Nasze nagrania

[groza]

Odzizas o normy europejskie ci odpowiem skoro słowo normy ci nie pasuje mam numery bardzo równe i takie, w których jest totalnie krzywo (np. bo mi lampy padały i zrobiłem tylko jedno improwizowane podejście) i wśród moich znajomych wygrywa ten, który jest najbardziej krzywy jak mam ci to logicznie zaargumentowac tak żebyś się nie czepil żadnego słówka?

Zresztą ja mówię, żeby nie grać zbyt równo a wy czytacie "grajcie chujowo". NO LUDZIE. Pomiędzy czarnym i białym jest nieskonczona ilość odcieni szarości o kolorach nie wspominając

Nie czepiam się, tylko dokładnie chcę wiedzieć o co Ci chodzi.

To co się odbiorcy podoba bardziej lub mniej mnie prywatnie serdecznie pierdoli. Jak będzie wolał moje chujowe nagranie od dobrego to niech sobie słucha, ja nie mam najmniejszego zamiaru

Nie jestem specjalnie utalentowany, do tego ciągle rzucam się na rzeczy których kompletnie nie potrafię zagrać - to nie jest jakieś dążenie do perfekcji, tylko praca nad tym by zachować minimum przyzwoitości - ja to przynajmniej tak widzę.

Większość z tego co słucham jest nierówno, nie stroi i jest durnowate harmonicznie - to osobna sprawa od tego, że jak trzeba lepiej umić trafić niż nie. Nie poczuwam się do "grania z serca" i ogólnie nigdy nie uważałem, że "liczy się dusza"

[zakwas]

Jako , że ostatnie propozycje do Backing Track Challenge nie za bardzo mi w smak, zagrałem sobie swoją bass line do czego innego. Siedzę z tymi podkładami dużo, jako że kanał na YT jest fenomenalny.

Zapraszam !


[/align]

Wszystko ładnie pięknie, ale... za równo...
Serio, jak ma to być "James Brown style", to za ładnie to jest zagrane jak na moje ucho. "Luźną ręką" trza panie takie rzeczy.

[groza]

To chyba kwestia soundu - nie ma tego "pac" fenderowskiego przy ataku.

Do tego tego okrutnego pulsu który bootsy robił to się nie da bez reagującego bębniarza zrobić.

[maRcin]

Nie da rady, u mnie musi być równo, a jeszcze ideału nie ma - zboczenia basowe. James Brown Style to po prostu tytuł zapożyczonego przeze mnie podkładu.

[zakwas]

Spoko, ja jestem Brownowym zboczeńcem akurat i mam w drugą stronę.

[PHANTOM]

Misio - wniosles ziarno niepokoju w sens istnieja polowy forumowiczow, lincz musial je wyplewic

[groza]

Ogień oczyszcza.

[zakwas]

Jak teraz czytam strony pomiędzy moim postem a maRcina, to widzę, że ktoś już poruszył temat.

[mazdah]

Zakwas, znasz?:

[zakwas]

Trzeba grać zajebiście równo, sory;D

Nie! Trzeba UMIEĆ zagrać zajebiście równo. Nie zawsze jednak trzeba tak grać. I ja tej filozofii się trzymam - inaczej gram kawałek big beatowy, a inaczej modern disco. Jak uważacie inaczej, to ja się nie będę kłócił, tylko robił dalej po swojemu.

Zakwas, znasz?:

Przerabiałem, a co?

[Basstard]

Nie rozumiem tego dążenia do precyzji, to nie budowa zderzacza hadronów. Jak patrzę na filmiki mroka np to mam wrażenie, że słucham midi. Po co gitarze człowiek, skoro człowiek chce wyeliminować z gry czynnik ludzki?

A artykulacja, a zabawa dynamiką? Można grać fhói równo pod względem time'u a nadal nie dawać jakichkolwiek powodów do wątpliwości czy to aby na pewno człowiek gra.

Ogień oczyszcza.

Taaa, chyba Waść się nigdy popiołem nie upierdolił.

[mazdah]

Po prostu MISZCZOSTWO w każdym calu. Ale faktycznie zagrane hmm w sumie akcenty siedzą jak powinny.

[Aval]

Zakwas, znasz?:

Jakby ktoś to wrzucił tutaj jako swoje nagranie to by dostał gigantyczną zjebę pt. piwnica+metronom na 3 lata.

[groza]

No ba Polecam tracki johna paula jonesa też - sound taki, że by chyba bana dali

[Mateusz]

mi by sie bardzije poidobalo jakby bylo rowno zagrane, wkurwia mnie to kaleczenie, ale pewnie powiecie jakby zagral to by nie bylo to, no trudno ciekawe co by bylo jakby to "fabrycznie" zostalo nagrane rowno - byloby gorsze?