Cześć

Zainteresowałem się ostatnio kwestiaami typowo brzmieniowymi. Ale nie tym, co jak wpływa na dane brzmienie, bo to już wiem (na miarę swoich możliwości, ale wiem czego po czym oczekiwać). Za to w tym temacie bardziej chciałem się dowiedzie, w jaki sposób to, co nazywamy brzmieniem, tak naprawdę się rodzi.

Mając dwa różne instrumenty można stwierdzić, że jeden taki sam dźwięk( na przykład dźwięk A na standardowo nastrojonym basie)z może zabrzmieć diametralnie różnie. Skąd bierze się to, że na jednym zabrzmi mułowato, a na drugim jasno, szkliście? Jakieś fizyczne zjawiska? Co w tym drewnie, różnych typach metali, lakierów i innych tworzyw wpływa na to w takim stopniu?

Jakieś uwagi, komentarze, pomoce?

Dobre pytania, też mnie to zastanawia ;]

Wlasnie chcialem zalozyc podobny temat. Interesuje mnie jaki wplyw ma drewno uzyte do produkcji gryfu oraz korpusu.

Nie rozumiem w czym tu jest intryga ;> każdy materiał ma swój indywidualny skład i strukturę na poziomie atomowym co wpływa na przenoszenie drgań

Tak, ale chodzi o to, dlaczego dźwięk o częstotliwości 440Hz może rozpierdzielać uszy wysokimi tonami, albo zatykać je basami. O to się IMHO rozchodzi ;]

dobor drewna, jego jakosc, komory rezonansowe (albo ich brak), przetwornik, jego umiejscowienie, lakier, klejenia, typ polaczenia gryfu z korpusem, masa instrumentu, masa osprzetu, stop, z ktorego wykonany jest most, rodzaj preta napinajacego, ilosc zelastwa i usztywniaczy w gryfie, preamp (albo jego brak) struny i pewnie miliard innych czynnikow o ktorych nawet mi sie nie snilo

Rumcayz, no właśnie O to nam chodzi

Paka, nie CO, ale JAK

Bo gitara to nie kamerton, który emituje czyste tony

Dźwięk ma swój ton podstawowy charakteryzujący jego wysokość oraz dodatkowe składowe harmoniczne wpływające na barwę i wynikające właśnie z użytych materiałów. Dlatego ten sam dźwięk zabrzmi inaczej kiedy zagramy go na różnych instrumentach.

To żeś Daniel wymyślił temat

Ja wiem, że palnę idiotyczne pytanie, ale: mamy tony. Jak to jest że niski ton to zupełnie coś innego i niezwiązanego z niską częstotliwością (drgania struny)?
Przepraszam

Wszystko jest kwestią harmonicznych. To tak naprawdę nałożonych na siebie kilka harmonicznych i to od nich zależy cała barwa dźwięku. Całość miesza się ze sobą i dlatego słyszymy to jako jeden dźwięk. Cała barwa zależy od tego ile i które z tych harmonicznych (słyszalnych dla naszego ucha i wpływających znacząco na całą barwę) jest w stanie wytworzyć nasz instrument.

Nawet wikipedia Panie

Ton lub ton prosty – dźwięk prosty mający sinusoidalny przebieg o ściśle określonej częstotliwości, amplitudzie i fazie. Dźwięk taki można wytworzyć przy pomocy kamertonu lub generatora elektro-akustycznego.

Ton to także inne określenie składowej harmonicznej. Każdy dźwięk (w rozumieniu akustyki) składa się z tonów. Okazuje się, że większość instrumentów muzycznych wytwarza dźwięki składające się z nieskończonej ilości tonów prostych o różnym natężeniu i częstotliwości będącej wielokrotnością tonu podstawowego (tworzących szereg harmoniczny). Barwa dźwięku zależy od natężenia występujących w nim tonów prostych lub pewnych pasm częstotliwości.

No wszystko OK, w teorii to tyle to i ja wiem ;] Ale wychodzi z tego, że w takim razie harmoniczne dla dźwięku np 440Hz muszą się równoważyć zarówno gdy lecimy szklanką jak i mułem. Czy coś źle kombinuję?

(04-04-2010, 09:18 PM)Rumcayz napisał(a): No wszystko OK, w teorii to tyle to i ja wiem ;] Ale wychodzi z tego, że w takim razie harmoniczne dla dźwięku np 440Hz muszą się równoważyć zarówno gdy lecimy szklanką jak i mułem. Czy coś źle kombinuję?

źle. właśnie są inne. Dlatego ten sam dźwięk słyszysz inaczej.

Ton podstawowy decyduje o wysokości dźwięku, reszta dodaje brzmienia.