kable wzmacniacz-kolumna
#46
(12-01-2011, 01:14 PM)☼☼☼ napisał(a):
(12-01-2011, 11:30 AM)Alfik napisał(a): Chłopie - nie roizumiesz czy tylko udajesz, że nie rozumiesz... Wytłumacze Ci jak dowcip o Wilku Kozie i Kapuście

Ależ ja doskonale rozumiem, że pieprzysz kocopoły. Opisujesz jak najbardziej prawdziwe zjawisko feedbacku pomiędzy kolumną a gitarą i wymyślasz do tego bzdurna i niedorzeczną teorię o mikrofonowaniu wzmacniacza.

Cytat:I kurcze nie mówimy tu o mikrofonowaniu uszkodzonych lamp tylko o specyficznym przestrzenniejszym ich brzmieniu. Jeśli miałeś sporo do czynienia z lampowimi wzmacniaczami, to wiesz że plexi w tym ustawieniu i tym natężeniu dźwięku będzie mikrofonować niezależnie od jakości lamp w środku

Poluzuj wszystkie śrubki w srodku wzmacniacza, dopiero będziesz miał świetne mikrofonowanie. mrgreen Albo zatrudnij dwóch czarnuchów, żeby potrząsali wzmacniaczem w rytm perkusji, gitara nabierze większego kopa w brzmieniu mrgreen

Po tym co wypisujesz
Cytat:Head pobudzony rezonującą paczką zaczyna wibrować i zwykle w specyficzny sposób mikrofonować - brzmienie jest przestrzenniejsze i bardziej wysycone - patrz voxy AC30 w których wszystko lata w środku.

wnioskuję, że najlepszym wzmacniaczem jest ten wynalazek z Allegro:

[Obrazek: 1005323.jpg]

Wszystko w nim lata, będzie z pewnoscią dobrze "mikrofonował" i uprzestrzenni i wysyci brzmienie mrgreen



Cytat:Dodatkowo gitara brzmiąca na krawędzi feedbacku lepiej wibruje bo jest po prostu pobudzana sprzężeniem.

Że co?
Feedback = sprzężenie.



Twoje postawa zaczyna być irytująca ale postaram się być grzeczny...


1. Co innego to granie na krawędzi feedbacku z gitarą przy wzmacniaczu i dlatego też w większości przypadków proponuje gitarzystą by grali w jednym pomieszczeniu z paczką - o tym było w moim poście...

2. Co innego głowa wibrująca dodatkowo na paczkach w pomieszczeniu w którym natężenie dźwięku jest sporo powyżej 120dB.

3. Mówimy o subtelnych zmianach a nie o rozkręconych śróbkach i porwanych lutach... nie dociera??? Czy może wg Ciebie na zasadzie kontrprzykładu gitarę należało by nagrywać na audiofilskim tranzystorze... bo mniejsze zniekształcenia pełne pasmo szumów brak...

4. Zjawiska te są znane gitarzystom i realizatorom od lat - ja tych teorii nie wymyśliłem tylko stosuje je w praktyce. Sadząc po nazwiskach gitarzystów z którymi pracuje to z całkiem niezłym skutkiem.

5. I jeszcze żebyśmy mieli jasność - w przypadku basu różnicy między headem na paczce i headem w reżyserce nie słyszę a jak w SVT zaczyna być słychać mikrofonowanie to zmieniam lampy... gitara to inne zwierzątko

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#47
czepnę się:
1) gitarzystom - liczba mnoga, a nie narzędnik (w pkcie 4tym napisałeś dobrze Smile )
3) śrubka jest przez u zwykłe

no offence - młodzież czyta, niech się uczą Emotka_2755
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#48
(12-01-2011, 02:38 PM)Burning napisał(a): czepnę się:
1) gitarzystom - liczba mnoga, a nie narzędnik (w pkcie 4tym napisałeś dobrze Smile )
3) śrubka jest przez u zwykłe

no offence - młodzież czyta, niech się uczą Emotka_2755

PrzepraszamSmile

Mam DYSORTOGRAFIE i Dysleksje choć za moich czasów nie wiedziałem, że tak to się nazywa. Zawsze dostawałem dwie skrajne oceny na polskim z wypracowań. Jedną za styl drugą za błędy. Jak mi system wyłapie to poprawie jak nie to poszło...

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#49
spoko Emotka_2755 ja mam ADHD, ale za moich czasów mówiło się, że "ciągnę 100 srok za ogon" i "mam robaki w tyłku", a także "zdolny, ale leniwy" Wink
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#50
Dołączam się z dysgrafią zwaną potocznie "bazgrze jak kura pazurem","pisze jak lekarz", "każdy jego podpis jest inny","Tomek przeczytaj mi swoje wypracowanie" mrgreen
Odpowiedz
#51
(12-01-2011, 02:53 PM)paluch1986 napisał(a): Dołączam się z dysgrafią zwaną potocznie "bazgrze jak kura pazurem","pisze jak lekarz", "każdy jego podpis jest inny","Tomek przeczytaj mi swoje wypracowanie" mrgreen

Opis pasuje do mnieSmile

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#52
ja mam dys-kase jak na razie;p
Odpowiedz
#53
A ja wieczny niedoczas... i notoryczne niedospanie :/ Za to się nie nudzę Big Grin

A w temacie: jest duża słyszalna różnica między kablem o przekroju 1mm2 a 2,5mm2. Nawet przy niedużych głośnościach. Na tym pierwszym zabrało mi sporo dołu, dźwięk był bardziej krzykliwy i mniej przyjemny. na tym drugim już normalnie jak powinno być. Mówię o tym co słychać, cyferki i teoria nie robi na mnie wrażenia. Liczy się to, co słychać.

