Pojawił mi się taki problem... śruby w siodełkach juz maksymalnie wyrobione, prawie bez mozlwiosci regulacji, niektore podrdzewiałe,w dodatku samo nacięcie na siodełkach jest już "nadgryzione" zębem czasu fender precision '77, tak wiec chcialem jak najmniej modyfikowac - wiec nie chce mostka zmieniac...

Co polecacie?
Znalazlem taki, tytanowe


Ale czy mozna dostac to w Polsce po jakiejs normalnej cenie?

gsb

(05-01-2011, 11:50 AM)gsb napisał(a): Pojawił mi się taki problem... śruby w siodełkach juz maksymalnie wyrobione, prawie bez mozlwiosci regulacji, niektore podrdzewiałe,w dodatku samo nacięcie na siodełkach jest już "nadgryzione" zębem czasu fender precision '77, tak wiec chcialem jak najmniej modyfikowac - wiec nie chce mostka zmieniac...

Co polecacie?
Znalazlem taki, tytanowe


Ale czy mozna dostac to w Polsce po jakiejs normalnej cenie?

gsb

raczej nie można - daj sobie spokój z tytanem - nie zabrzmią ani dobrze ani vintage correct. Stary blaszak miał bardzo cieńką podstawę z blachy i stalowe siodełka - brzmi to zdecydowanie inaczej (lepiej) niż współczesne blaszaki. Dość dobrym rozwiązaniem jest mosiądz (możesz kupić tani mostek wilkinsona na podmianke) lub niech Ci to ktoś to wytoczy z dobrej nierdzewki... toż to kawałek walca... Same siodełka możesz spróbować wsadzić z mostka american vintage podstawa mostka jest grubsza i nie z tej samej blachy ale siodełka są raczej podobne brzmieniowo. Ewentualnie kup stary mostek vintage na ebayu...

Dajmy sobie spokoj w kwestii brzmienia mostków

Chodzi mi o to, zeby siodełka były niezniszczalne, bo te zaczynają byc juz wyrobione w miejsach gdzie dotyka je struna, poza tym te rzeczy, o ktorych pisalem wyzej. Gdzie mozna wilkinsona dostac w polszy bo szukam i znalezc nie moge

guitarproject.pl - kupilem juz 2 takie jako "upgrade" basu i naprawde to są super blaszaki!

(05-01-2011, 06:31 PM)Mateusz napisał(a): guitarproject.pl - kupilem juz 2 takie jako "upgrade" basu i naprawde to są super blaszaki!

potwierdzam, mam taki w basie od Mateusza i jestem zadowolony!

Wilkinson jest fajny, tylko ma grubszą podstawę i np u mnie w jazzie trzeba zjechać do samego dołu żeby była satysfakcjonująca akcja. Warto kupić mostek za te 45zł i przełożyć sobie same siodełka.

mazdah - szlif kieszeni

nawet jak przełożysz same siodełka z tego Wilkinsona to będziesz miał problem z ustawieniem podobnej akcji jak na ori siodełkach.te Wilkinsony mają większą średnicę i struny będą wyżej.trzeba je zeszlifować
przerabiałem temat

http://www.sklep.mayones.pl/produkt_skle...zwa=Kostki basowe Graph Tech, kpl.&menu=5

---

http://www.guitarpartsresource.com/bass_saddles.htm

(05-01-2011, 08:09 PM)dzbanek napisał(a): http://www.sklep.mayones.pl/produkt_skle...zwa=Kostki basowe Graph Tech, kpl.&menu=5

---

http://www.guitarpartsresource.com/bass_saddles.htm

grafit na siodełko to dopiero jest sound killer - ZDECYDOWANIE NIE POLECAM brzmi to tragicznie

---

a nie można po prostu zamówić 75 RI i przełożyć same siodełka...
http://www.guitarpartsresource.com/bridg...fender.htm

http://www.thomann.de/pl/fender_vintage_bass_bridge.htm
blizej

(05-01-2011, 08:04 PM)wahrocker napisał(a): nawet jak przełożysz same siodełka z tego Wilkinsona to będziesz miał problem z ustawieniem podobnej akcji jak na ori siodełkach.te Wilkinsony mają większą średnicę i struny będą wyżej.trzeba je zeszlifować
przerabiałem temat

Miales tak w Fenderze czy w innym? u mnie w preclu mam dosc wysoko wykrecone srubki- p rawie na maxa orzy strunie D i A, tak wiec, moze by daly rade?

A te grafitowe wygladaja dobrze, poczytalem, ze ludzie są zadowoleni, c to znowu za magia Alfik, ze "brzmią tragicznie"? Grafitowe siodełka to przeciez zadna nowosc ani terazniejszy wymysl.


EDIT: Rzeczywiscie sa skrajne opinie dot. Graphtecha

(05-01-2011, 08:00 PM)Mateusz napisał(a): mazdah - szlif kieszeni

Absolutnie odpada - przecież to mostek jest tu winowajcą a nie bas.

(05-01-2011, 08:04 PM)wahrocker napisał(a): nawet jak przełożysz same siodełka z tego Wilkinsona to będziesz miał problem z ustawieniem podobnej akcji jak na ori siodełkach.te Wilkinsony mają większą średnicę i struny będą wyżej.trzeba je zeszlifować
przerabiałem temat

A tego nie wiedziałem i wiele by to wyjaśniało.
No ale tak czy inaczej blacha też jest grubsza (przynajmniej od tej w meksykańskich standardach).

Ogólnie to nie jest tak źle, jak masz mocno powykręcane to myślę, że spokojnie dadzą radę. No i mosiądz ładnie wygląda

szlif kieszeni = czyste i dobre polaczenie gryfu z korpusem - nic nie tlumi drgań (brud, jakieś śmieci i stary lakier), niższa akcja strun nad progami , wyższa akcja na mostku = większy kąt załamania się strun , struny dociskaja siodelka z wieksza siłą do podstawy i można pikap wysunąć wyżej - więcej miejsca do oparcia kciuka - ja robie to standarowo w każdym basie i zawsze wychodzi mi to na +, nagram kiedyś próbki przed i po.


W każdym razie można podnieść siodełka wyżej, tak że nie leżą na podstawie mostka a wystające śruby nie wrzynają się w rekę.

(05-01-2011, 08:43 PM)gsb napisał(a):

(05-01-2011, 08:04 PM)wahrocker napisał(a): nawet jak przełożysz same siodełka z tego Wilkinsona to będziesz miał problem z ustawieniem podobnej akcji jak na ori siodełkach.te Wilkinsony mają większą średnicę i struny będą wyżej.trzeba je zeszlifować
przerabiałem temat

Miales tak w Fenderze czy w innym? u mnie w preclu mam dosc wysoko wykrecone srubki- p rawie na maxa orzy strunie D i A, tak wiec, moze by daly rade?

A te grafitowe wygladaja dobrze, poczytalem, ze ludzie są zadowoleni, c to znowu za magia Alfik, ze "brzmią tragicznie"? Grafitowe siodełka to przeciez zadna nowosc ani terazniejszy wymysl.


EDIT: Rzeczywiscie sa skrajne opinie dot. Graphtecha

przerabiałem to w Fenderze Bullet.miałem podobny problem.podczas gry siodełka opadały do samej blachy (gwinty się wyrobiły)
wymieniłem same siodełka.bo,tak jak już pisał mazdah,sama blacha tego Wilkinsona jest grubsza od ori Fendera.
nie udało mi się ustawić takiej akcji jak na ori siodełkach,ale chociaż nie opadały
jest też różnica w brzmieniu.zrobiło się potężniej i trochę mulisto

(05-01-2011, 09:04 PM)wahrocker napisał(a): jest też różnica w brzmieniu.zrobiło się potężniej i trochę mulisto

Czyli zupełnie tak jakbyś podniósł akcję strun?