(04-13-2011, 08:05 AM)OMSON napisał(a): Jedno mogę powiedzieć po tym doświadczeniu: nigdy więcej instrumentu droższego niż 3k zł.

Popieram z trzema wyjątkami - stary P i stary J i Wal
A MM SR5 mi ostatnio na ebay'u sprzed nosa wycięli, ale poluję dalej.

(04-13-2011, 09:10 AM)Burning napisał(a): Popieram z trzema wyjątkami - stary P i stary J i Wal
A MM SR5 mi ostatnio na ebay'u sprzed nosa wycięli, ale poluję dalej.

Duża kasa za stare rupiecie P i J to fanaberia... Ja wiem, że stare drewno inaczej rezonuje, ale od tego są specjalne urządzenia do "wytrząsania", które to samo robią z nowoczesnymi instrumentami - wiec bez przesady. Połowicznie przychylam się tylko w kwestii Wala - IMHO rzeczywiście pomysł, konstrukcja i niepowtarzalny sound... Ale cena jest i tak mocno przesadzona. Dlatego mam to centralnie w dupie bo żyje w Polsce nie w myśl zasady "zesraj się a pokaż się" jak niektórzy...

(04-13-2011, 08:05 AM)OMSON napisał(a): Jedno mogę powiedzieć po tym doświadczeniu: nigdy więcej instrumentu droższego niż 3k zł.

Popieram z jednym wyjątkiem -stary Rickenbacker

Omson:
1) porównywałem ostatnio swojego Precla 83' z kilkoma innymi i zrezygnowałem z pomysłu sprzedaży, a różnica w cenie za CBS-era i współczesne MIA nie jest powalająca;
2) Wal musi być drogi, bo inaczej terminy realizacji byłyby 5letnie, a nie roczne - 2 goście ni wyreza ręcznie 150 basów miesięcznie.

No to niech przeniosą produkcję do Chin

mogą uruchomić osobną markę jak squier

np Wal-eń

(04-13-2011, 09:49 AM)Burning napisał(a): Omson:
1) porównywałem ostatnio swojego Precla 83' z kilkoma innymi i zrezygnowałem z pomysłu sprzedaży, a różnica w cenie za CBS-era i współczesne MIA nie jest powalająca;
2) Wal musi być drogi, bo inaczej terminy realizacji byłyby 5letnie, a nie roczne - 2 goście ni wyreza ręcznie 150 basów miesięcznie.

Wiesz co stary? Wrzuciłbyś humby+elektrownię od Wala do dowolnego basu neck-thru i miałbyś to samo. Także z tym ręcznym dłubaniem to taki sam cyrk jak z instrumentami vintage

zalozcie se temat o walach do kulwy nyndzy
fachowy MM do wyrwania z basschatu: http://basschat.co.uk/index.php?showtopic=129022

jest piękny, itz bjutiful.. tylko progów brak

(04-13-2011, 11:15 AM)Burning napisał(a): jest piękny, itz bjutiful.. tylko progów brak

Można nabić

(04-13-2011, 11:15 AM)Burning napisał(a): jest piękny, itz bjutiful.. tylko progów brak

heheh - trza było kupić mojego... parę miesięcy na Allegro stał - poszedł do chałturnika

---

(04-13-2011, 11:31 AM)Fabian napisał(a): nie bylbym tego taki pewien.

Bo? No dobra - most ma znaczenie bo Wal ma masywny.

(04-13-2011, 10:55 AM)OMSON napisał(a):

(04-13-2011, 09:49 AM)Burning napisał(a): Omson:
1) porównywałem ostatnio swojego Precla 83' z kilkoma innymi i zrezygnowałem z pomysłu sprzedaży, a różnica w cenie za CBS-era i współczesne MIA nie jest powalająca;
2) Wal musi być drogi, bo inaczej terminy realizacji byłyby 5letnie, a nie roczne - 2 goście ni wyreza ręcznie 150 basów miesięcznie.

Wiesz co stary? Wrzuciłbyś humby+elektrownię od Wala do dowolnego basu neck-thru i miałbyś to samo. Także z tym ręcznym dłubaniem to taki sam cyrk jak z instrumentami vintage

Widzisz, kiedyś drewno na instrumenty pochodziło z lasu a nie "przyspieszonych hodowli" jak obecnie. Możesz współczesne basy wytrząsać i tak nic to nie da - jakieś głuchawe - inna jakość materiału. Pickupy tez robiło się inaczej niż obecnie...
Stare Musicmany to inna bajka niż te po 2000, a to co trafiło do naszego kraju to jeszcze inna historia. Nie wiem ile ograłem SR - a ile z tego było dobrych lepiej nie pytajcie ............ o kurczę toż to Music Man B-HOOD

(04-13-2011, 11:54 AM)Fabian napisał(a): uf, mam na szczescie 98, to brzmi, nie?

Nie.

(04-13-2011, 11:53 AM)solartron napisał(a): Widzisz, kiedyś drewno na instrumenty pochodziło z lasu a nie "przyspieszonych hodowli" jak obecnie. Możesz współczesne basy wytrząsać i tak nic to nie da - jakieś głuchawe - inna jakość materiału. Pickupy tez robiło się inaczej niż obecnie...
Stare Musicmany to inna bajka niż te po 2000, a to co trafiło do naszego kraju to jeszcze inna historia. Nie wiem ile ograłem SR - a ile z tego było dobrych lepiej nie pytajcie ............ o kurczę toż to Music Man B-HOOD

To sa pierdoły, które Ci wmawiają handlarze. Prawda jest taka, że na układ drgajaco-rezonujacy w basie największy wpływ ma gryf (w tym masa główki, siodełko), rodzaj drewna/ podstrunnicy, wielkość progów też daje lekki zabarw, na koniec masa i wielkość mostka. Body ma tylko taki wpływ jak geste i twarde jest drewno oraz ewentualne dziury w nim... Z powodzeniem można zastąpić je syntetykiem. Większy wpływ ma rodzaj zastosowanych strun. A co do wytrząsania instrumentów, to chodzi głównie o zmiany w strukturze materiału, które w starych basach już dawno zaszły a w nowych zajdą za 20-30 lat (jeśli nie skończą na śmietniku) Proces ma za zadanie to przyspieszyć i nie kosztuje wcale mało. Jest takie coś w USA ponoć.

(04-13-2011, 12:06 PM)OMSON napisał(a): Prawda jest taka, że na układ drgajaco-rezonujacy w basie największy wpływ ma gryf (w tym masa główki, siodełko), rodzaj drewna/ podstrunnicy, wielkość progów też daje lekki zabarw, na koniec masa i wielkość mostka.

+ setap