solartronika - czyli projekty solartrona
No to pewnie kwestia Badassa, bo mi bardziej pasują vintydżowe, okrągło-tłuste, ciemniej brzmiące Jazzy (czyli w zasadzie fabryczne modele). No i ucho mam powykręcane przez moją kapelę, gdzie generalnie sekcja gra nisko.
Odpowiedz
(09-18-2011, 12:16 PM)mazdah napisał(a): No to pewnie kwestia Badassa, bo mi bardziej pasują vintydżowe, okrągło-tłuste, ciemniej brzmiące Jazzy (czyli w zasadzie fabryczne modele). No i ucho mam powykręcane przez moją kapelę, gdzie generalnie sekcja gra nisko.

Rozumiem, ze lubisz ciemne brzmienie jazz bassa i nie zamierzam z tym dyskutować. W tym instrumencie wystarczy gałkę tone skręcić od położenia maksymalnego i już się robi vintydżowe brzmienie (którego ja z kolei nie lubię) - z takim środkiem, jakiego raczej trudno szukać we współczesnych produkcjach.

herp - jesteś pierwszym znanym mi przypadkiem (a gitarzystów i basistów znam sporo), którego nie irytuje singlowy przydźwięk sieci walący z głośników Ale szanuję Twój gust Wink
Odpowiedz
solar, ja gram głównie na obu singlach, więc brumu nie mam Smile [chyba są połączone w przeciwfazie - am I right?]

Znam sporo gitarzystów [ale obracam się głównie w środowisku bluesowym] dla których stratocaster który nie brumi to nie stratocaster.
Odpowiedz
(09-18-2011, 12:35 PM)herp napisał(a): ...
Znam sporo gitarzystów [ale obracam się głównie w środowisku bluesowym] dla których stratocaster który nie brumi to nie stratocaster.

No to ja widać nie obracam się w środowisku bluesowym ...
Odpowiedz
No to ekstra, jeśli to potrafi to już mi się podoba Smile Ja mam po prostu brzmienowo vintage-spaczenie, plus nisko zestrojone gary w kapeli, plus dużo innych instrumentów w wyższych pasmach, stąd najbardziej kręcą mnie doły i niski środek.

Mi też brum singli nie przeszkadza, w końcu to single i one brumią... Wybierając wiosło z singlami trzeba się z tym liczyć i pokornie przyjąć wszystkie wady i zalety tego układu, zwłaszcza jeśli chce się od czasu do czasu używać jednej przystawki Wink Nie mam po prostu talentu do spraw mechanicznych i z tego powodu nie próbowałbym nigdy uciszyć singli ani nie wynalazłbym np. parasola - bo gdy wychodzi się na deszcz, to naturalne jest że trzeba zmoknąć Wink
Odpowiedz
(09-18-2011, 12:44 PM)mazdah napisał(a): No to ekstra, jeśli to potrafi to już mi się podoba Smile Ja mam po prostu brzmienowo vintage-spaczenie, plus nisko zestrojone gary w kapeli, plus dużo innych instrumentów w wyższych pasmach, stąd najbardziej kręcą mnie doły i niski środek.

Mi też brum singli nie przeszkadza, w końcu to single i one brumią... Wybierając wiosło z singlami trzeba się z tym liczyć i pokornie przyjąć wszystkie wady i zalety tego układu, zwłaszcza jeśli chce się od czasu do czasu używać jednej przystawki Wink Nie mam po prostu talentu do spraw mechanicznych i z tego powodu nie próbowałbym nigdy uciszyć singli ani nie wynalazłbym np. parasola - bo gdy wychodzi się na deszcz, to naturalne jest że trzeba zmoknąć Wink

Ale nie trzeba przemakać od razu do suchej nitki Wink
Odpowiedz
(09-18-2011, 11:29 AM)solartron napisał(a): poniżej koślawa próbka, ale chyba słychać charakter basu w układzie pasywnym.
Od prawdziwie koślawych próbek, to jestem tutaj ja, więc nie nadużywaj tego określenia. Rozumiemy się? mrgreen Wink

A bas brzmi - jak dla mnie - świetnie.
Gram na nerwach.
Odpowiedz
(09-18-2011, 12:42 PM)solartron napisał(a):
(09-18-2011, 12:35 PM)herp napisał(a): ...
Znam sporo gitarzystów [ale obracam się głównie w środowisku bluesowym] dla których stratocaster który nie brumi to nie stratocaster.

No to ja widać nie obracam się w środowisku bluesowym ...

Nie tylko bluesowym. Zamawiając u Merlina kastomowe single za 800zł do szóstki powiedziałem, że singiel, który nie brumi to nie singiel. Jak to brzmiało, sporo ludzi z forum może powiedziećWink To tak jak z winylami, cedek w życiu nie osiągnie takiej dynamiki ale odszumić winyla się nie daWink
Odpowiedz
Cedek ma większą dynamikę od vinyla.

A bas brzmi bardzo fenderowato - aż się zdziwiłem, że bartki tak potrafią. W moim fenderze brzmiały maksymalnie chujowo, choć nie miał preampu - może to pomaga.
Odpowiedz
"Takiej" nie znaczy z automatu "większej" Panie MądralaWink
Odpowiedz
(09-18-2011, 12:35 PM)herp napisał(a): solar, ja gram głównie na obu singlach, więc brumu nie mam Smile [chyba są połączone w przeciwfazie - am I right?]
Squier Vintage modified jest fabrycznie ekranowany farbą grafitową.

Buzz WASP , Squier JV Precision Bass '62 MIJ r.prod. '82 , Thunderfunk TFB-550, Berganitino EX112
(05-16-2011, 03:13 PM)Burning napisał(a): jeśli nie lubisz Black Sabbath to jesteś głupim chujem i spierdalaj Wink

Odpowiedz
(09-19-2011, 11:22 AM)groza napisał(a): choć nie miał preampu - może to pomaga.

jak to, przeciez preampy wszystko psują
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
Właśnie. Jak włączyłem preamp w basie, to mi się ser w lodówce zepsuł. Więcej tego nie zrobię.

Na przeciwfazach się nie znam, ale mam wrażenie, że gdyby pickupy w owej przeciwfazie były, nic prawie by nie było słychać mrgreen Co innego mała cewka, która ma eliminować brumy, ale to już nie jest singiel wtedy.
Gram na nerwach.
Odpowiedz
Czekam aż basiści zaczną wywalać preampy ze wzmacniaczy Wink
Odpowiedz
Groza - ta próbka jest na pasywie. Martins - wybacz ale naprawdę nie rozumiem o co mnie pytasz Tongue
Mazdah - już niedługo zostanie opracowany pasywny wzmacniacz lampowy oraz pasywne głośniki (oczywiście również lampowe), natomiast dla równowagi aktywne będą obudowy z nadprzewodników hipermegawysokotemperaturowych (-90 C) mrgreen
Cóż taka moda chytry
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości