Moarrr Drive B-HOOD

[groza]

Słuchałem próbek - kupiłem fulltone. Zobaczymy niedługo co i jak...

[handy]

Nie zawiedziesz się, o nie Ten przester zjada inne moim zdaniem!

[OMSON]

Słuchałem próbek - kupiłem fulltone. Zobaczymy niedługo co i jak...

Pogratulować. Pokombinuj coś w połączeniu z PSA-1, jeśli masz dostęp do niego (Fullton w pętle).

[pinio]

Dokładnie, ...w 3/4 basowych preampów (tranzystorowych też) można wykręcić sweet spot na granicy dystorsji. I potem to głównie łapa decyduje o reszcie.

Jeśli lubicie taki lekko schropowacony bas z dużą czytelnością nawet w szybkich zagrywkach, to będę miał ciekawą pozycję. Na razie sprzęt jest w fazie testów. Ten miesiąc pokaże czy ujrzy światło dzienne

[cuniek]

Oj niech ujrzy! Biere w ciemno!

[OMSON]

Jeśli lubicie taki lekko schropowacony bas z dużą czytelnością nawet w szybkich zagrywkach, to będę miał ciekawą pozycję. Na razie sprzęt jest w fazie testów. Ten miesiąc pokaże czy ujrzy światło dzienne

Zgłaszam się na beta-testera!

[Burning]

pinio: jak to rackowe, to mi się dodom przyda

[Viking]

pinio: jak to rackowe, to mi się dodom przyda

i ja byłbym zainteresowany rackową wersją schropowaconego basu

[citizenkane]

Jeśli lubicie taki lekko schropowacony bas z dużą czytelnością nawet w szybkich zagrywkach, to będę miał ciekawą pozycję. Na razie sprzęt jest w fazie testów. Ten miesiąc pokaże czy ujrzy światło dzienne

nie jestem fanem mocnych przesterow, tylko delikatnego przybrudzenia, czytelnego przybrudzenia.

+1
też jestem bardzo ciekawy.

[Muzz]

A ja się zastanawiam, czy nie mógłbym dostać honorowego numerka, co prawda nie posiadam kostki dopalającej gruzem, ale jak futsłiczem odpalam eq a jest odpowiednio wykręcony to lampki dają ładnego mrau

[Burning]

lampowe heady też się liczą

[Muzz]

No to jest combo

Fender Studio Bass.

[Muzz]

12'?

15

[Burning]

12 ft. to by było 366cm.. spory głośnik

[pinio]

Dzięki za odzew! Troszku robię tym OT, możemy dyskusję przenieść do http://basscity.eu/thread-972.html

Po kolei. Żywotność na baterii. Efekt swoje bierze, szczególnie cyfrowe dileje, chorusy i inne takie. W zasadzie zmiana diody świecącej na mniej prądożerną? Zakładam, że fabryczny układ jest poprawnie zaprojektowany.

Co do zasilania efektów/podłogi/pedalboardu. Przychodzą mi 2 rozwiązania na myśl.
1. Zamiast baterii akumulatorki. Trochę kłopotliwe przy większej ilości kostek. Długi czas ładowania akumulatorków.
2. Wspólny akumulator (takie jak w centralkach alarmowych) w zgrabnej obudowie i rozesłanie zasilania na efekty. Zalety to uniezależnienie od prądu z gniazdka oraz 100% czystość takiego źródła. Brak przydźwięków itp. Minus taki, że jak rozładujesz go to zostaje tylko czyste brzmienie, ale zawsze może być w zapasie bateryjka w efekcie. Temat do przemyślenia.

Mój przester jeszcze nie jest skończony. W/g mnie będzie to coś ciekawego, zarówno pod gitarę jak i bas. Właśnie super by było gdyby go nagrać z gitarą i z basem. Ponieważ robię Burningowi TS-a, to pomyślałem, że dostanie go do testowania, a nuż się spodoba i zostanie. Wszak w studio przewija się trochę ludzi i może zda egzamin. Nie pytałem samego zainteresowanego co on na to? Więc pytam. Hę? Byłbyś w stanie podziałać w temacie?

Myślałem zrobić (po przynajmniej 1-szej pozytywnej rekomendacji zainicjować coś jak Bogdan z Brassmasterem, ale dowiedziałem się, że sprzęt zaginał w akcji... Możemy umówić się na wysyłki do konkretnie 1 osoby na raz i zwrot do mnie, jak będzie spore zainteresowanie to zrobię 2 egzemplarz.. temat do dogadania).

Jak wiecie, efekty robię głównie pod zamówienie, trochę czasu mi to zajmuje. Myślę, że najlepiej jakbyście się dogadali między sobą z testowaniem, bo nie chciałbym sytuacji, że wysyłam do pana X celem nagrania próbek i pan Y czeka 2 tygodnie dłużej na swój efekt (chyba że wyraża zgodę). Tak naprawdę wiarygodne porównanie wychodzi również Wam na korzyść, bo możecie kupić za połowę ceny sprzęt odpowiadający lub niewiele ustępujący oryginałowi). Nie chcę składać obietnic, ale staram się zamawiać podwójnie elementy i robić po 2 egzemplarze zamawianych modeli. Najdrożej ze wszystkiego kosztują wszelkie obudowy, słicze, potencjometry, gniazda. Do kupy daje to sporą część finalnej kwoty. Ale nawet nie o kasę się to rozbija, co o czas. W moich warunkach (nie fabryka i nie zakład elektroniczny) po pracy, między próbami i obowiązkami/przyjemnościami rodzinnymi musi to tyle trwać... Tak czy inaczej nabieram coraz większej wprawy

Tak czy inaczej jestem otwarty na propozycje.