06-11-2011, 02:20 PM
Nie pamiętam, żeby obcinał dół, a powiedziałbym nawet, że jest bardzo basowy. Brakowało mi jednak w nim jednej rzeczy - żeby czysty sygnał był rzeczywiście czysty, a nie aż tak ciemny. W połączeniu z ciemnymi powtórzeniami czasami potrafi być bardzo zmulony - odczuwalne jest to jak ustawi się najdłuższy czas i dużą liczbę powtórzeń. Można co prawda włączyć bufor, który rozjaśnia brzmienie, ale wtedy z kolei nie podobało mi się brzmienie basu, który robił się piskliwy. Na duży plus trzeba mu zaś przypisać to, że jest to chyba najbardziej cichy - jeżeli chodzi o wszystkie przydźwięki i dodatkowe szumy związane z analogową konstrukcją - delay jaki miałem.
Jakby ktoś spotkał starego Maxona AD-900, to podpisuję się pod nim rękami i nogami. Nie posiadałem jeszcze innego delay'a o tak organicznym brzmieniu.
Jakby ktoś spotkał starego Maxona AD-900, to podpisuję się pod nim rękami i nogami. Nie posiadałem jeszcze innego delay'a o tak organicznym brzmieniu.