Lutnictwo
Fabian: nastrzelaj tyle co miklo z 'atrapek' to pogadamy ;]

a wracając do lutnictwa i spasowania gryfu:
Mateusz, jaki fornir polecasz do uzupełnienia luki? też klonowy?
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
(11-03-2011, 01:50 PM)Burning napisał(a): a wracając do lutnictwa i spasowania gryfu:
Mateusz, jaki fornir polecasz do uzupełnienia luki? też klonowy?

Czysto na chłopski rozum: jak wypełnienie nie będzie na "twardo" (w sensie przenoszenia drgań bokami) to lepiej to pierdolić (to tak samo jak ze źle położoną okleiną na bębnach, która je tylko tłumi) Emotka_2755 Źle Ci gra to banjo? Smile
Odpowiedz
źle nie.. z resztą dawno na nim nie grałem, bo głównie Precla katuję.
Ale po Spectorze odczuwam braki w sustainie Wink
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
Cześć. Zastanawiam się nad taką sprawą...
Grałem kiedyś na basie z układem P+J i byłem bardzo zadowolony z uzyskiwanego brzmienia. Obecnie mam Fendera P American Standard z '98. Przy całej zajebistości jego brzmienia są momenty w których brakuje mi tej żylety z J. Szalony pomysł przyszedł mi do głowy ale nie wiem czy ma to sens, czy jest to wykonalne a jeżeli tak to na ile kosztowne - a myślę o tym czy nie pokusić się o dorobienie przystawki J. Co o tym myślicie? Przerabiał już ktoś ten temat?
Odpowiedz
Sprzedaj P i kup P+J.
Fender Jazz Bass Deluxe FMT5 => MM Stingray5 => Cort GB5 Custom => Aguilar TH700 + PTC Audio Lil'B 115 + 112


Odpowiedz
A coś więcej w tym temacie?
Odpowiedz
Cóż można Ci doradzić - jak wolisz jazza to kup jazza. to dwa zupelnie inne wiosla. PJ nie da ci tej zylety co jazza z dwoma singlami. Precel siedzi z tyłu w kapeli i podpiera sekcje a jazz jest "in ya face!".
Odpowiedz
(11-07-2011, 10:31 AM)Mateusz napisał(a): Cóż można Ci doradzić - jak wolisz jazza to kup jazza. to dwa zupelnie inne wiosla. PJ nie da ci tej zylety co jazza z dwoma singlami. Precel siedzi z tyłu w kapeli i podpiera sekcje a jazz jest "in ya face!".

No właśnie sound który mi siedzi to nie jest ani P ani J ale ich kompilacja. Może faktycznie najprościej szukać Fenderka P+J... problem w tym, że ciężko na takiego trafić.
Odpowiedz
tyle, że ta jazzbassowa żyleta powstaje tylko z dwóch jazzbasowych singli. Jeden J pod mostem da Ci piard i warkot, żylety z tego nie robisz.
Odpowiedz
(11-03-2011, 01:44 PM)miklo napisał(a): Ciekawe tylko, czyje są niby moje dzieci? Wink

Owned!
Precle mają zazwyczaj ten sam rozstaw otworów do mocowania gryfu?
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
otwory sa chyba uniwersalne dla fenderow, ale są różne szerokości gryfów przy kieszeni i tu jest problem.
Odpowiedz
(11-07-2011, 11:09 AM)Mateusz napisał(a): tyle, że ta jazzbassowa żyleta powstaje tylko z dwóch jazzbasowych singli. Jeden J pod mostem da Ci piard i warkot, żylety z tego nie robisz.

I dokładnie o to mi chodzi slina
Odpowiedz
a to mowimy o innej zylecie, myslalem ze chodzi ci o takiego "marcusa". a jak chcesz warkot w górnym środku to jak najbardziej.
Odpowiedz
Trudno słowami określać brzmienia, wiadomo, że dla każdego "żyleta" znaczy co innego. Nie myślę o "żylecie" w stylu J ale właśnie o specyficznym zestawieniu P+J. Miałem kiedyś Ibaneza Roadstar RB 650 właśnie z układem P+J, więc wiem kumam ten typ brzmienia i jego specyfikę.
Z mojego P jestem bardzo zadowolony ale niektóre z "piosenek" które gram wymagają większego przecinaka ale podstawą kreowania brzmienia jest "P".
Wdajemy się tu już w dywagacje trochę poboczne a sednem było moje zapytanie - czy ktoś dokładał singla, jak się to sprawdziło, czy to trudny lutniczo zabieg i czy kosztowny?
Odpowiedz
(11-07-2011, 11:47 AM)kiki666 napisał(a): Wdajemy się tu już w dywagacje trochę poboczne a sednem było moje zapytanie - czy ktoś dokładał singla, jak się to sprawdziło, czy to trudny lutniczo zabieg i czy kosztowny?

Jak chcesz przecinaka to kup przester - zrobi swoje bez wiercenia dziur w basieWink

Dorabiałem ostatnio w mayonesie - bas urodził się jako mm, teraz jest j/mm. Nie była to droga sprawa, nie pamiętam - 200zł chyba razem z polutowaniem od nowa itp.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości