No to pewnie kwestia Badassa, bo mi bardziej pasują vintydżowe, okrągło-tłuste, ciemniej brzmiące Jazzy (czyli w zasadzie fabryczne modele). No i ucho mam powykręcane przez moją kapelę, gdzie generalnie sekcja gra nisko.
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
(09-18-2011, 12:16 PM)mazdah napisał(a): No to pewnie kwestia Badassa, bo mi bardziej pasują vintydżowe, okrągło-tłuste, ciemniej brzmiące Jazzy (czyli w zasadzie fabryczne modele). No i ucho mam powykręcane przez moją kapelę, gdzie generalnie sekcja gra nisko.
Rozumiem, ze lubisz ciemne brzmienie jazz bassa i nie zamierzam z tym dyskutować. W tym instrumencie wystarczy gałkę tone skręcić od położenia maksymalnego i już się robi vintydżowe brzmienie (którego ja z kolei nie lubię) - z takim środkiem, jakiego raczej trudno szukać we współczesnych produkcjach.
herp - jesteś pierwszym znanym mi przypadkiem (a gitarzystów i basistów znam sporo), którego nie irytuje singlowy przydźwięk sieci walący z głośników Ale szanuję Twój gust
solar, ja gram głównie na obu singlach, więc brumu nie mam [chyba są połączone w przeciwfazie - am I right?]
Znam sporo gitarzystów [ale obracam się głównie w środowisku bluesowym] dla których stratocaster który nie brumi to nie stratocaster.
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
(09-18-2011, 12:35 PM)herp napisał(a): ...
Znam sporo gitarzystów [ale obracam się głównie w środowisku bluesowym] dla których stratocaster który nie brumi to nie stratocaster.
No to ja widać nie obracam się w środowisku bluesowym ...
No to ekstra, jeśli to potrafi to już mi się podoba Ja mam po prostu brzmienowo vintage-spaczenie, plus nisko zestrojone gary w kapeli, plus dużo innych instrumentów w wyższych pasmach, stąd najbardziej kręcą mnie doły i niski środek.
Mi też brum singli nie przeszkadza, w końcu to single i one brumią... Wybierając wiosło z singlami trzeba się z tym liczyć i pokornie przyjąć wszystkie wady i zalety tego układu, zwłaszcza jeśli chce się od czasu do czasu używać jednej przystawki Nie mam po prostu talentu do spraw mechanicznych i z tego powodu nie próbowałbym nigdy uciszyć singli ani nie wynalazłbym np. parasola - bo gdy wychodzi się na deszcz, to naturalne jest że trzeba zmoknąć
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
Liczba postów: 16400
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
(09-18-2011, 11:29 AM)solartron napisał(a): poniżej koślawa próbka, ale chyba słychać charakter basu w układzie pasywnym. Od prawdziwie koślawych próbek, to jestem tutaj ja, więc nie nadużywaj tego określenia. Rozumiemy się?
A bas brzmi - jak dla mnie - świetnie.
Gram na nerwach.
Liczba postów: 10366
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
2
(09-18-2011, 12:42 PM)solartron napisał(a): (09-18-2011, 12:35 PM)herp napisał(a): ...
Znam sporo gitarzystów [ale obracam się głównie w środowisku bluesowym] dla których stratocaster który nie brumi to nie stratocaster.
No to ja widać nie obracam się w środowisku bluesowym ...
Nie tylko bluesowym. Zamawiając u Merlina kastomowe single za 800zł do szóstki powiedziałem, że singiel, który nie brumi to nie singiel. Jak to brzmiało, sporo ludzi z forum może powiedzieć To tak jak z winylami, cedek w życiu nie osiągnie takiej dynamiki ale odszumić winyla się nie da
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
09-19-2011, 11:22 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-19-2011, 12:01 PM przez groza.)
Cedek ma większą dynamikę od vinyla.
A bas brzmi bardzo fenderowato - aż się zdziwiłem, że bartki tak potrafią. W moim fenderze brzmiały maksymalnie chujowo, choć nie miał preampu - może to pomaga.
Liczba postów: 10366
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
2
"Takiej" nie znaczy z automatu "większej" Panie Mądrala
Liczba postów: 360
Liczba wątków: 38
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
09-19-2011, 01:08 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-19-2011, 02:17 PM przez Martins.)
(09-18-2011, 12:35 PM)herp napisał(a): solar, ja gram głównie na obu singlach, więc brumu nie mam [chyba są połączone w przeciwfazie - am I right?] Squier Vintage modified jest fabrycznie ekranowany farbą grafitową.
Buzz WASP , Squier JV Precision Bass '62 MIJ r.prod. '82 , Thunderfunk TFB-550, Berganitino EX112
(05-16-2011, 03:13 PM)Burning napisał(a): jeśli nie lubisz Black Sabbath to jesteś głupim chujem i spierdalaj
Liczba postów: 3857
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
2
(09-19-2011, 11:22 AM)groza napisał(a): choć nie miał preampu - może to pomaga.
jak to, przeciez preampy wszystko psują
fender -> fender -> fender
Liczba postów: 16400
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
09-19-2011, 01:57 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-19-2011, 01:59 PM przez miklo.)
Właśnie. Jak włączyłem preamp w basie, to mi się ser w lodówce zepsuł. Więcej tego nie zrobię.
Na przeciwfazach się nie znam, ale mam wrażenie, że gdyby pickupy w owej przeciwfazie były, nic prawie by nie było słychać Co innego mała cewka, która ma eliminować brumy, ale to już nie jest singiel wtedy.
Gram na nerwach.
Czekam aż basiści zaczną wywalać preampy ze wzmacniaczy
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
Groza - ta próbka jest na pasywie. Martins - wybacz ale naprawdę nie rozumiem o co mnie pytasz
Mazdah - już niedługo zostanie opracowany pasywny wzmacniacz lampowy oraz pasywne głośniki (oczywiście również lampowe), natomiast dla równowagi aktywne będą obudowy z nadprzewodników hipermegawysokotemperaturowych (-90 C)
Cóż taka moda
|