10-04-2013, 07:27 PM
POMOCY
zakupiłem EBSa Dynaverb. Na samym początku ledwo udało się odpalić kostkę z racji ciężkiej pracy switcha - na szczęście rozchodziło się. Następnie podłączona bas kabel kostka kabel wzmak zasilanie z tatarka, plus jak się okazało później, bateria wewnątrz i wszystko latało. pograłem kilka razy. pozmieniałem kostki więc kilkukrotnie kostka była włączana i wyłączana. Po 2 h przerwie wracam go kostki (cały czas była po tatarkiem, kostka oczywiście w trybie off) i jajco. Działa jako killswitch. zero reverbu i nie świeci się lampka sygnalizująca tryb on. Co to może być, jak to naprawić?!
zakupiłem EBSa Dynaverb. Na samym początku ledwo udało się odpalić kostkę z racji ciężkiej pracy switcha - na szczęście rozchodziło się. Następnie podłączona bas kabel kostka kabel wzmak zasilanie z tatarka, plus jak się okazało później, bateria wewnątrz i wszystko latało. pograłem kilka razy. pozmieniałem kostki więc kilkukrotnie kostka była włączana i wyłączana. Po 2 h przerwie wracam go kostki (cały czas była po tatarkiem, kostka oczywiście w trybie off) i jajco. Działa jako killswitch. zero reverbu i nie świeci się lampka sygnalizująca tryb on. Co to może być, jak to naprawić?!
FEnDER SRENDER!