No, mi siodełka brzęczały ale Mateusz powiedział że to kwestia kąta załamania struny - musiałem je maksymalnie obniżyć (właściwie to położyć) bo mam zły kąt gryfu i nie można ustawić bardzo niskiej akcji. Poza tym jak widzę wasze, wszystkich, mocne ataki to ja nawet walkingu bym tak lekko nie umiał zagrać

W ogóle moja Kimbara to jest padło. Ma wilki, sustain słabszy od Cimara, nie brzmi jak Rik, wysoka akcja, wszystko trzeszczy, mało drewna (gryf cienki a w środku i tak dwa pręty, korpus jest "grubości" 3 cm), lakier odpada płatami... a i tak jest kosmicznie świetna. Kupię se nagrywarkę na dniach to nagram.

(05-29-2012, 03:16 PM)Mateusz napisał(a): Przy okazji - mostek ricka to najgorszy mostek jaki miałem w ręku

Też miałeś ostre krawędzie i zadziory w wewnętrznych otworach?

Takie ricki to nie ricki

każda z kopi która mialem, grala lepiej od oryginalu 76, i od czarnego ricka który krazy z rąk do rok w wawie:p jedynie rysiek szergla zmiotl konkurencje

(05-30-2012, 07:04 AM)abc123 napisał(a): Takie ricki to nie ricki

Można jaśniej?

(05-30-2012, 07:27 AM)Asgar napisał(a):

(05-30-2012, 07:04 AM)abc123 napisał(a): Takie ricki to nie ricki

Można jaśniej?

No jakby nie patrzeć, to Rickenbackery produkuje TYLKO firma Rickenbacker

(05-30-2012, 08:30 AM)Fabian napisał(a): To tak jak mowic o japonskich kopiach Fenderow, ze to Fendery

Przecież chłopaki wyraźnie powiedzieli, że to kopie, to o co kaman? W bhoodzie Fendera są nawet produkty gitaropodobne i nikt się nie czepia...

japierdole

a tbirdy robi tylko gibson. C'mon...

Nie mowimy tutaj o kwestii oryginalnosci. Oczywiscie - tylko firma Rickenbacker produkuje gitary Rickenbacker, co nie oznacza, ze w tym b-hoodzie nie moga byc zrzeszeni posiadacze gitar innych marek zrobionych na obraz i podobienstwo Rickenbackerow. To tak jakby w b-hoodzie JB, moglyby byc tylko gitary Fender

Przed wzieciem ricka od Mateusza myslalem nad zakupem Rickenbacker 4001, nawet znalazlem jednego na Ishibashi w fajnej cenie, ale rozmyslilem sie z powodu pewnych zalozen konstrukcyjnych, ktore sa wlasciwie takie same we wszystkich basowkach tej firmy - krotka menzura i NTB. Dla mnie osobiscie szkoda, Rickenbacker ma tak ortodoksyjna oferte i mimo, ze jestem absolutnie zakochany w ksztaltach i ogolnym stylu tych gitar, oryginalu nie kupie. I zdaje sobie sprawe, ze moja Maya nie jest Rickenbackerem, chociaz wyglada jak Rickenbacker. Tak samo jak zdaje sobie sprawe, ze moj Greco JB nie jest Fenderem JB, a Greco TB nie jest Gibsonem TB. Ale zawsze bede je nazywał Jazz Bass i Thunderbird . I Maye tez bede nazywał Rickenbackerem. Pokretne, ale jednak

Moznaby gdybac coby bylo, gdyby Fender tak brutalnie walczyl o restrykcje co do kopiowania swoich produktow jak Rickenbacker - moze wtedy zadnej gitary o ksztaltach JB nie moznaby bylo kupic, gdyby nie pochodzila z fabryki Fendera.

+ pincet

Jedynie odnośnie menzury się nie zgodzę. Standardowa dł w Ricku to 84.5 cm (33 1/4''), czyli nie jest to short scale. Chociaż z tego co wiem, były produkowane wersje 4001 short.

Dajcie sobie luz. Każdy nazywa swój bas jak ma ochotę, choć nie dziwię się, że jak ktoś posiada coś co wygląda w 100 % jak Rick to będzie go tak określał (Rick, Rysiek, Ryś itp.), aniżeli marką, która go zrobiła.

(05-30-2012, 09:13 AM)Asgar napisał(a): + pincet

Jedynie odnośnie menzury się nie zgodzę. Standardowa dł w Ricku to 84.5 cm (33 1/4''), czyli nie jest to short scale. Chociaż z tego co wiem, były produkowane wersje 4001 short.

33 1/4 to juz za mało do obnizonych strojow, w ktorych gram, dlatego ta menzura juz jest dla mnie krótka

(05-30-2012, 09:28 AM)Fabian napisał(a): Ktos ma Maye, nazywa ja Maya JB zazwyczaj, nie Fender. Tak sie tylko drocze.

(05-29-2012, 07:13 PM)elteha w swoim pierwszym poscie opisujacym gite napisał(a): Maya Rickenbacker, refin in black, 1970, Bolt on, skala 34". z pickiem toaster

(05-30-2012, 09:34 AM)elteha napisał(a): 33 1/4 to juz za mało do obnizonych strojow, w ktorych gram, dlatego ta menzura juz jest dla mnie krótka

Czyli to jest ta krótsza z tych dłuższych, można by rzec.

(05-30-2012, 07:13 AM)Mateusz napisał(a): każda z kopi która mialem, grala lepiej od oryginalu 76, i od czarnego ricka który krazy z rąk do rok w wawie:p jedynie rysiek szergla zmiotl konkurencje

Ja miałem tego ricka czarnego na którego była ostra nagonka na basoofce-szergiel go miał - potem basista Stachurskyego-potem ja.Sprzedałem go Jackowi Kuderskiemu z Myslovitz-i jakoś jemu do dziś brzmi dobrze...No ale on moze sie nie zna...:p