Tak oto F-Bass rzecze:

"Hi Andrzej



We use aluminium bridges, unless otherwise pecified. On fretless you can also order ebony bridges



Thanks
George Furlanetto"


Czyli mój aluminiowy Hipshot A nie jest z dupy, jak plotka głosi...

(01-14-2013, 11:20 PM)OMSON napisał(a): Tak oto F-Bass rzecze:

"Hi Andrzej



We use aluminium bridges, unless otherwise pecified. On fretless you can also order ebony bridges



Thanks
George Furlanetto"


Czyli mój aluminiowy Hipshot A nie jest z dupy, jak plotka głosi...

Na tych BN5 na których grałem był na pewno mosiądz. Widocznie były otherwise specified. Grałem na wersji aluminiowej tego mostka w dwóch basach i było kiepsko. W swoim preclu sprawdzałem wersje alu i mosiądz i aluminium nie wziąłbym nigdy.

(01-15-2013, 01:24 AM)Alfik napisał(a): Na tych BN5 na których grałem był na pewno mosiądz. Widocznie były otherwise specified. Grałem na wersji aluminiowej tego mostka w dwóch basach i było kiepsko. W swoim preclu sprawdzałem wersje alu i mosiądz i aluminium nie wziąłbym nigdy.

No ale Lewicki ma już aluminiowego Hipshota A ode mnie... W takiej sytuacji rozpatruję 3 opcje:

- aluminiowy Hipshot A + kościane siodełko,

- hebanowy most + hebanowe siodełko,

- hebanowy most z kościaną poprzeczką + kościane siodełko.

Co byś wybrał na moim miejscu, mając do wyboru przedstawione opcje?

Wracając do pickupu - Norda odpuściłem z powodu punktowych magnesów (męczy mnie kombinowanie z doborem odpowiedniego rozstawu). Bartolini jakoś nie wzbudza mojego entuzjazmu (jak miałem jakiś bas w ręku z Bartolini to przeważnie gadał ciemno i tłusto). Oscyluję pomiędzy serią SBC a Xtender od Delano... Wydają mi się ciekawą propozycją, dodatkowo są to pickupy z magnesami sztabkowymi, wiec zero pierdolenia się w rozstaw strun etc.

(01-15-2013, 01:50 AM)OMSON napisał(a):

(01-15-2013, 01:24 AM)Alfik napisał(a): Na tych BN5 na których grałem był na pewno mosiądz. Widocznie były otherwise specified. Grałem na wersji aluminiowej tego mostka w dwóch basach i było kiepsko. W swoim preclu sprawdzałem wersje alu i mosiądz i aluminium nie wziąłbym nigdy.

No ale Lewicki ma już aluminiowego Hipshota A ode mnie... W takiej sytuacji rozpatruję 3 opcje:

- aluminiowy Hipshot A + kościane siodełko,

- hebanowy most + hebanowe siodełko,

- hebanowy most z kościaną poprzeczką + kościane siodełko.

Co byś wybrał na moim miejscu, mając do wyboru przedstawione opcje?

Wracając do pickupu - Norda odpuściłem z powodu punktowych magnesów (męczy mnie kombinowanie z doborem odpowiedniego rozstawu). Bartolini jakoś nie wzbudza mojego entuzjazmu (jak miałem jakiś bas w ręku z Bartolini to przeważnie gadał ciemno i tłusto). Oscyluję pomiędzy serią SBC a Xtender od Delano... Wydają mi się ciekawą propozycją, dodatkowo są to pickupy z magnesami sztabkowymi, wiec zero pierdolenia się w rozstaw strun etc.

Biorąc pod uwagę że grasz muzykę rockową (chyba że przerzucasz się na beebop albo latynę) kość + hipshot - jak Ci się ten most nie sprawdzi to bez problemu wymieniasz na inny. Jak Ci się sprawdzi to problem z głowy. Jeśli Delano to zdecydowanie SBC
no jeszcze nowinka:

http://www.aguilaramp.com/products_pickups_AGDCB.htm
Nie wiem jak grają ale może to być ciekawa alternatywa

a i jeszcze jedna rzecz zdecydowanie polecam fretliness... Nawet z nimi trzeba dać z siebie ogromnie dużo ciężkiej pracy aby stroić. Jeśli chodzi o tych grających bez nich to na świecie jest naprawdę niewielu którzy zawsze lub prawie zawsze stroją.
W w trudniejszych tonacjach na scenie przy często kiepskim odsłuchu fretliness wydają się być wielką pomocą.

