10-20-2011, 10:06 AM
W luku bagażowym raczej
Kumpel ostatnio takim sposobem dostał perkusję od kogoś spod wschodniej granicy. Tyle, że musiał jechać ponad 150km do Poznania w nocy. Taniej niż kurier to mu raczej nie wyszło ;D
Kumpel ostatnio takim sposobem dostał perkusję od kogoś spod wschodniej granicy. Tyle, że musiał jechać ponad 150km do Poznania w nocy. Taniej niż kurier to mu raczej nie wyszło ;D