06-05-2011, 08:23 PM
Podczas ostatniego pobytu w Poznaniu, kiedy to z nudów pomiędzy wykładami w samochodzie podłączyłem bas do interfejsu i lapka, żeby sobie trochę pograć zauważyłem coś ciekawego.... Mój jazz bass nie brumi - ani jeden ani drugi. Po prostu zero problemów z brumiącymi singlami. I teraz zastanawia mnie co wyeliminowało te brumy? Brak podłączenia do zasilania? - To raczej odpada bo po odłączeniu jakiegokolwiek zasilania od lapka i interfejsu w domu brumienie nadal występuje. Może samochód zadziałał jak klatka farradaya? Możnaby podobne rozwiązanie zastosować w studiu nagraniowym - specjalnie pomieszczenie do nagrać instrumentów.
Wrzucam próbki:
http://snd.sc/m1meTD - w samochodzie
http://snd.sc/miuAU3 - w domu
Wrzucam próbki:
http://snd.sc/m1meTD - w samochodzie
http://snd.sc/miuAU3 - w domu