03-14-2012, 10:22 AM
Ja jestem zwolennikiem kompresji przed przesterem, ale używam bardziej limitera, który zgarnia jedynie te najgłośniejsze dźwięki (slapy, kiedy gram palcami komp. nie działa).
adazz czy nie powinno być odwrotnie? Wydaje mi się, że masz lepsze możliwości modulowania (zależnie od ataku) są właśnie kiedy sygnał najpierw trafia do przesteru a potem do kompresora, wtedy masz "nieuczesany" sygnał z gitary wpływający na brzmienie. Kiedy najpierw kompresujesz to masz właściwie (teoretycznie) stały poziom sygnału i poziom nasycenia dist. sie nie zmienia.
Zresztą w anglojęzycznym cytacie, który podałeś właśnie tak jest to opisane.
adazz czy nie powinno być odwrotnie? Wydaje mi się, że masz lepsze możliwości modulowania (zależnie od ataku) są właśnie kiedy sygnał najpierw trafia do przesteru a potem do kompresora, wtedy masz "nieuczesany" sygnał z gitary wpływający na brzmienie. Kiedy najpierw kompresujesz to masz właściwie (teoretycznie) stały poziom sygnału i poziom nasycenia dist. sie nie zmienia.
Zresztą w anglojęzycznym cytacie, który podałeś właśnie tak jest to opisane.