Liczba postów: 191
Liczba wątków: 16
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
(09-02-2010, 08:27 PM)artur napisał(a): Z tego co czytałem, to Mec mają jak najwierniej oddawać brzmienie z dechy (koncepcja warwicka "sound of wood"). IMHO głupim pomysłem było by pakować w jakieś drogie drewna po długich i drogich "przeróbkach technologicznych" piki co narzucają swój charakter. Co do "neutralności" MECów nie jestem pewien czy jest tak w rzeczywistości, ale wychodzę z założenia, że jeśli piki mi nie przeszkadzają w jest już dobrze A że są tanie i łatwo dostepne to chyba też plusik A ja z kolei usłyszałem ....
Opowiem Ci swoją historię, kiedyś dawno temu, byłem posiadaczem basu Warwicka Corvette Standart Bubinga (92 rocznik), miał zainstalowane aktywne MECi w układzie JJ, bez żadnego preampu.
Przyszedł czas że zacząłem chcieć coś zmienić, pierwszy pomysł przystawki Bartollini JJ, i preamp Aguilar OBP3, wszystko elegancko zainstalowałem i ...małe rozczarowanie - dlaczego? Nie to brzmienie, wogóle nie pasujący sound do charakteru gitary ....krótko:"zamulone", obcięta góra, wszystko "zmiękczone", i dźwięk pompujący jak przez słaby kompresor.
MECi powróciły na swoje miejsce, posiadały silny, prosty sygnał,mało ubarwiający i wystarczały bez preampu doskonale.
W razie szczegółów zapraszam na priv
pzdr
Liczba postów: 12302
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
4
(09-05-2010, 07:54 AM)adazz napisał(a): (09-02-2010, 08:27 PM)artur napisał(a): Z tego co czytałem, to Mec mają jak najwierniej oddawać brzmienie z dechy (koncepcja warwicka "sound of wood"). IMHO głupim pomysłem było by pakować w jakieś drogie drewna po długich i drogich "przeróbkach technologicznych" piki co narzucają swój charakter. Co do "neutralności" MECów nie jestem pewien czy jest tak w rzeczywistości, ale wychodzę z założenia, że jeśli piki mi nie przeszkadzają w jest już dobrze A że są tanie i łatwo dostepne to chyba też plusik A ja z kolei usłyszałem ....
Opowiem Ci swoją historię, kiedyś dawno temu, byłem posiadaczem basu Warwicka Corvette Standart Bubinga (92 rocznik), miał zainstalowane aktywne MECi w układzie JJ, bez żadnego preampu.
Przyszedł czas że zacząłem chcieć coś zmienić, pierwszy pomysł przystawki Bartollini JJ, i preamp Aguilar OBP3, wszystko elegancko zainstalowałem i ...małe rozczarowanie - dlaczego? Nie to brzmienie, wogóle nie pasujący sound do charakteru gitary ....krótko:"zamulone", obcięta góra, wszystko "zmiękczone", i dźwięk pompujący jak przez słaby kompresor.
MECi powróciły na swoje miejsce, posiadały silny, prosty sygnał,mało ubarwiający i wystarczały bez preampu doskonale.
W razie szczegółów zapraszam na priv
pzdr
Prawda!
Dwa MEC-i (aktywne wprawdzie) plus dwa potki volume i true bypass na preamp - to jest to.
Takie tam granie.
Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Liczba postów: 663
Liczba wątków: 9
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
czyli rozumiem, że adazz zasadniczo się zgadzamy co do MECów Ja na thumbie też preampik zazwyczaj odłączam i lece na samych aktywnych pickach, czuje się ten growl. A Bartolini to średnio lubię, są dla mnie za grzeczne (grałem na Bartolini typu MM i JJ). Widzisz, miało być Wrocławskie sprzętu testowanie to bysmy pogadali o MECach a tak to ciul ;/
pzdr
FEnDER SRENDER!
Liczba postów: 5420
Liczba wątków: 38
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
09-05-2010, 04:15 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-06-2010, 06:27 AM przez barabas.)
Ta da, mój świeżutki nabytek. Prawie pełnoletnia blond Japonka
Liczba postów: 3808
Liczba wątków: 21
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
5
(09-05-2010, 04:15 PM)barabas napisał(a): Ta da, mój świeżutki nabytek. Prawie pełnoletnia blond Japonka
Zajebisty, oj tak.
Liczba postów: 998
Liczba wątków: 10
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
________________________________
Dużo sprzętu - mało talentu
Ha! Masz wiosło od mojego znajomego! :d
Wielkie gratulacje, wspaniały bas i do tego w tak rzadko spotykanym wykończeniu!
Mało brakowało a sam bym go łyknął zostawiając mu z powrotem precla
Co zrobiłeś ze strunami?
Liczba postów: 1262
Liczba wątków: 18
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
1
Łoooo...Jaaca, miałem na niego chęć, kiedyś go od Ciebie kupię niech grzmi i służy
...mO_Om...
Cytat:"...I ujrzał Pan pracę naszą i był zadowolony,
A potem zapytał o zarobki nasze - usiadł i zapłakał..."
Liczba postów: 998
Liczba wątków: 10
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
09-05-2010, 09:03 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-05-2010, 09:08 PM przez JAACA.)
(09-05-2010, 08:55 PM)mazdah napisał(a): Ha! Masz wiosło od mojego znajomego! :d
Wielkie gratulacje, wspaniały bas i do tego w tak rzadko spotykanym wykończeniu!
Mało brakowało a sam bym go łyknął zostawiając mu z powrotem precla
Co zrobiłeś ze strunami?
Struny leżą w kejsie Zmieniłem je na roundy bo flaty to nie do końca moje brzmienie Zresztą nigdy nie grałem na jbassie z flatami, więc nie mogłem go nawet porównać do brzmienia innych fenderów na których grałem Choć powiem szczerze na flatach gitara też brzmi zawodowo-być może wrócę do nich jeszcze kiedyś
Grzmi bardzo fajnie Podoba mi się zwłaszcza ten jazzbassowy growl Jednak każdy ostatecznie kończy z jazzem, preclem lub jakimś musicmanem Thumba oddałem i wcale mi go jakoś nie brakuje
________________________________
Dużo sprzętu - mało talentu
Spróbuj zabrać je na próbę do kapeli (jeśli macie salę, która zapewnia zadowolenie akustyczne przy słuchaniu zespołu i posłuchać siebie w kontekście zespołu. IMHO do sekcyjnego grania flaty to piękna sprawa i o ile solo raczej mało kogo rajcują, tak np na talkbass rzesza ludzi twierdzi, że w końcu bas im usiadł w miksie jak należy po przesiadce na flaty.
Tam siedzą Thomastiki, które sam Włodkowi poleciłem. Nie brzmią typowo jak na flaty, natomiast zadowolą każdego kto lubi dużo środeczka takiego drewnianego w brzmieniu. Herpetolog ma moje Thomsy w swoim Sq Jazzie VM
No i witam w gronie Klasycznych. , Rickenbacker, ze dwa Fendery + Ampeg i nic więcej nie potrzeba
Liczba postów: 998
Liczba wątków: 10
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
A te struny nie były od nowości w tym jazzie?
________________________________
Dużo sprzętu - mało talentu
Nie. Od nowości były Fendery Super Bass 7250ML, ( .045, .065, .080, .100). Za moją namową Włodek (bo to od niego osobiście odbierałeś ten bas, nie?) założył Thomastiki. Pewnie coś tam w natłoku słów powiedział, bo te struny mają na opakowaniu spory napis Jazz Flat Wounds, i pewnie o to mu chodziło, że to są oryginalne flaty do jazz bassa czy coś
A te struny, to, bez kitu, najlepsze struny jakie miałem w swoim krótkim życiu!
Liczba postów: 402
Liczba wątków: 8
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Struny tzw. gumka do majtek
Mazdah napisał(a):Instrument powinien dawać "kopa" za każdym razem kiedy go bierzesz do ręki. Nie tylko kiedy go po raz pierwszy rozpakowujesz z pudła albo przez pierwszy tydzień-dwa-miesiąc-rok grania. Jeśli możesz przejść obojętnie obok wiosła wiszącego na ścianie/stojącego na stojaku, to znaczy, że coś jest nie tak.
Ściągam sprzęt z Usa. Info na pw.
Liczba postów: 2206
Liczba wątków: 11
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
(09-05-2010, 09:03 PM)JAACA napisał(a): Jednak każdy ostatecznie kończy z jazzem, preclem lub jakimś musicmanem
true chociaz jeszcze rok temu bym siebie o to nie podejrzewal czekam az kuzynostwo fotograficzne wroci do domu to sie cos niecos popstryka
|