Zdjęcia Sprzętu!
(01-31-2013, 12:53 PM)bunialski napisał(a): Chyba kumam ideę. Dla mnie wciąż jednak pozostaje problem luźniejszych strun przy gryfie, dlatego zbliżam się paluchami do mostka, gdyż struna jest tam sztywniejsza i nie lata na wszystkie strony co jest dość istotne przy szybkim graniu.

Ja robie dokładnie tak samo. Lubie zwarty sound przy szybkich zagrywakch. Zresztą, jak gram mało gęste partie i potrzeba mięcha, to naturalnie przechodzę bliżej gryfu... Tak czy siak - nie chodzi o rampę, tylko o cenną informację, co się dzieje przy bardzo mocnym atakowaniu struny. Przy klangu to jest ok - taka perkusyjność, ale przy grze palcuchami czy kostką już mi się to nie podoba. Wolę lepiej zdefiniowany sustain i body.
Odpowiedz
(01-31-2013, 12:53 PM)WoWR napisał(a): Oni nie grają w ten sposób dlatego, że rampa jest zamontowana. Tylko dlatego, że ćwiczyli to 10 lat Big Grin Big Grin

Ja gram już dobre 7.
Odpowiedz
Od czegoś jest opcja Flex w logicu;d
Odpowiedz
(01-31-2013, 12:56 PM)OMSON napisał(a):
(01-31-2013, 12:53 PM)bunialski napisał(a): Chyba kumam ideę. Dla mnie wciąż jednak pozostaje problem luźniejszych strun przy gryfie, dlatego zbliżam się paluchami do mostka, gdyż struna jest tam sztywniejsza i nie lata na wszystkie strony co jest dość istotne przy szybkim graniu.

Ja robie dokładnie tak samo. Lubie zwarty sound przy szybkich zagrywakch. Zresztą, jak gram mało gęste partie i potrzeba mięcha, to naturalnie przechodzę bliżej gryfu... Tak czy siak - nie chodzi o rampę, tylko o cenną informację, co się dzieje przy bardzo mocnym atakowaniu struny. Przy klangu to jest ok - taka perkusyjność, ale przy grze palcuchami czy kostką już mi się to nie podoba. Wolę lepiej zdefiniowany sustain i body.

Też przechodze bliżej gryfu w pewnych momentach ( tam gdzie wolniej a bardziej mięsiście), na GiL jest duża różnica w brzmieniu, zresztą na takim P-Bassie też jest.Za mocny atak jest niedobry zgadzam się, gdzieś dźwięk umyka czasami. Cza się wsłuchiwać w ciepełko lampy i dać się prowadzić uczuciu. Trzeba to wyważyć, bo też głaskanie nie siedzi mojej stylistyce.
Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
(01-31-2013, 01:02 PM)bunialski napisał(a): Też przechodze bliżej gryfu w pewnych momentach ( tam gdzie wolniej a bardziej mięsiście), na GiL jest duża różnica w brzmieniu, zresztą na takim P-Bassie też jest.Za mocny atak jest niedobry zgadzam się, gdzieś dźwięk umyka czasami. Cza się wsłuchiwać w ciepełko lampy i dać się prowadzić uczuciu. Trzeba to wyważyć, bo też głaskanie nie siedzi mojej stylistyce.

Ja strun nie głaszcze Big Grin Urywam tylko strunę B (nie - to nie jest defekt mostu czy wadliwy komplet - to się dzieje na wszystkim i na każdych strunach) Big Grin
Odpowiedz
(01-31-2013, 01:07 PM)OMSON napisał(a):
(01-31-2013, 01:02 PM)bunialski napisał(a): Też przechodze bliżej gryfu w pewnych momentach ( tam gdzie wolniej a bardziej mięsiście), na GiL jest duża różnica w brzmieniu, zresztą na takim P-Bassie też jest.Za mocny atak jest niedobry zgadzam się, gdzieś dźwięk umyka czasami. Cza się wsłuchiwać w ciepełko lampy i dać się prowadzić uczuciu. Trzeba to wyważyć, bo też głaskanie nie siedzi mojej stylistyce.

Ja strun nie głaszcze Big Grin Urywam tylko strunę B (nie - to nie jest defekt mostu czy wadliwy komplet - to się dzieje na wszystkim i na każdych strunach) Big Grin

Kiedyś zrywałem struny kilka razy w tygodniu.. no prawie. Na prawdę często. Teraz mi się to prawie nie zdarza. Chyba mostek był przyczyną jednak... a może zmiękłem na starość sam nie wiem.
Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
HERP - Oni ćwiczyli "to" przez 10 lat Big Grin

Omson - największe mięcho jest nad pickupem \m/
Wysłane z mojego Leopard 2; masa bojowa 55,15t.