(01-15-2013, 10:47 AM)Alfik napisał(a): Biorąc pod uwagę że grasz muzykę rockową (chyba że przerzucasz się na beebop albo latynę) kość + hipshot - jak Ci się ten most nie sprawdzi to bez problemu wymieniasz na inny. Jak Ci się sprawdzi to problem z głowy. Jeśli Delano to zdecydowanie SBC
no jeszcze nowinka:

http://www.aguilaramp.com/products_pickups_AGDCB.htm
Nie wiem jak grają ale może to być ciekawa alternatywa

a i jeszcze jedna rzecz zdecydowanie polecam fretliness... Nawet z nimi trzeba dać z siebie ogromnie dużo ciężkiej pracy aby stroić. Jeśli chodzi o tych grających bez nich to na świecie jest naprawdę niewielu którzy zawsze lub prawie zawsze stroją.
W w trudniejszych tonacjach na scenie przy często kiepskim odsłuchu fretliness wydają się być wielką pomocą.

Tzn wiesz, ja bym nie determinował brzmienia tego fretlessa rodzajem wykonywanej muzyki Prawdę powiedziawszy, chce ten bas niejako w roli odskoczni, hehehe Zobaczymy co z tego wyjdzie Te pickupy Aguilara są wporzo - mają sztabki i są ceramiczne (wydaje mi się, że ja jednak wolę brzmienie ceramicznych pickupów niż alnico). W temacie złozonym przez Mańka wrzuciłem link do aukcji z jakimiś Sadowszczakami - na ile jest prawdopodobne, że Pan "Sciemowsky" bierze je od Aguilara? Look: http://basscity.eu/thread-2921-post-2842...#pid284265

Ciekawe jak gra taki Thumb?

(01-16-2013, 12:46 AM)OMSON napisał(a): Ciekawe jak gra taki Thumb?

głucho i matowo...
chyba, że nazywasz się Jack Bruce

Ten jest lakierowany i z piezo, więc może zabrzmi

(01-16-2013, 12:46 AM)OMSON napisał(a): Ciekawe jak gra taki Thumb?

(01-16-2013, 07:31 AM)zakwas napisał(a):

(01-16-2013, 12:46 AM)OMSON napisał(a): Ciekawe jak gra taki Thumb?

Piezo to akurat chuja zabrzmi. Ale lakierek może co nieco tu poprawić... Choć też może to być przykład działania znanego jako "polishing a turd"

Dzisiaj ostatecznie wszystko ustaliłem z Lewickim w sprawie fretlessa - pozostaje na razie pojedynczy EMG 40HZ (przytrafiły mi się nieoczekiwane wydatki, poza tym trochę zgłupiałem przy wyborze "najlepszego" przetwornika)
W kształcie EMG 40DC znajdę propozycje od Nordstranda, Delano, Bartolini, Basslines etc. Także nie ma co kupować na zaś. Posłucham basu jak przyjdzie, może będę wiedział lepiej w co uderzać...

Myślę, że wyjdzie bardzo elegancki, pięciostrunowy instrument (35") będący nawiązaniem do Eastwood EUB-1 (z f-holsami na przestrzał), ale bez płytki i blachy, za to z wygięciem body typu Spector. Kolor czarny high gloss (poprosiłem o jak najtwardszy lakier na całość instrumentu). Wymiary gryfu ściągnięte z Legend 5 Spectora, podstrunnica heban (markery jak w FBassach), mostek Hipshot A (struny prze korpus ale pod skosem), kościane siodełko, klucze Schaller, rampa i ustawienie pickupu jak w Ibanezie sygnatury Garry Willisa... Instrument pasywny i taki (myślę) pozostanie, nawet po wymianie EMG (dojdą prawdopodobnie selektory do zmiany konfiguracji cewek, bo najpewniej zmieniać będę na jakiegoś quad-coila w przyszłości). Pochwalę się, jak już będę miał w łapach...

Co do strun - Fendery, Thomastiki czy LaBella'e (chciałbym flaty)?
Skoro są długotrwałe, to nie ma co się bawić...

Thomastiki lub Labelle. Labelle mega sztywne są. Oba sety mają dość drewniany, ciepły charakter

thomastiki są miękkie jak guma od majtek ciężko Ci będzie stroić. Labelle też za sztywne nie są - chyba, że dasz bardzo gruby set ala mistrz jamerson. Fendery i d'adario chromes są sztywne. Natomiast jak chcesz grać na tym na flatach to może pickup zamiast przy moście to pod samym gryfem...

Imo na flatach jedynie precel jakoś brzmi jako fretless. No i raszpla ale to inny temat: )

http://www.youtube.com/watch?v=plNc0Y2C9Ao

(01-16-2013, 03:38 PM)Alfik napisał(a): Imo na flatach jedynie precel jakoś brzmi jako fretless. No i raszpla ale to inny temat: )

http://www.youtube.com/watch?v=plNc0Y2C9Ao

Co powiesz o tym brzmieniu?

http://www.youtube.com/watch?v=g_-zr5AwQbU

(chociaż nie mam pojęcia, czy to flaty, czy nie :o)