Nie podważam (ani nie potwierdzam) teorii z headem na paczce, ale przypuszczam, że muzyk (szczególnie gitarzysta, to naród który uwielbia ciągle podkręcać gałkę vol) lepiej czuje się psychicznie widząc grata i mogąc dotknąć pokręteł Smile Jakoś psychicznie jest pewniejszy Wink
Odpowiedz
#54
(12-01-2011, 06:02 PM)pinio napisał(a): A ja wieczny niedoczas... i notoryczne niedospanie :/ Za to się nie nudzę Big Grin

A w temacie: jest duża słyszalna różnica między kablem o przekroju 1mm2 a 2,5mm2. Nawet przy niedużych głośnościach. Na tym pierwszym zabrało mi sporo dołu, dźwięk był bardziej krzykliwy i mniej przyjemny. na tym drugim już normalnie jak powinno być. Mówię o tym co słychać, cyferki i teoria nie robi na mnie wrażenia. Liczy się to, co słychać...

Niestety nie możesz tego słyszeć, bo to sprzeczne z teorią naszego forumowego kolegi - a jak on czegoś nie słyszy to reszta jest głucha (czyt. głupia) Wink. Niniejszym postem dołączyłeś do forumowych głupków...
Obawiam się również, że nasz kolega nie omieszka pouczyć Cię, co tak naprawdę słyszysz a raczej nie słyszysz. Mam tylko nadzieję, że dla Ciebie nie jest jeszcze za późno i zdążysz wyprzeć się tego co napisałeś. Pamiętaj, zawsze możesz powiedzieć, że nie zapanowałeś nad tym co ręka napisała. Jeśli ta linia obrony jednak nie zadziała to powiedz, że Ty nie odpowiadasz za to, co słyszą Twoje uszy i to, że słyszysz (a nie powinieneś słyszeć) to nie Twoja wina Wink
Odpowiedz
#55
Właśnie przerabiam temat kabelków i końcówek mocy do basu... Nie jest dobrze Smile
Na przykładzie fabrycznego rozwiązania w SWR900....
Przy mocy 650W prądy płynące w końcówce ( pod warunkiem , że wydoli zasilacz ) to okolice ..
UWAGA... 20A !!!!! .. czyli taka mała spawarka.
Można się spuszczać nad kablami pomiędzy głową a paczką , ale jeśli w środku głowy mamy śmieszne
1mm2 kabelki , to powodzenia życzę.
Kadzidło ( umarłemu ) więcej pomaga.

Druga sprawa , to same zasilacze w głowach. Pomijają trafo sieciowe , które powinno mieć moc minimum 150%
mocy akustycznej głowy ( np dla 450W powinno być 600w trafa ), to kondensatory w zasilaczach muszą mieć
bardzo dobre parametry , czyli zdolność do oddawania dużych prądów ( tzw ESR ).
Aby było śmieszniej , sama pojemność kondensatorów nie jest wcale najważniejsza.

Resumując .. zanim kupicie "Golden-Diammond-Turbo-Stereo-CAbinet-Cables" za full kasy , sprawdźcie , czy warto Smile



Odpowiedz
#56
(12-01-2011, 08:11 PM)Igorro napisał(a): ..... zanim kupicie "Golden-Diammond-Turbo-Stereo-CAbinet-Cables" za full kasy , sprawdźcie , czy warto Smile

Igor nie o to tu chodzi. Nikt nie namawia do wydawania kasy. Dobre kable można kupić za kilka/kilkanaście zł/m. Tumult podniósł się o to czy kabel może wpływać na brzmienie. I teraz pytam: czy jesteś w stanie z całą stanowczością stwierdzić, że w żadnym dostępnym sprzęcie basowym czy gitarowym kabel głośnikowy nie ma znaczenia? Tzn. czym nie podepniemy i tak będzie dokładnie to samo?
Proste pytanie - więc proszę o prostą odpowiedź, bez rozwodzenia się na temat końcówek, zasilaczy itp.

Trzysłońca trzymam cię za słowo Wink
Odpowiedz
#57
Igorro, a jak się ma okablowanie wewnątrz wzmacniacza do długości tych przewodów? Przecież bezpiecznik z drucikiem grubości marnej przenosi dość spory prąd (np. 6,3A wcale gruby nie jest)? Nawet jak jest 1mm2, ale o długości 10cm to coś to zmienia? Ty akurat jesteś większym fachowcem ode mnie więc korzystam z okazji i zapytowywuję Wink

Co innego reszta szczegółów w budowie wzmaków i oszczędzaniu na kosztach.
Odpowiedz
#58
dobra ale powiedzcie mi czy na własnych uszach "zobaczę" różnicę jak taki rockcable za 15pln zamienię np. na
http://www.ebay.com/itm/Monster-Performe...1e6587ac58
Ibanez Blazer-Maruszczyk Elwood--AMP BH420--112 NoisyBox(Fatailpro)--Aphex Punch factory-Chaos Hotcake drive.
Odpowiedz
#59
Ja miedzy totalnie slabymi kablami a tymi ktore mam (30 zl za 2 krotkie, z 80 za dlugi) slysze roznice, ten szajski bardziej szumi.
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
#60
(12-02-2011, 12:34 PM)Fabian napisał(a):
(12-01-2011, 11:28 PM)Bolem napisał(a): Ja miedzy totalnie slabymi kablami a tymi ktore mam (30 zl za 2 krotkie, z 80 za dlugi) slysze roznice, ten szajski bardziej szumi.

Wyłącz światło i pralkę jak testujesz Wink

to bylo w dzien na salce Smile

na szczescie na tyle dobrze gram ze nie musze szukac problemu z brzmieniem w kablach Smile
fender -> fender -> fender
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości