Ojjj, a ja Toto lubię i to bardzo...

(10-09-2013, 10:53 AM)Alfik napisał(a): Kunszt realizatora i miksera nie zmieni gustu muzyków i producenta.
Rozumiem, że dla np dla Wojtka O Steve jest wzorcem brzmienia, dla mnie jest wzorcem jak rockowa gitara brzmieć nie powinna i jak nie powinna być zagrana - jest uosobieniem złego wg mnie gustu choć cenie umiejętności. Mam inne wzorce. Plastikowych klawiszy rodem z DX7 nie zmienisz też żadnym miksem. Onanizowanie się Toto tak modne w pewnych kręgach wyśmiewane jest w innych...

I jak, już lepiej? Pomogło?

(10-09-2013, 10:51 AM)groza napisał(a): poważnie? macie farmę strusi?

Tak, przy liceum im. Baczyńskiego, albo przy Technikum Elektronicznym, nie pamiętam już dokładnie, ale są w tym samym osiedlu i któreś sąsiaduje z tą fermą

(10-09-2013, 10:52 AM)Basstard napisał(a):

(10-09-2013, 10:45 AM)groza napisał(a): Zresztą cały ten wątek z "dyskusją o budowie" i rozliczaniem przedstawiciela warwicka to dla mnie jedna wielka kpina i bardzo żenująca metoda autopromocji.

Zią. Jakiej autopromocji??? Większość z nas występuje tu pod bardziej lub mniej dziwacznymi nickami a nawet gdybyśmy podawali tu swe pełne personalia, to nazwiska może 0,1% z nas powiedziałyby cokolwiek komukolwiek. I to optymistycznie licząc. O jakiej autopromocji zatem mówisz?

(10-09-2013, 10:45 AM)groza napisał(a): W to, że Hans Wilfer padnie na kolana i przyzna się przez łzy do swoich błędów, oddając cały majątek na rezerwat strusi pod Radomiem to wątpię

1. Ma na imię Hans. I wszystko jasne
2. Ooo, to jest jakiś? To ja jeszcze wnioskuję o rezerwat dla leniwców gdzieś blizej niż w Kostaryce

1. Ten od paczek BS też ma na imię Hans...

Brzmienie Toto mialo swoje upadki (szczegolnie gitara Luka) i wzloty, ale plyta IV i wykrecenie bebnow to dla mnie miazga jest. Polecam posluchajcie sobie perki na "Good for you"

(10-09-2013, 10:50 AM)paluch1986 napisał(a): Odczepić się od fermy strusi w Radomiu (jest taka faktycznie)

groza nie mówił o fermie a o rezerwacie. Też mnie to zaciekawiło

(10-09-2013, 11:04 AM)herp napisał(a): 1. Ten od paczek BS też ma na imię Hans...

Cholera.

(10-09-2013, 11:03 AM)paluch1986 napisał(a):

(10-09-2013, 10:51 AM)groza napisał(a): poważnie? macie farmę strusi?

Tak, przy liceum im. Baczyńskiego, albo przy Technikum Elektronicznym, nie pamiętam już dokładnie, ale są w tym samym osiedlu i któreś sąsiaduje z tą fermą

Odnotować, absurdalny humor grozy obrócił się przeciw niemu z przytłaczającym skowytem rzeczywistości mig mig

Nie pierwszy raz... kiedyś tutaj wymyśliłem przykładowego polskiego chujowego lutnika i nawałem go "zenek".

To się zenek spawacz obraził bo myślał, ze o nim piszę

W takim razie nie pierwszy już raz, co potwierdza smutną tendencję, iż Twoje poczucie humoru już nie jest tak odrealnione jak kiedyś.
A żeby przestać raz a dobrz offtopować:
oraz cały Grottmusic. Uwielbiam te Yamahy Michała i jego brzmienie z palca.

Ooo, i to jest sound, i to jest Granie!!! Nie moja muza, co nie zmienia faktu, że cudne.

A starczy tylko tak cwiczyc i juz to masz :


I kawalek ktory uwielbiam ostatnio cwiczyc w domu :
- TAKI sound nie jest w sprzecie.

Warwick

Japonia :O

Ja pierdole, u nich to wszystkiego mozna sie spodziewać.

(10-09-2013, 07:31 PM)herp napisał(a): Japonia :O

Ja pierdole, u nich to wszystkiego mozna sie spodziewać.

Taa, jeden 'mastermind' co to wszystko zaaranżował i dziewczynki z castingu