11-15-2010, 08:57 AM
Najbardziej niedocenieni basiści
|
11-15-2010, 09:00 AM
"W październiku 1969 roku Paul McCartney oficjalnie zdementował pogłoski o swojej śmierci"
;] FEnDER SRENDER!
11-15-2010, 09:47 AM
doleję oliwy do ognia: Jason Newsted... Brzmienie, gra... Jego linie, może nie wybitnie pokręcone, ale nie nudne, ten ogień na scenie...
I nie wiem czy już wspominałem-brzmienie. Aha, no i o brzmieniu zapomniałem ;D
www.facebook.com/rustedbrain
www.rustedbrain.pl www.rustedbrain.8merch.com Fernandes BXB -> Ampeg SVT (już za chwileczkę, już za momencik) II PRO -> Ampeg SVT 810E = Thrashing Madness \m/
11-15-2010, 09:56 AM
billy gould
Siły przyrody w służbie człowieka
rower ! suko ! ! http://www.facebook.com/illharmonix https://www.facebook.com/yourgrooveservice/ lubie grac zle
11-15-2010, 09:58 AM
Oj ja bym nie powiedział, że Newsted jest niedoceniany...
Myślę, że w tym temacie chodzi bardziej o takich basistów, którzy są naprawdę zajebiści ale nie powszechnie znani jak ikony w stylu Millera czy Wootena. Ja np. z polskich basmanów wspomniałbym o Tomku "Kciuku" Jaworskim. http://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Jawo...28muzyk%29 Widziałem go ostatnio na żywo i jego gra po prostu urywa dupę. Nie podjąłbym się porównywania czy lepszy (cokolwiek znaczy być lepszym muzykiem) jest Pilich czy Kciuk, ale fakt jest faktem, że Pilicha zna każdy basista i wielu nie basistów, z Kciukiem jest zgoła inaczej. Nasz perkusista ostatnio miał okazję jammować z Kciukiem: http://www.youtube.com/watch?v=l772LR847W0
Fender Jazz Bass MIJ 75RS | Fender PB-555 Boxer MIJ -> Line 6 Relay G50 -> PolyTune -> Aphex Punch Factory -> Aguilar Agro -> Dunlop 105Q -> EBS HD350 -> EBS ProLine 410
11-15-2010, 10:14 AM
Newsted jest zasadniczo przeceniany;]
Konrad Ratyński.
Nie patrząc na muzykę Skaldów i gusta - gościu gra pełne idealnie pasujące linie basu. Nie znalazłem u tego Pana w żadnym kawałku zbyt dużo lub zbyt mało dźwięków. Zawsze pasuje. Wg mnie on jest taki polski McCartney. Świetny BigBitowiec. Ze tak klasykiem zarzucę: http://www.youtube.com/watch?v=P-CcONWw8C8 Dla mnie ta linia basu to jest coś wspaniałego tutaj. EDYTA: No i kurde Józio Skrzek. Breakout. 70a. I nic więcej mówić nie trzeba. Ktoś tą płytę kiedyś ładnie opisał lakonicznym powiedzeniem, że "jest to płyta na gitarę basową + zespół"
11-15-2010, 10:59 AM
To co w takim arzie jest miara niedocenienia??
Brak sesji nagraniowych, wydanych plyt, czy jakas ilosc sprzedanych tychze? Ja myslalem, ze chodzi o basistow, ktorych nie wymienia sie w pierwszym, drugim czy trzecim rzedzie za jacko i wootenem Taki bromberg np? Czym sie rozni od billego? Bo tez jest szanowany "w kregu ludzi ktorzy takiej muzy sluchaja" Czy chodzi o tzw. "drugi garnitur basistow" czy zajebistych wymiataczy, ktorzy czaja sie gdzies w czelusciach youtube'a?
Siły przyrody w służbie człowieka
rower ! suko ! ! http://www.facebook.com/illharmonix https://www.facebook.com/yourgrooveservice/ lubie grac zle
11-15-2010, 11:31 AM
Jeśli autor tematu jako niedocenionego podaje McCarneya, to raczej nie chodzi i ziomali z youtuba co super grają covery funkowe.
I wtedy fakt, Gould pasuje do takiego zestawienia, na równi z Stefanem Ude, Paulem Denmanem, Melvinem Gibbsem i miliardem innych fajnych basistów co nie mają na koncie płyty tapingiem solo U nas lokalnie można wymienić pana Chrzanowskiego, pana Śmigla itp. itd. Paru siem znajdzie. Ale czy to są niedocenieni, to ja nie wiem...
11-15-2010, 11:37 AM
no wychodzi na to, ze ja tez nie wiem
dlatego pytam
Siły przyrody w służbie człowieka
rower ! suko ! ! http://www.facebook.com/illharmonix https://www.facebook.com/yourgrooveservice/ lubie grac zle
11-15-2010, 11:53 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-15-2010, 12:07 PM przez Zgred Basowy.)
Przyszła mi jeszcze jedna rzecz do głowy.
McCartney zrobił coś niesamowitego za co ma u mnie ogromny szacunek. Pokazał że facet z basem to nie jest ktoś kto stoi gdzieś z tyłu i wszyscy mają go w dupie, traktując jako zło konieczne i dodatek do perkusji Facet z basem może być frontmanem. Człowiekiem który śpiewa, gra na basie, rozkręca cały zespół i powoduje że panienki rzucają majty i biustonosze na scene I zrobił to jako pierwszy. Przy okazji, próbuje sobie grać ten numer i jednocześnie go śpiewać. No nie daje rady... ale twardy jestem, nie odpuszcze
11-15-2010, 12:09 PM
(11-15-2010, 11:53 AM)Zgred Basowy napisał(a): Przyszła mi jeszcze jedna rzecz do głowy.a gdyby nie śpiewał ??? to też by stał z przodu czy buczał coś jako zło konieczne i dodatek do perkusji ??? 1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor
11-15-2010, 12:18 PM
No proszę ja ciebie, takie "buczenie" jak w tym kawałku to faktycznie zło konieczne...
Straszne zło (11-15-2010, 08:16 AM)gsb napisał(a):(11-15-2010, 12:17 AM)Alfik napisał(a): no i trzeba przyznać, że sir nigdzie zbyt dobrze nie brzmiał... a co do grania... jest jednym z najgenialniejszych kompozytorów muzyki pop, niezłym wokalistą i podobno przy okazji od czasu do czasu gra sobie na basie. Moim idolem w kategorii basistów nigdy nie był i nie będzie. W załączonej sekwencji video gra on dość banalnie ale za to niezbyt równo... co tu opiewać... Dla mnie ważniejsza jest muzyka niż skakanie po scenie. Pasja wykonawcza nie musi polegać na wykonywaniu teatralnych ruchów... To typowe podejście indie - nie ważne co gramy, bo i tak nie umiemy ale ważne żeby się fajnie bawić... stefan h biega po scenie znacznie więcej niż sir Paul i jakoś bardziej mu się time zgadza, że nie wspomnę nawet o Pastoriusie... Robert fripp siedział na wielu koncertach tyłem do publiczności... Nie sugeruje, że George Martin coś poprawiał na taśmie... (11-15-2010, 12:18 PM)Gruby napisał(a): No proszę ja ciebie, takie "buczenie" jak w tym kawałku to faktycznie zło konieczne... cytowałem kolegę... poza tym znowu jest dość nierówno, a to jest nagranie płytowe.... Dodatkowo samo nagranie pochodzi, z okresu gdy inni basiści potrafili już co nieco zagrać... 1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości