) i nie zawsze chce się ją brać ze sobą. I kosztuje to w chuj (głownie uszy). Dodatkowo jak się miotasz na scenie to douszne łatwo wypadają i trzeba ogarniać.
Plusy są takie że odsłuch jest prima sorte. Odsłuch ustawiony na próbie zazwyczaj bez problemów daje radę na żywo więc kręcenia nie ma (poza poziomami feeda wokalu i overheadów).
Docelowo będzie cyfrowa konsola z oddzielnym miksem na każdy odsłuch ale to są kolejne (niemałe) koszta.
'Z minusów to jest masa pierdolenia z tym i nie zawsze da się to zrobić.'.
A myslalem, ze zredukuje sobie noszenie i uproszcze jeszcze bardziej wszystko.
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
05-21-2016, 10:11 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-21-2016, 10:16 PM przez groza.)
Sam bas IMO się nie sprawdzi. Albo będziesz go średnio słyszał, albo będziesz miał oba uszęta zatkane i będziesz średnio słyszał co się dzieje na scenie.
To jest droga prawdy dla większości wykonawców, ale wymaga sporej inwestycji i własnego akustyka / monitorowca.
Próby gram od niecałych 2 lat z słuchawkami - gdybym słuchał DI a nie paczki zebranej mikrofonem to mógłbym wzmacniacza nie włączać - gra b. cicho co wpływa pozytywnie na komfort. W uchu mam wszystko, to fajna rzecz jest bardzo, ale ustawiałem z pół roku proporcje różnie zanim się znalazłem.
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 2
Dołączył: Dec 2010
Reputacja:
0
można to zrobić taniej niż bezprzewodowe systemy i odlewy. wzmacniacz słuchawkowy (np behringer p1), do którego idzie linia monitorowa, od tego wzmacniacza z kolei idzie przedłużacz słuchawkowy, w który wpinasz słuchawki douszne. skoro grasz na basie (przy założeniu że nie korzystasz z systemu bezprzewodowego), możesz puścić ten kabel przedłużacza po kablu basu. najdroższe w całej zabawie są słuchawki, bo muszą być dobre. ja używam shure'ów, nie pamiętam modelu, bardzo trudno je wyjąć z ucha po zainstalowaniu, więc nie sądzę by mogły same wypaść. opcja przetestowana w polu, sprawdza się bardzo dobrze. jeśli zespół jest mega głośny na scenie, takie rozwiązanie może sprawić, że usłyszysz głos wnucząt.