[Obrazek: fdan.jpg]
(12-25-2013, 12:49 AM)Sztyrlic napisał(a): A jeszcze taka kwestia: w sumie nie miałem wcześniej tunera [...]Rolleyes
Odpowiedz
(01-31-2013, 01:27 PM)WoWR napisał(a): Omson - największe mięcho jest nad pickupem \m/

Zależy nad którym i moim zdaniem nie... Smile
Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
"lepiej się grać naucz"

oczywiście Bona, Gwizdała, Garrison, Willis i paru innych nie miało ochoty się uczyć, i zamiast tego zamontowali sobie rampę. Nie umieją jak chuj.
[Obrazek: 17m.gif]
Odpowiedz
Rampę chcę z tego względu, iż, z racji, że mam niesprawne łapy, cokolwiek co mi pomoze panować nad atakiem jest pomocne. A cel uświęca środki...
Odpowiedz
(01-31-2013, 12:44 PM)bunialski napisał(a):
(01-31-2013, 12:42 PM)herp napisał(a): Rampa wyrównuje atak - palce nie wpadają tak mocno pod struny.

To ja nie chcę. Lubię atakować... nierównoSmile
Rampa nagle nie spowoduje, że będzie równo atakowane. Zresztą z pałerem da się grać i przy rampie.



Ja lubię dość mocny atak, gram pomiędzy pickupami albo nad gryfowym. Szybsze przebiegi często też. Da się.
Gram na nerwach.
Odpowiedz
(01-31-2013, 01:28 PM)bunialski napisał(a):
(01-31-2013, 01:27 PM)WoWR napisał(a): Omson - największe mięcho jest nad pickupem \m/

Zależy nad którym i moim zdaniem nie... Smile


Nad tym, który jest rozkręcony. Wystarczy posłuchać! (niczego nie imputuję - chociaż mam ochotę Big Grin Big Grin Big Grin) Grając nie bezpośrednio nad pickupem jest (nie wiem jak opisać) mniej precyzyjny dzwięk.

Pamiętaj, że jestem dziwakiem i gram tylko na mostkowym pickupie w JB i niemal tylko nad nim Big Grin.
Wysłane z mojego Leopard 2; masa bojowa 55,15t.

[Obrazek: fdan.jpg]
(12-25-2013, 12:49 AM)Sztyrlic napisał(a): A jeszcze taka kwestia: w sumie nie miałem wcześniej tunera [...]Rolleyes
Odpowiedz
(01-31-2013, 01:31 PM)herp napisał(a): Rampę chcę z tego względu, iż, z racji, że mam niesprawne łapy, cokolwiek co mi pomoze panować nad atakiem jest pomocne. A cel uświęca środki...

Nic nie musi uświęcać. Uważasz że będzie Ci się z tym fajnie grało, to ją sobie załóż. To tego samego rodzaju "pomoc naukowa" co granie nad pickupem z powodów ergonomicznych, albo thumbrest. Dlaczego tamte rozwiązania nie są "be"?

Ja mam pickup P w swoim basie (pięciostrunowa Yamaha BB) ustawiony dość blisko strun i dość dokładnie tak by zaocznie "przedłużał" podstrunnicę ową odległością i radiusem. I lubię nad nim grać ze względów brzmieniowych, ale też dlatego że czuję go opuszkami palców i faktycznie dodaje to pewnej precyzji dynamicznej. Chętnie bym sobie rampę zamontował, gdyby nie to, że nie bardzo jest na to miejsce. Myślałem za to, żeby zakupić drugą taką samą Yamażkę i pofrezować trochę - jedną zrobić PP a drugą JJ. I tak będę przemalowywał swoją wiosną.
[Obrazek: 17m.gif]
Odpowiedz
(01-31-2013, 01:48 PM)WoWR napisał(a): Pamiętaj, że jestem dziwakiem i gram tylko na mostkowym pickupie w JB i niemal tylko nad nim Big Grin.

Ja grałem koło 12 lat na jazz bassie Big Grin Głownie na mostowym pickupie i maksymalnie blisko mostka Tongue
Odpowiedz
(01-31-2013, 01:50 PM)Marcin S napisał(a):
(01-31-2013, 01:31 PM)herp napisał(a): Rampę chcę z tego względu, iż, z racji, że mam niesprawne łapy, cokolwiek co mi pomoze panować nad atakiem jest pomocne. A cel uświęca środki...

Nic nie musi uświęcać. Uważasz że będzie Ci się z tym fajnie grało, to ją sobie załóż. To tego samego rodzaju "pomoc naukowa" co granie nad pickupem z powodów ergonomicznych, albo thumbrest. Dlaczego tamte rozwiązania nie są "be"?

Ja mam pickup P w swoim basie (pięciostrunowa Yamaha BB) ustawiony dość blisko strun i dość dokładnie tak by zaocznie "przedłużał" podstrunnicę ową odległością i radiusem. I lubię nad nim grać ze względów brzmieniowych, ale też dlatego że czuję go opuszkami palców i faktycznie dodaje to pewnej precyzji dynamicznej. Chętnie bym sobie rampę zamontował, gdyby nie to, że nie bardzo jest na to miejsce. Myślałem za to, żeby zakupić drugą taką samą Yamażkę i pofrezować trochę - jedną zrobić PP a drugą JJ. I tak będę przemalowywał swoją wiosną.

Tru.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 18 gości