HE he he, mnie temat nie dziwi :] Czekam na lekki przyrost gotówy i składam Lotosa - kto wie czy Fenderki nie pójdą wtedy na allegro

jo!
no po prostu grają te ścierwa!;-)
p.z.d.r.

Łooo takom właśnie jolanke mam do ćwiczeń w domu Fajowa basówka

tez mialem diamanta jako 1 bas za 150zl i kilka kaset anthrax,sepultura.Fajnie gral,krotka menzura itd.Tylko niewiem po co te metalowe pokretlo bylo?Podobno ruszyli z produkcja chyba w 2011.

(03-22-2012, 10:19 PM)Alfik napisał(a):

(03-22-2012, 10:12 PM)Basstard napisał(a): Był też Spector NS cośtam - ale tylko na Delicate Sound of Thunder chyba.

BTW - "My Bass and Other Animals" Guya Pratta to rewelacyjna lektura, polecam

wiesz że ją mam... NS były dwa ale progowe w książce wzmianki o bezprogu nie znalazłem.

Dodatkowo na koncercie w Pradze na którym byłem grał na tym Statusie Hey You - Wgniatało w ziemie a łzy cisneły się do oczu.

Wiem, że masz - ale zginął mi Twój nr (razem z całą resztą kontaktów - poszły się jebać podczas naprawy telefonu) a moja Piękna znalazła na Amazonie wersję elektroniczną i ściągnęła na Kindle'a Swoją drogą, ja też nic nie wspominałem o fretlessie

A co do brzmienia Spectora na "Delicate Sound of Thunder" i "PULSE" - nie ma tragedii, co najważniejsze, dobrze i wyraźnie go słychać. Jasne, barwa nie jest orgazmiczna, ale źle też nie jest. Jednak nie grałbym wszystkiego na Jazzie czy na Preclu (nie mówię tu o numerach fretlessowych i pięciostrunowych) - do takiego "Coming Back to Life" czy "Run Like Hell" wg mnie świetnie pasowałby MusicMan. W tym drugim to zresztą Spec brzmi całkiem nieźle (z wyjątkiem tych szybkim podjazdów, gdzie rzeczywiście gubi się atak).

Jeszcze brakuje grabbera i jednego precla (są u lutnika);d

A nie lepiej kupić jeden porządny bas?

Krwa, ja chcę jednego z tych Ryszardóóóów!!!

W Stingreju zamontowałeś dodatkowy docisk strun?
Zapytam się głupio, po co?

(03-23-2012, 10:48 AM)crazy napisał(a): W Stingreju zamontowałeś dodatkowy docisk strun?
Zapytam się głupio, po co?

Struna A nie odstaje od reszty w definicji. To jest najczęstszy problem Fenderów, spowodowany idiotycznie rozwiązaniem docisku strun (patrz Lee Sklar fix chociażby pierwszy przykład z brzegu - facet tez to zauważył).

Mateusz, tak z ciekawosci: na ktorym grasz najczesciej?

Co to za hollow-body?
Zajebista kolekcja...ja jebie, a pamiętam jeszcze Twoje historie jak złamałeś gryf basówki przy zderzeniu ze słupem

Chłopaki i dziewczyny:

50% czasu gram jednak na klasycznym presyżynie bo sie najczęściej sprawdza i nie musze nic nigdy kręcić.

(03-23-2012, 10:59 AM)OMSON napisał(a): Chłopaki i dziewczyny:

jest ltd baryton! gratulacje!