Przedstawiam,
Lewicki fretless V. Co prawda jeszcze kilka spraw wykończeniowych pozostało (dojdą markery w górnej oktawie, jak u F-bassa i hebanowa rampa) ale chyba mogę już powrócić do b-hood lutniczy?
Adam pomógł mi zrealizować moją wizję fretlesa odtwarzając krok po kroku moje prośby dotyczące designu, konstrukcji i najdrobniejszych wskazówek, w nieprzeciętnie przyjacielskiej atmosferze i wyrozumiałości doświadczonego lutnika i profesjonalisty. Jeśli ktoś szuka człowieka, który z podobną pasja i zaangażowaniem potrafi pomóc zrealizować Wasze marzenia, to z pewnością jednym z nich jest Adam Lewicki.
Pickup założony tylko na start. Myślę, że skończy się na customowym Seymourze Passive Phase II NYC (zależy ile sobie zakrzykną, za zmianę rozstawu nadbiegunników - bo odpisali, że mogą zrobić jak podam rozstaw)?
Zdjęcia będą lepsze, jak Adam odda gitarę do zawodowego fotografa