A może by tak każdy pokazał swoją gębę podczas gry!
A ja zdecydowanie wolę podejście Papy - bo przynajmniej pisał o muzyce a nie o tym, że jesteście bandą grającą "w chuj pedalstwo" i "nijakimi ludźmi" Smile

Wszystko to się sprowadza do gustu, przecież to wszystko z założenia ma być teatralno-doniosłe - jeśli ma wyjść to musi być takie jak słychać.

To nie jest tak, że chłopaki chcieli grać (tylko nie wyszło) głębokie missisipi z kompozycjami Blind Lemon Jeffersona (który najpierw się zastrzelił, potem zapił na śmierć a potem zaczął grać) o tym, że wieczorem mu odpadła noga, ale jest dobrze bo ma od rana nowego kolegę - sępa który radośnie nad nim sobie krąży. Wink
Odpowiedz
(09-10-2013, 12:10 PM)Basstard napisał(a): Zakwas - to właśnie organizacyjnie jest najtrudniejsze. Jeśli nie macie managera to CIĘŻKA robota przed Wami. I potrzeba znajomości, niestety... Na szczęście my poznaliśmy kogoś, kto nas poznał z Wicherkiem (dyrygentem, dyrektorem zamojskiej orkiestry), a to on w dużej mierze stoi za organizacją tych corocznych imprez w Zamościu. Nie zmienia to faktu, że wokalista i bębniarz, którzy ogarniali temat ze strony organizacyjnej, nalatali się strasznie, dlatego nie winię ich za nerwy i warczenie na próbach...

Akurat ze znajomościami nie będzie problemu, ale samo ustawienie prób, obecnie w siedem osób, bo przygotowujemy się do nagrań na setę z saksofonem barytonowym, już jest fchuj energożerne. Jak pomyślę o chórze, to mnie skręca... Wink
Odpowiedz
(09-10-2013, 01:22 PM)groza napisał(a): przynajmniej pisał o muzyce a nie o tym, że jesteście bandą "w chuj pedałów" i "nijakimi ludźmi"

wiedziałem, że o czymś zapomniałem mrgreen
Odpowiedz
A kto rzucał takie piękne komentarze (o pedałach i nijakich ludziach) i gdzie?
Odpowiedz
Ja rzucałem, w zeszłym miesiącu nt. Nickleback, a Groza dalej przeżywa mrgreen
Warwick Corvette $$ -> SWR SM400
Odpowiedz
A znasz gości, że takie sądy wygłaszasz?
Odpowiedz
A wiesz, że groza znadinterpretował moje wypowiedzi? Fajnie jest się do kogoś przyjebać, nie Jarku?

(07-22-2013, 08:43 PM)Asmo napisał(a): Nickleback jest jak nasza rodzima Coma, muzycy są dobrzy, ale muzyka jest w chuj pedalska mrgreen



Warwick Corvette $$ -> SWR SM400
Odpowiedz
o nijakości ktoś inny pisał akurat. w chuj pedalskość jest twoja - nie wiem co tu znadinterpretować - w chuj, czy pedalskość?Wink
Odpowiedz
Ja w swojej wypowiedzi też pisałem o muzyce. Specjalnie zacytowałem wyżej.

(09-10-2013, 01:22 PM)groza napisał(a): A ja zdecydowanie wolę podejście Papy - bo przynajmniej pisał o muzyce a nie o tym, że jesteście bandą "w chuj pedałów" i "nijakimi ludźmi" Smile

Jak Papa pisze o muzyce jak chce, to jest git, a ja jak napiszę to źle i chuj? Sorry, groza, ale bawi mnie Twoja niekonsekwencja.
Warwick Corvette $$ -> SWR SM400
Odpowiedz
Myślę, że targetem Comy czy Nickelback nie są geje, tylko nastolatki z przedziału wiekowego 13-20.

I od tego zawsze trzeba zacząć, bo każda muzyka jest dla kogoś grana. Wink
Odpowiedz
(09-10-2013, 01:55 PM)Asmo napisał(a): Jak Papa pisze o muzyce jak chce, to jest git, a ja jak napiszę to źle i chuj? Sorry, groza, ale bawi mnie Twoja niekonsekwencja.

To ja mogę napisać, że gracie jak banda szmat i pedofili - będzie dobrze i tak samo jakbym napisał, ze gitary walą siarą i metalzonem?Wink

Zresztą ciach bajera, bo to nie ma żadnego sensu i tak.

Przepraszam, od dziś zamieniam "w chuj pedalstwo" na coś innegoWink

Zresztą i tak nie kumam tego ciągłego wyzywania od pedałów - Doug Pinnick z Kings X gejem jest jawnie od baaardzo dawna i w niczym mu to nie przeszkadza - gra, śpiewa i komponuje 20 razy lepiej od nawet najbardziej męskiego drwala z naszego forum. Klawiszowiec faith no more to samo - jak jakiś zespół samców alfa chce się zmierzyć z faith no more to ja chętnie posłucham Wink
Odpowiedz
(09-10-2013, 01:51 PM)Asmo napisał(a): A wiesz, że groza znadinterpretował moje wypowiedzi? Fajnie jest się do kogoś przyjebać, nie Jarku?

(07-22-2013, 08:43 PM)Asmo napisał(a): Nickleback jest jak nasza rodzima Coma, muzycy są dobrzy, ale muzyka jest w chuj pedalska mrgreen

A. No rzeczywiście. Określenie niezbyt szczęśliwe (abstrahując od tego, że się generalnie nie zgodzę) ale o muzyce. Co nie zmienia faktu, że...

(09-10-2013, 02:06 PM)groza napisał(a): Zresztą i tak nie kumam tego ciągłego wyzywania od pedałów - Doug Pinnick z Kings X gejem jest jawnie od baaardzo dawna i w niczym mu to nie przeszkadza - gra, śpiewa i komponuje 20 razy lepiej od nawet najbardziej męskiego drwala z naszego forum. Klawiszowiec faith no more to samo - jak jakiś zespół samców alfa chce się zmierzyć z faith no more to ja chętnie posłucham Wink

O, i jeszcze basista Free (nie pamiętam nazwiska), no i o Freddiem nie zapominajmy... 100% racji, Panie Groza!
Odpowiedz
True. poprawię.
(09-10-2013, 02:06 PM)Basstard napisał(a): O, i jeszcze basista Free (nie pamiętam nazwiska), no i o Freddiem nie zapominajmy... 100% racji, Panie Groza!

Mistrza Mercury nie podaję, bo to by było jak kopanie dziecka Wink
Odpowiedz
Tylko prosze nie dodawajcie ruchowi homoseksualnemu wartosci tworczej...
" Moze i gra slabo, ale jest gejem i sie go w sumie fajnie slucha, nie mowiac o ogladaniu"...

moze zamiast slowa pedalski warto uzywac slowa "dla gimnazjalistek"...
Odpowiedz
(09-10-2013, 01:56 PM)zakwas napisał(a): I od tego zawsze trzeba zacząć, bo każda muzyka jest dla kogoś grana. Wink

Johnowi Mayerowi przypisywany jest dowcip:

"co to jest, pachnące i wydepilowane?"

"pierwsze trzy rzędy na moim koncercie"

Faktycznie straszna zdradaWink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 38 gości