Niegodni polecenia kontrahenci z sieci

[conan]

Widzę że jaśnie Pan się w końcu odezwał! Cieszy mnie to niezmiernie.
Myślisz, że wszyscy teraz będą Cię przepraszać i żałować Cię, bo biedny Frytas był w szpitalu?
Jeżeli chciałbyś się skontaktować to byś to zrobił, z tego co się orientuje to człowiek przebywający w szpitalu może korzystać z telefonu.
Poza tym kiedy korespondowaliśmy w zeszłym tygodniu, to twierdziłeś że bas jest spakowany i gotowy do wysyłki.
Kiedy natomiast dzwoniłem w poniedziałek poinformować Cię, że przesyłka opóźni się(z winy kuriera) i zostanie nadana we wtorek, ty powiedziałeś że idziesz właśnie na pocztę wysłać moją paczkę.
Coś mi nie gra w tych twoich wyjaśnieniach.
Nie zmieniam więc zdania na twój temat i dalej twierdze, że jesteś nieuczciwym, niegodnym zaufania i nieodpowiedzialnym kontrahentem.

Cześć i czołem! mam nadzieje, że nie spotkam Cię już nigdy na mojej drodze.

---

dobrze to nazwałeś - Twojego wyobrażenia.
Dziwne, żeby na strunach nie było rdzy, skoro się ich używa.
Poza tym każdy kto kupuje używaną gitarę nie spodziewa się założonych w niej nowiutkich eliksirów.