Fuck yeah!

(11-22-2014, 10:37 PM)zakwas napisał(a):

Fuck yeah!

Już zrobiłeś?

Nie, kupiłem jeszcze jedno pudełko z II Wojny Światowej żeby było bardziej oldchoolowe i zbierałem części po garażach znajomych, żeby było bardziej true.

Aktualnie podkleiłem pęknięcie w pudełku i zaolejowałem je dla wzmocnienia konstrukcji, bo drewno starutkie jednak.

Miało być do fretlessa, ale wylądowało w Yamasze Jest poprawa. Chciałem jeszcze zanabyć retainer jak z 1025X oraz most z mosiężnymi siodełkami, ale otrzymałem odpowedź, że Yamaha życzy sobie za to jakieś koszmarne kwoty więc na razie odpuszczam, choć siodełka z Wilkinsona byłyby niemal idealne.

Taki patent zapodam, bo nie wiem czy to u nas dostępne, a warto mieć pod ręką - miarka do pomiaru wysokości akcji strun

Jakby ktoś chciał wykonać daje link do szablonu. Wydrukować (zwrócić uwagę żeby było w 1:1), nakleić na tekturkę, wyciąć (dokładnie!)

Tu link: http://speedy.sh/MX9p9/Linijka1.pdf

A tak wygląda po wydruku:

Nie gnieść, szanować, będzie służyć latami

(12-11-2014, 08:23 PM)pinio napisał(a): Chciałem jeszcze zanabyć retainer jak z 1025X oraz most z mosiężnymi siodełkami, ale otrzymałem odpowedź, że Yamaha życzy sobie za to jakieś koszmarne kwoty więc na razie odpuszczam, choć siodełka z Wilkinsona byłyby niemal idealne.

Nawet nie pomyślałem, żeby do Yamahy uderzać o ten retainer, zamontowałem Hipshota.



BTW, Ty coś tam kombinowałeś z elektroniką, jakie masz tam potencjometry?

Świetny tan retainer. Polecam zmianę siodełka, tym bardziej, że w Mayo jest na nie bdb cena. Trochę zabawy jest ze zdjęciem z wysokości, ale warto. Większa równowaga pomiędzy strunami, lepiej stroi no i co najważniejsze puste struny brzmią teraz perfecto. W poprzedniej to plastikowe ukruszylo mi się na zewnątrz przy H, teraz śpię spokojnie.

zmieniłem potencjometr vol z 250 na 500k, kondensator taka sama wartość 47n, ale Orange Drop.
Na vol dałem między nogi 2 i 3 kondensator (ten co był w tone) w szeregu z opornikiem bodaj 220k.
Brzmi teraz bliżej precla, skręcenie tone dodaje spiewnosci, a sciszanie vol nie zabiera góry.

Panowie, a ja z kolei zapytam co to ten retainer oraz hipshot cóż to daje? O mosiężnym siodełku coś czytałem, ale chętnie też bym posłuchał co daje

(12-13-2014, 07:46 PM)beatdeath napisał(a): Panowie, a ja z kolei zapytam co to ten retainer oraz hipshot? O mosiężnym siodełku coś czytałem, ale chętnie też bym posłuchał

Retainter to docisk strun, Hipshot to firma, która produkuje taki model:

Przekonywał nikogo nie będę. Na moje ucho po zmianie dźwięk pojawia się subiektywnie "szybciej" wolniej też wygasa (sustain) . Przy mocniejszym ataku nadal jest sprężystość, nie pojawia się kapeć. Pewnie podobna różnica jest przy zmianie mostu na sztywniejszy. Dotyczy to zarówno pustych strun jak i docisnietych do progów.
Koszt niewielki, ryzyko prawie zerowe więc czemu nie? Kumulacja kilku takich drobnych zmian moim zdaniem potrafi skutecznie wydobyć z instrumentu dużo dobrego. Jeśli oczywiście wiosło ma potencjał.

(12-13-2014, 04:49 PM)pinio napisał(a): Świetny tan retainer.

Jedyny minus (choć osobiście mam to w dupie ) to to, że zostaje niezamaskowany otwór po oryginalnym docisku.

(12-13-2014, 04:49 PM)pinio napisał(a): zmieniłem potencjometr vol z 250 na 500k, kondensator taka sama wartość 47n, ale Orange Drop.
Na vol dałem między nogi 2 i 3 kondensator (ten co był w tone) w szeregu z opornikiem bodaj 220k.
Brzmi teraz bliżej precla, skręcenie tone dodaje spiewnosci, a sciszanie vol nie zabiera góry.

Dzięki
Pokrzywiłem sobie trochę potencjometr tonów, niby działa jak trzeba, ale trochę mnie wkurwia (dziura w główce po śrubie jest ok, a krzywy potencjometr nie? WTF is wrong with me? ), i trochę myślę, czy tego tematu nie ogarnąć.

Lutowanie

Chcę podłączyć bas to komputera MAC i wyczytałem że mogę to zrobić po prostu kablem Jack Jack, kupiłem już końcówki mały jack stereo, duży jack mono i kabelek, teraz pytanie co jak z czym, coś mostkować, czy jak, z góry dzięki za pomoc,

Jeśli ma być na obu kanałach bas to
Tip dużego z tipem i ringiem małego
Masa z dużego z masą z małego

Panowie ratunku!

Okazalo się, że mam wyrobioną nakrętkę na pręcie od regulacji gryfu i w związku z tym nie mogę nim kręcić :/ czy jedyna opcja to odklejanie podstrunnicy i nowy pręt czy są na to jakieś inne patenty?

Można włożyć natłuszczony klucz do nakrętki i zalać go żywicą, ale szczegóły niech Ci ktoś inny opowie, bo ja ten patent znam tylko z opowieści.