Niegodni polecenia kontrahenci z sieci
#46
Potwierdzę niestety ostatni post w tym temacie. Jednym z ostatnio oszukanych jest mój klawiszowy.

Co ciekawe gość figuruje już na początku tego tematu.
Odpowiedz
#47
Nie polecam użytkowników allegro "Dobrekonto" - czekałem 2 miesiące na paczkę facet oszukiwał mnie cały czas, miał wysłać nowy przedmiot a wysłał używany,oraz nie polecam"lukarudi" - dostałem uszkodzony przedmiot.
Odpowiedz
#48
Stanowczo nie polecam użytkownika jakubbaranowski.

Przez prawie miesiąc szukałem dla niego sprzętu za granicami naszego pięknego kraju. Za każdym razem, kiedy w końcu znajdywałem sprzęt odpowiadający jego wymaganiom zmieniał zdanie i chciał czego innego. Ok, rozumiem człowiek jest niezdecydowany, nie ma sprawy.

W końcu znalazłem coś co w/w osobie odpowiadało, dogadaliśmy się, czekałem tylko na wysyłkę pieniędzy. Równocześnie dogadałem się ze sprzedającym, zapiąłem wszystko na tzw. ostatni guzik - sprzęt zapakowany, czeka tylko na wpłatę i kuriera który miał przyjechać.

Kasa rzecz jasna nie doszła, co więcej urwał się kontakt ze sprzedającym. Kiedy wreszcie udało mi się do niego dodzwonić, po moim krótkim monologu (dil całkowicie dogadany, czekam wciąż na kasę) nastąpiła chwila bliżej niezidentyfikowanego narzekania (coś o innych ofertach) po czym odłożył słuchawkę.

Całe szczęście, nie była to żadna transakcja typu ebay/allegro. Najadłem się tylko wstydu przed sprzedającym i zmarnowałem masę czasu próbując wyjaśnić całą sprawę. Nie wspominam o ilości czasu poświęconego na szukanie sprzętu...

Wniosek: Dopóki nie przyjdzie do was z kasą, nie kiwnijcie nawet palcem. Nie warto.
Mazdah napisał(a):Instrument powinien dawać "kopa" za każdym razem kiedy go bierzesz do ręki. Nie tylko kiedy go po raz pierwszy rozpakowujesz z pudła albo przez pierwszy tydzień-dwa-miesiąc-rok grania. Jeśli możesz przejść obojętnie obok wiosła wiszącego na ścianie/stojącego na stojaku, to znaczy, że coś jest nie tak.

Ściągam sprzęt z Usa. Info na pw.
Odpowiedz
#49
Ostrzegam przed kontaktem (nie, nie polecam! tylko ostrzegam) z allegrowiczem siedzącym na 2 loginach
- muzyk21 i elka200

Jakiś czas temu najpierw mój znajomy a później ja przekonaliśmy się jakim słownictwem i formą wypowiedzi operuje pan Marek Cieśla, oto przykład.. Pisownia oryginalna, z niecenzuralnymi groźbami karalnymi i ortografią

Witaj,jutro za te oszczerstwa jakie wypisujeszc na tym forum przyjaciół wzajemnej adoracji skladam pozew do sadu i doniesienie do prokuratury na ciebie za oszczerstwa jakimi tażasz mnie i mojego męża w tych bredniowatych zakłamanych opisach mam juz twoje IP a jutro otrzymam od Allegro twoje dane osobowe i kieruję tak jak wyżej sprawę do sadu nauczysz sie gnojku smarkowaty jeden szacunku i odpowiedzialnosci za słowa już kilku tobie podobnych dupków bo inaczej nazwac tobie podobnych niezrównowazonych osobników udupiliśmy we Wrocławiu a ich konta na Allegro juz od dawna nie istnieją zobacz smarku jeden za co ja otrzymuje i mój mąz komentarze pozytywne i ile one stanowią procen w porównaniu z tymi negatywami jakie otrzymaliśmy tylko w odwecie klamliwie za to ze to my pierwsi wystawiliśmi klientom którzy zakupili na naszych aukcjacj rzeczy i sie z transakcji niewywiązali zrobiłam teraz skan tej stronki wraz z twoim emailem jutro to trafi do Allegro i jak już wspomniałam na policję i do prokuratury za naruszanie dubr osobistych.Buena Vista koleś nauczysz sie teraz żyć poprawnie a my may kasę aby cie i twoich kolesi udupić raz na zawsze ...a bekniesz tak ze sie zesrasz ze szczęścia ze może do pudła nie trafisz a jak trafisz bo i to ci mozemy załatwić to cie tam chłopaki za dziewczynkę swoją będa obracać przekonasz się gnojku jeden na co stac mnie i moich przyjaciół.Elżbieta Cieśla.

Po tym i po drugim mailu gdzie centralnie grożono mi oraz mojemu znajomemu utratą życia i zdrowia dzwoniłem do P. Mareczką i muszę stwierdzić że bardzo jest odważny i nadpobudliwy... ale tylko drogą mailową gdyż telefonicznie diametralnie spuścił z tony.

Sygnalizuję tylko sytuację, ten człowiek ma prawie same pozytywy aczkolwiek niekiedy świadomie lub nie, wciska totalne buble, proszę sobie przejrzeć historię negatywów to sami ocenicie styl wypowiedzi ja tylko dałem próbkę ode mnie.
I jeżeli ktoś dostanie maila podobnej treści z bóg wie jakimi groźbami to proszę traktować to z przymróżeniem oka, sądy pozwy straszenie Policją itp. śmiech na sali ogólnie z postawy tego 50 paro letniego człowieka
Odpowiedz
#50
W/w użytkownicy (muzyk i elka) wystawiają często gitary "made in japan", bez loga, albo z logo całkowicie nieznanej firmy. Zobaczyłem aukcję gitary opisywanej jako: "Vintydż, Japonia, lata 70te!"

Postanowiłem zadać sprzedającemu takie pytanie:
Ciasto napisał(a):Jako, że nie jestem w tej kwestii specjalistą, chciałem zapytać po czym widać, że jest to gitara zrobiona w Japonii w latach 70-tych.

Otrzymałem następującą odpowiedź:
Muzyk21 napisał(a):Z gitarami japonskimi ma doczynienia od ponad 27 lat kiedy to po raz pierwszy kupiłem gdzieś w berlinie zach.wówczas jeszcze Ibaneza Artista AM 205 za bajońskie wówczas pieniądze bo jak pamiętam dałem za nią swoją 3 letnią cięzko zarobioną wypłatę tutaj w Polsce,i tak od tamtego czasu japońce przechodzą przez moje rece do dnia dzisiejszego,gitara jest na 100% japońska i wykonana w japoni a cechują ją takie drobiazgi jak wykonanie gryfu(identycznie robiła takie gryfy japońska stara firma Teisco i Kent,klucze typowe dla japonców a w szczególnosci zastosowano po latach identyczne w niektórych egzemplarzach japońskich Fenderów Stratocasterów w modelu Floyd Rose z lat 90-tych,korpus typowy japoński oraz zastosowana elektronika to nic innego jak jakas mała krótka seria manufaktury jakiejś małej pracowni lutniczej gdzie nawet nie nadano gitarze loga ani też zadnych numerów zapewne wchłonięta przez wiekszy koncern jak Cimar Ibanez Asco lub nawet Arię,mam także stały kontak z p.Andrzejem Góralskim który tutaj we Wrocławiu i nie tylko jest wibitnym znawca gitar i w Estradzie i Studio to on ma swoją stronę z gitarami w szczególnosci tymi z lat 60-tych typowymi vintagami.To tyle na temat tej gitarki jest naprawdę swietnie wykonana i bardzo mdobrze brzmiącym instrumentem już takich gitar sie teraz nierobi przynajmniej nie z takiego drzewa,serdecznie pozdrawiam

Myślę, że każdy odpowiednie wnioski sam wyciągnie.
Mazdah napisał(a):Instrument powinien dawać "kopa" za każdym razem kiedy go bierzesz do ręki. Nie tylko kiedy go po raz pierwszy rozpakowujesz z pudła albo przez pierwszy tydzień-dwa-miesiąc-rok grania. Jeśli możesz przejść obojętnie obok wiosła wiszącego na ścianie/stojącego na stojaku, to znaczy, że coś jest nie tak.

Ściągam sprzęt z Usa. Info na pw.
Odpowiedz
#51
Ponarzekam na Fabiana.
Umówił się ze mną, że mi sprzedaje swojego heada, wprawdzie po obniżonej cenie, ale zależało mu na czasie. Już miałem mu przesyłać pieniądze, gdy napisał do mnie, że znalazł innego kupca, który daje więcej. Rozumiem, OK, ale head był zaklepany dla mnie.
Stare powiedzenie mówi, że kobyłka u płotu. Brakuje ludziom słowności i honoru, nad tym ubolewam bardziej niż nad brakiem obiecanego heada w domu.
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
#52
Pisałem do Ciebie na maila i na pocztę na WD z potwierdzeniem numeru konta. Kasę miałem od niedzieli. Pisałem Ci o tym.
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
#53
Również ponarzekam na Fabiana.
Dogadywaliśmy się na wymianę sprzętu: jego MXR + dopłata za moją podłogę Line6. Nasze targi skończyły się na tym, że:
Fabian napisał(a):(...) Ale na razie nie mam 350 zlotych. Mozesz go jakos delikatnie dla mnie odstawic?
Po czym dzień później znajduję aukcję grzecznościową na allegro wystawioną z jego MXR'em. Oczywiście mi o tym nic nie powiedział, na pytanie dlaczego sprzedaje MXRa odpisał, że to dla tego że ma piec gitarowy do opchnięcia (który nie był w ogóle przedmiotem naszych targów!).

