Struny grubsze czy cieńsze?

[Ajgor]

Nie śmiejcie się ze mnie, ale za diabła nie mogę tego ugryźć (to znaczy myślałem, że ugryzłem, ale mnie kumpel zbił z pantałyku). Załóżmy, że mi struny brzęczą o progi. I regulacje tergo nie likwidują. Jedynie zmniejszają. Chciał bym zmienić struny na takie, które nie będą brzęczeć. I tu pytanie. Powinienem założyć struny GRUBSZE, czy CIEŃSZE od obecnych? Tylko proszę nie o domysły, tylko o rzetelną wiedzę. Nie chcę wywalać kasy na eksperymenty, tylko wymienić i mieć spokój.

[Dex]

Szlif progów lub wymiana progów? Jeśli nowe struny nic nie dają i regulacja to są jedyne opcje. IMO grubość strun to kwestia preferencji manualnych.

[Ajgor]

Szlif był robiony. I to robił niezły lutnik. Poprawiło to sprawę, ale nie wyeliminowało. Wymiana strun myślę, że powinna choć trochę jeszcze pomóc. Pytanie tylko czy na cieńsze czy na grubsze. Które wydadzą takiej samej wysokości dźwięk, ale przy mniejszych drganiach...

[Mateusz]

! setup setup setup.
I ma brzęczeć jak się przyłoi, tylko trzeba tak zaatakowac strune żeby to ładnie brzmiało a nie paćkało.
Nagraj to brzęczenie.

[bartek86xxx]

A z ciekawości spytam, co to za instrument?

[Ajgor]

Instrument to jest Sire V7 Marcus Miller. Czwórka.
Prawdę mówiąc w sumie w czasie gry na wzmacniaczu to nie przeszkadza, bo w sumie nawet tego nie słychać. Ale jak brzdąkam sobie na sucho, to mnie wkurza. Na przykład struna G trącona nawet lekko pusta po kilku sekundzie-dwóch zaczyna brzęczeć. Różne struny brzęczą na różnych progach. A już są na prawdę wysoko ustawione. Krzywizna gryfu też już jest spora.

[Mateusz]

Mogą być np. pikapy za wysoko.