Doszukałem się 3 kawałków, tak jak w amerykańskich fenderach.

EDIT: Ale ceny naprawdę przegięte.

Nie wiem o co wam chodzi, mój jest z 2 kawałków i założę się że każdy z waszych jazzów i precli usa jest z 3 kawałków jeśli chodzi o wykończenie natural, a polakierowane to kto wie.

Ceny walut od pół roku idą ciągle w górę i wydaje mi się je instrument MIJ za poniżej 3k to dalej dobra cena. Zobaczcie ile jest fenderów MIA za kosmiczne pieniądze na allegro. Instrumentów nie wartych nawet połowy tej kasy.

Część basów MIJ pewnie jest gówno warta, ale Tokai, Aria, Greco, Fender itp to zazwyczaj sprzęt warty każdej wydanej złotówki

sory, ale bas z jednego kawalka drewna jest bardziej podatny na odkształcenia. Nawet lutnicy mowia, ze lepiej kleic z kilku 2-3 kawalkow wtedy na miejscach klejenia jest sztywno i drewno nie bedzie sie giac, a ten jazz bass piekny.


Co roznic miedzy: tokai, greco, feder, aria, ibanez ,a aztec, luxor, maya, columbus, pearl itp. Moim zdaniem głównie różnica leży w hardware - w tych tanszych japoncach mostek nie ma nawet 1mm, w lepszych sa 3mm, roznia sie kluczami - wiadomo - puszczeczki z małymi łopatkami, albo wielkie vintage ala fender... .Pikapami przede wszystkim- brumiace w kazdej pozycji zaokraglone single i fenderowskie/tokaiowskie single to nie to samo. Tokai ma fabrycznie chociaż troche ekranowania - maya nie ma nic. Potencjometry i gniazda również - w greco są wielkie potencjometry, które wystarczy po prostu przeczyścić. W aztecu są małe trzeszczące sruty. Drewno (chyba ze sklejka) i lakier jest ten sam i po wymianie hardłeru basy odzywają się równie zajebiście - czy to tokai niemalże 1:1 jak fender, czy to maya z karykaturą głowki Wiem co mówie, bo miałem dziesiątki tych basów. Z resztą na moim kanale na YT są testy. Podsumowując - całkiem logiczne, że taki tokai kosztuje 2600, a luxor 2000. Różnica ceny w hardłerze.

ostatnimi dniami poluję na jakiegoś sensownego Dżaza i jest posucha w materii jak diabli.
AM bardzo mało , reszta jakieś wynalazki. Co się dzieje ?

Mateusz, muszę przelecieć jeszcze pare MiJ nie-fender, bo coś czuję, że masz rację. Jak na razie jaram się ciągle Greco Preclem, po wymianie strun zupełnie inne wiosło. Struny zmieniałem przed świętami, straciły odrobinę pazura, ale bas odzywa się zupełnie kurewsko. Mam ultra chęć na Jazza, ultra chęć, mega. Czy jakaś japońska firma tłukła kopie MM?

(01-04-2012, 11:29 PM)miklo napisał(a): Kto ma na forum Kena prócz Solartrona?

Oprócz solartrona Kena ma jeszcze solartron



Edytka:
A tak przy okazji, to wszystkich kenowych gasowiczów chciałbym ostrzec:
te basy są tak NIEuniwersalne, że bardziej już nie można. Bas jest tak specyficzny, że zostaje dla niego mega wąskie pole do zastosowań. Jest to dokładne przeciwieństwo jazza czy precla.
Ja jestem akurat maniakiem tego brzmienia, ale to ja, bo jak widzę te instrumenty często zmieniają właścicieli, którzy potem już wracają do tradycyjnych konstrukcji,...

A kysz! Ten po prawej ma nawet pstrykadełka szeregowo / równolegle. Ale i ten polewej wywołałby wzwód na żywo

(01-05-2012, 09:31 PM)solartron napisał(a):

(01-04-2012, 11:29 PM)miklo napisał(a): Kto ma na forum Kena prócz Solartrona?

Oprócz solartrona Kena ma jeszcze solartron



Edytka:
A tak przy okazji, to wszystkich kenowych gasowiczów chciałbym ostrzec:
te basy są tak NIEuniwersalne, że bardziej już nie można. Bas jest tak specyficzny, że zostaje dla niego mega wąskie pole do zastosowań. Jest to dokładne przeciwieństwo jazza czy precla.
Ja jestem akurat maniakiem tego brzmienia, ale to ja, bo jak widzę te instrumenty często zmieniają właścicieli, którzy potem już wracają do tradycyjnych konstrukcji,...

Na cholere Ci w basie więcej strun niż palców ?
Czym się różnia te basówki (poza różnicą w kształcie głowki )

Znam jeszcze jedną osobę na Śląsku, która ma Kena Smitha (przynajmniej tak mi mówił, kiedy żenił mi mój poprzedni bas)

(01-05-2012, 09:38 PM)miklo napisał(a): A kysz! Ten po prawej ma nawet pstrykadełka szeregowo / równolegle. Ale i ten polewej wywołałby wzwód na żywo

Ten po prawej ma pstrykadełko od mojego układu - to coś innego od szeregowo/równolegle a ten po lewej to dokładnie ta "sztuka" :

http://www.youtube.com/watch?v=-bGiVgWxHzA

Gdyby bas Adama miał 6 strun, już był by u mnie a tak muszę jeszcze poczekać

benkai - na sąsiednim osiedlu kolezkowie mają takie sztuki a to tylko prowincjonalne miasteczko:

(01-05-2012, 09:41 PM)benkai napisał(a): [quote='solartro

Znam jeszcze jedną osobę na Śląsku, która ma Kena Smitha (przynajmniej tak mi mówił, kiedy żenił mi mój poprzedni bas)

Robert Szewczuga ?????

Będzin hometown of Ken Smith

(01-05-2012, 09:48 PM)solartron napisał(a):

(01-05-2012, 09:38 PM)miklo napisał(a): A kysz! Ten po prawej ma nawet pstrykadełka szeregowo / równolegle. Ale i ten polewej wywołałby wzwód na żywo

Ten po prawej ma pstrykadełko od mojego układu - to coś innego od szeregowo/równolegle a ten po lewej to dokładnie ta "sztuka" :

http://www.youtube.com/watch?v=-bGiVgWxHzA

Kurna. Wrzucałem Roberta z tym Kenem w zajebistych brzmieniach już kilka razy. Załóż dodatkowe zamki w mieszkaniu

(01-05-2012, 09:48 PM)solartron napisał(a):

ten w srodku mi sie podoba! Pierwszy od jakiegoś czasu bo jestem wielbicielem klasycznych kształtów.

(01-06-2012, 09:15 AM)3cina napisał(a): ten w srodku mi sie podoba! Pierwszy od jakiegoś czasu bo jestem wielbicielem klasycznych kształtów.

Masz dobry gust - Fodera też mi się podoba a Keny są paskudne z wyglądu, ale to mi nie przeszkadza

mi się KSy podobają brzmieniowo, ale nie znalazłbym zastosowania w zespole bez użycia sterty pudełek po drodze, a na koniec zmiażdzyłbym sund Ampegiem.. bez sensu.
Dlatego mam 2 Fenderym które są plug'n'play
Foderka śliczna, jeszcze Wal'a braknie