Jednym słowem nie uważam Fabiana za poważnego człowieka, do robienia jakichkolwiek interesów. Mam identyczne przemyślenia co bratekr powyżej, chociaż jemu Fabian raczył coś napisać. Gdyby nie głupi fart na allegro, nie wiedziałbym co kombinuje za moimi plecami.

Zalecam ostrożność.

Fender JB MIJ '92 -> BOSS ME50B/BOSS ODB-3 -> Digitech Jamman -> Markbass LittleMark 250 -> Hartke 410TP / David Eden RB1 (AMD Athlon)
Odpowiedz
#54
Logiczne i uczciwe jest, że jeśli ktoś mnie prosi o odstawienie sprzętu, to ten sprzęt odstawiam. Jeśli nie chce odstawiać, informuję o tym. Skoro cię ten deal nie interesował, po co prosiłeś o odstawienie sprzętu?

Sugerujesz, że jest coś ciekawszego pod tym (...) w cytacie? oto całość:
fabian napisał(a):Czaje, ja pocinam na 10 strunowej bestii do tappingu. Crimsonowe klimaty, takze taki kombajn by sie przydal. Ale na razie nie mam 350 zlotych.

Mozesz go jakos delikatnie dla mnie odstawic?

Ale widzę jak działasz, bratekr prosił cię o odstawienie heada, ty się zgodziłeś. On kasę uzbierał, a ty go sprzedałeś komuś innemu. Widzę analogię.
Fender JB MIJ '92 -> BOSS ME50B/BOSS ODB-3 -> Digitech Jamman -> Markbass LittleMark 250 -> Hartke 410TP / David Eden RB1 (AMD Athlon)
Odpowiedz
#55
(10-07-2010, 12:25 PM)the777 napisał(a): Również ponarzekam na Fabiana.
Dogadywaliśmy się na wymianę sprzętu: jego MXR + dopłata za moją podłogę Line6. Nasze targi skończyły się na tym, że:
Fabian napisał(a):(...) Ale na razie nie mam 350 zlotych. Mozesz go jakos delikatnie dla mnie odstawic?

a co odpisałeś?
Zapnij pasy, do całkowitej negacji istnienia pozostały 4 posty.

http://majorkong.bandcamp.com/
Odpowiedz
#56
Nie miałem 30 kupców, chciałem się zachować wobec ciebie fair.

(10-08-2010, 04:16 AM)domelius napisał(a):
(10-07-2010, 12:25 PM)the777 napisał(a): Również ponarzekam na Fabiana.
Dogadywaliśmy się na wymianę sprzętu: jego MXR + dopłata za moją podłogę Line6. Nasze targi skończyły się na tym, że:
Fabian napisał(a):(...) Ale na razie nie mam 350 zlotych. Mozesz go jakos delikatnie dla mnie odstawic?

a co odpisałeś?

Odpisałem następująco:
the777 napisał(a):Nie ma problemu, jak będziesz gotowy do wymiany, daj znać.

Pozdrawiam.
Alek.
Ja również kończę temat, na podstawie kilku ostatnich postów każdy jest w stanie wyrobić sobie własne zdanie.

EDIT: Nie będę reagował na dalsze (poniżej) zaczepki w tym temacie. Kiedy adwersarzom kończą się merytoryczne argumenty, zaczynają się gadki np. o moim sumieniu (które akurat ma się bardzo dobrze).
Fender JB MIJ '92 -> BOSS ME50B/BOSS ODB-3 -> Digitech Jamman -> Markbass LittleMark 250 -> Hartke 410TP / David Eden RB1 (AMD Athlon)
Odpowiedz
#57
proszę jednak osoby postronne o nie wypowiadanie się w sprawach dotyczących innych użytkowników.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#58
jeśli kupujecie czasem książki na allegro (to takie papierowe coś co się czyta), to omijajcie szerokim łukiem sprzedawcę "swiatoweksiazki", bo mnie właśnie wydymał.

nie ma przesyłki, zero kontaktu na komórę i mejla, zero odzewu, i w ogóle lipa.

szczęście, że knigi nie były wartościowe, ale i tak radzę kutafonów omijać szerokim łukiem.
Odpowiedz
#59
@Sobass: Też u nich kupiłem w zeszłym tygodniu i wczoraj otrzymałem maila, że nie dadzą rady. Poprosili o nr konta i zwrócą pieniądze. Podobno. Zobaczymy. Gorzej, że to podręcznik do szkoły dla syna i mogą być kłopoty, jeśli go nie będzie mieć na czas :/
Gram na nerwach.
Odpowiedz
#60
miklo, nie czaję, po co ktoś wystawia aukcje, których nie może zrealizować. Zwłaszcza, że ja kupiłem knigi używane, czyli nie jest to sytuacja, że ktoś wirtualnie wystawia towar a potem po wylicytowaniu przez kogoś zamawia go w hurtowni. Moja aukcja się skończyła jakoś 21 września a dziś jest 14 października i zero odzewu. Czyli lipa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości