Bardzo ciekawe zjawisko dotyczące przystawki single coil
#1
Podczas ostatniego pobytu w Poznaniu, kiedy to z nudów pomiędzy wykładami w samochodzie podłączyłem bas do interfejsu i lapka, żeby sobie trochę pograć zauważyłem coś ciekawego.... Mój jazz bass nie brumi - ani jeden ani drugi. Po prostu zero problemów z brumiącymi singlami. I teraz zastanawia mnie co wyeliminowało te brumy? Brak podłączenia do zasilania? - To raczej odpada bo po odłączeniu jakiegokolwiek zasilania od lapka i interfejsu w domu brumienie nadal występuje. Może samochód zadziałał jak klatka farradaya? Możnaby podobne rozwiązanie zastosować w studiu nagraniowym - specjalnie pomieszczenie do nagrać instrumentów.


Wrzucam próbki:
http://snd.sc/m1meTD - w samochodzie
http://snd.sc/miuAU3 - w domu
Odpowiedz
#2
owszem - twój samochód to klatka Faradaya
w studio będzie gorzej, bo jest znacznie więcej transformatorów w okolicy Wink
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#3
(06-05-2011, 08:23 PM)Mateusz napisał(a): Podczas ostatniego pobytu w Poznaniu, kiedy to z nudów pomiędzy wykładami w samochodzie podłączyłem bas do interfejsu i lapka, żeby sobie trochę pograć zauważyłem coś ciekawego.... Mój jazz bass nie brumi - ani jeden ani drugi. Po prostu zero problemów z brumiącymi singlami. I teraz zastanawia mnie co wyeliminowało te brumy? Brak podłączenia do zasilania? - To raczej odpada bo po odłączeniu jakiegokolwiek zasilania od lapka i interfejsu w domu brumienie nadal występuje. Może samochód zadziałał jak klatka farradaya? Możnaby podobne rozwiązanie zastosować w studiu nagraniowym - specjalnie pomieszczenie do nagrać instrumentów.


Wrzucam próbki:
http://snd.sc/m1meTD - w samochodzie
http://snd.sc/miuAU3 - w domu

W samochodzie nie miałeś tylu źródeł zakłóceń z powodu wspomnianej klatki Faradaya i zasilanie też inne niż w domu.
Nagrywanie w takiej klatce w studio częściowo zmniejszy brumy ale nie całkowicie, ponieważ występuje sprzężenie pojemnościowe choćby po kablu. Inna sprawa, że w klatce (samochodzie) był instrument łącznie z rejestratorem.
Gdyby zasilanie całego sprzętu w studio było z akumulatorów brumu też by nie było Wink Ale to dosyć kosztowne co ?

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości