Jan SeBASStian Bach
#31
(01-12-2012, 01:30 PM)Alfik napisał(a): @Omson
Nie bardzo chce mi się podejmować dyskusje.
A no to wybacz... Nie powinienem był zabierać głosu przy tak wybitnym, osłuchanym muzyku i nauczycielu jak Ty, a teraz mam za swoje...
Chętnie posłuchałbym jakiegoś utworu w Twojej kompozycji i wyciągnął lekcję pokory na przyszłość... Polecisz coś? Emotka_2755
Odpowiedz
#32
(01-12-2012, 01:30 PM)Alfik napisał(a): @Zakwas
Zrobiłem Preludium z pierwszej suity ale w czasach gdy zaczynałem grać na fretlesie więc było to wykonanie mocno rozpaczliwe. Będe robic jeszcze raz. O ile pamiętam na kontrabasie i na basie gra się to w innej tonacji niż oryginał chyba w C-dur zamiast w G-dur - są transkrypcje na kontrabas

Na kontrabasie trzeba przerzucić, żeby się zmieścić, ale na 24 progach na basie da radę zmieścić się w oryginalnej tonacji G-dur (na styk) i tak się tego uczę właśnie.

Co do Twojego wykonu jeszcze - trochę mnie drażnią te metaliczne przydźwięki z tego fretlesa, jednak klasykę przyzwyczajony jestem odsłuchiwać na bardziej gładkim, mniej zadziornym brzmieniu właściwym dla klasycznych, smyczkowych instrumentów (myślę, że wiesz o co mi chodzi). No i parę nieczystości też się znalazło - anyway, kawał dobrej roboty!
Odpowiedz
#33
Wracając do Bach'a, odgrywania i interpretacji.. może to dla kogoś będzie ciekawostką.
To, co Mistrz po sobie zostawił, to urtekst. Wszystkie ozdobniki, oznaczenia dynamiki i artykulacji, a czasem i wartości nut dopisane zostały w późniejszych okresach przez historyków, muzykologów, etc. na podstawie wiedzy o panujących w bachowskich czasach zasadach. Dawniej oczywistym było, jak prowadzić frazę, jak i kiedy pokazywać tematy (np. DWK), co jest w złym, co w dobrym tonie, etc.
Dostając do ręki współczesne wydawnictwa z gotowymi "sugestiami" człowiek próbuje poczuć tamte czasy, zgadnąć, co Autor miał na myśli. Niewyobrażalnie kreatywnym potrafi się natomiast stać, gdy wpadnie w łapy taki 'golas' z nieskończonym polem do popisu Big Grin
Polecam.
Odpowiedz
#34
(01-12-2012, 01:58 PM)zakwas napisał(a):
(01-12-2012, 01:30 PM)Alfik napisał(a): @Zakwas
Zrobiłem Preludium z pierwszej suity ale w czasach gdy zaczynałem grać na fretlesie więc było to wykonanie mocno rozpaczliwe. Będe robic jeszcze raz. O ile pamiętam na kontrabasie i na basie gra się to w innej tonacji niż oryginał chyba w C-dur zamiast w G-dur - są transkrypcje na kontrabas

Na kontrabasie trzeba przerzucić, żeby się zmieścić, ale na 24 progach na basie da radę zmieścić się w oryginalnej tonacji G-dur (na styk) i tak się tego uczę właśnie.

Co do Twojego wykonu jeszcze - trochę mnie drażnią te metaliczne przydźwięki z tego fretlesa, jednak klasykę przyzwyczajony jestem odsłuchiwać na bardziej gładkim, mniej zadziornym brzmieniu właściwym dla klasycznych, smyczkowych instrumentów (myślę, że wiesz o co mi chodzi). No i parę nieczystości też się znalazło - anyway, kawał dobrej roboty!

@Zakwas
na kontrabasie da sie zagrać przeciętny kontrabas ma koło 3 oktaw na jednej strunie - przerzucają o kwarte wyżej ze względu na śpiewniejsze brzmienie. Co zaś do nieczystości pamiętaj, że gram w stroju nietemperowanym i tutaj spełniam spokojnie zakres normy nawet nawet dobrego nagrania wiolonczelowego... przesłuchałem ich wiele i nie da się tego porównać do odegrania dźwięków na klawiaturze... frazowanie natomiast mnie boli... tu jeszcze widzę przed sobą przerażającą kupę roboty.

@Fabian
współczesną twórczość bardzo lubię starej nie za bardzo

Zespół posiadam a na nagrania przyjdzie pora...

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#35
(01-12-2012, 02:24 PM)Fabian napisał(a): Alfik, on sobie dorabia ideologie? toż to klasyczny 'yass'.

"klasyczny" yass to był z 10 lat 15 lat temu...

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#36
(01-12-2012, 02:21 PM)Alfik napisał(a):
(01-12-2012, 01:58 PM)zakwas napisał(a):
(01-12-2012, 01:30 PM)Alfik napisał(a): @Zakwas
Zrobiłem Preludium z pierwszej suity ale w czasach gdy zaczynałem grać na fretlesie więc było to wykonanie mocno rozpaczliwe. Będe robic jeszcze raz. O ile pamiętam na kontrabasie i na basie gra się to w innej tonacji niż oryginał chyba w C-dur zamiast w G-dur - są transkrypcje na kontrabas

Na kontrabasie trzeba przerzucić, żeby się zmieścić, ale na 24 progach na basie da radę zmieścić się w oryginalnej tonacji G-dur (na styk) i tak się tego uczę właśnie.

Co do Twojego wykonu jeszcze - trochę mnie drażnią te metaliczne przydźwięki z tego fretlesa, jednak klasykę przyzwyczajony jestem odsłuchiwać na bardziej gładkim, mniej zadziornym brzmieniu właściwym dla klasycznych, smyczkowych instrumentów (myślę, że wiesz o co mi chodzi). No i parę nieczystości też się znalazło - anyway, kawał dobrej roboty!

@Zakwas
na kontrabasie da sie zagrać przeciętny kontrabas ma koło 3 oktaw na jednej strunie - przerzucają o kwarte wyżej ze względu na śpiewniejsze brzmienie. Co zaś do nieczystości pamiętaj, że gram w stroju nietemperowanym i tutaj spełniam spokojnie zakres normy nawet nawet dobrego nagrania wiolonczelowego... przesłuchałem ich wiele i nie da się tego porównać do odegrania dźwięków na klawiaturze... frazowanie natomiast mnie boli... tu jeszcze widzę przed sobą przerażającą kupę roboty.

No basistom jest zawsze ciężko oderwać się od sztywnego frazowania sekcyjnego, nie znam wielu, którzy to potrafią, sam walczę świadomie z tematem już trzeci rok, pewnie jeszcze ze trzydzieści przede mną...

Co do zagrania na kontrabasie - tak, może się i dałoby w oryginalnej tonacji, ale niemal cały utwór musiałby być zagrany z kciukiem na podstrunnicy - karkołomne... Wink
Odpowiedz
#37
Nawet więcej. Yass kojarzy mi się z moim LO, czyli 1 połowa lat 90. Wolałem jednak zwykły jazz Wink
Gram na nerwach.
Odpowiedz
#38
(01-12-2012, 02:21 PM)Alfik napisał(a): frazowanie natomiast mnie boli... tu jeszcze widzę przed sobą przerażającą kupę roboty.

To problem 99% ludzi nie mających konkretnego wykształcenia muzycznego, którzy biorą się za klasykę na, za przeproszeniem, współczesnych instrumentach. Twój wykon technicznie wszystko się zgadza, słychać, że masz artykulację itp. - jako basista dałeś radę. Ale jak usunąć temat instrumentu, to grasz to cholernie drętwo i sztywno - jakbyś tak zagrał na True Instrumencie Klasycznym to byś dostał 3- pewnie w szkole.

Mnie nigdy nie interesowało kto na czym gra, dokładnie z tego samego powodu nie trawię klasyki granej tappingiem itp. - to samo zagrane przez przyzwoitego pianistę i wybitnego basistę zabrzmi dla mnie na pianine 20 razy lepiej.

Natomiast jako metoda nauki piękna i chyba o to Ci bardziej chodzi - gratuluję i zazdroszczę determinacji, bo ja takiej jako basista nie mam.
Odpowiedz
#39
Jest bardzo dobre opracowanie Francois Rabbatha na kontrabas w tonacji oryginalnej (inna sprawa że przez strój solowy większość wykonań i tak brzmi in D, czyli ton wyżej). Nutki są dostępne. No i rzeczywiście większość w kciuku, z paroma bardzo dziwnymi układami lewej ręki. Za rok-dwa jak się lepiej poczuję intonacyjnie w wysokim rejestrze to się będę za to brał, bo to jeden z moich ulubionych utworów.
Odpowiedz
#40
Alfik już chyba kiedyś wrzucał numer sojej kapeli - chyba nawet Wiktor go coverował;d zajebisty rock progresywny.i bas nie do podrobienia-wkurwiający ostry zimny skalpel!
Odpowiedz
#41
(01-12-2012, 01:30 PM)Alfik napisał(a): Twórczość pozbawiona podstaw i wiedzy to zwykle tzw "radosna twórczość" pełno teraz kapel które na nowo wymyślają utwory beatlesów itp...
Lubię to.
Mam mieszane uczucia pod tym względem, że w niektórych mediach (np. Trojka ) promuje się kolejne alternatywne rewelacje sezonu , które wykonawczo i kompozycyjnie są przeciętne. Z drugiej strony wiele niezbyt zasobnych w wiedzę i technikę zespołów stworzyło znakomite dzieła,choć dla mnie są to takie wybijające się perełki. Mam natomiast ogromny zgrzyt , że dziś w muzyce popularnej bycie fachowcem jest trochę w niełasce. Niedawno prowadziłem takie dyskusje z osobami, które ledwo trzymają instrumenty w dłoni, ale uważają , iż nadmierna wiedza zabija muzykę. A tak naprawdę niektórym zespołom wkraczającym na profesjonalny rynek brakuje totalnej podstawy (już nie mówię o dogłębnej znajomości teorii) - granie równo i na strojących gitarach, śpiewanie czysto.
Na polskiej scenie grupy typu Bracia czy Poluzjanci to samotne wysepki.
Lekcje gry na gitarze basowej - stacjonarnie i online. Dołącz do tysięcy zadowolonych klientów. Już dziś powiedz "tak" swej przyszłości! Smile 
e-mail: mgmg@poczta.onet.pl 
Odpowiedz
#42
(01-12-2012, 07:16 PM)maRcin napisał(a): Lubię to.
Mam mieszane uczucia pod tym względem, że w niektórych mediach (np. Trojka ) promuje się kolejne alternatywne rewelacje sezonu , które wykonawczo i kompozycyjnie są przeciętne. Z drugiej strony wiele niezbyt zasobnych w wiedzę i technikę zespołów stworzyło znakomite dzieła. Mam ogromny zgrzyt , że dziś w muzyce popularnej bycie fachowcem jest trochę w niełasce. Niedawno prowadziłem takie dyskusje z osobami, które ledwo trzymają instrumenty w dłoni, ale uważają , iż nadmierna wiedza zabija muzykę.
Na polskiej scenie grupy typu Bracia czy Poluzjanci to samotne wysepki.

Moim zdaniem dobra muzyka zawsze sie wybroni, jesli nie teraz, to za pare lat. Jesli sie nie wybroni to znaczy ze byla slaba.
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
#43
To fakt, że dobry muzyk może zrobić gniota, a przeciętny coś dobrego i na odwrót - ale żeby kurna była jakaś równowaga. Mnie chodzi o to ,że widzę zalew alternatywy na niestrojacych gitach.
Lekcje gry na gitarze basowej - stacjonarnie i online. Dołącz do tysięcy zadowolonych klientów. Już dziś powiedz "tak" swej przyszłości! Smile 
e-mail: mgmg@poczta.onet.pl 
Odpowiedz
#44
maRcin a co to za sztuka grać na nastrojonej Wink
Odpowiedz
#45
(01-12-2012, 01:30 PM)Alfik napisał(a): Coś nowego to w 20 wieku stworzyło naprawdę niewielu muzyków...

Nie przesadzasz czasem? :/
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości