Ale ja się zgadzam ze wszystkim co napisałeś. I naprawdę doceniam wkład pracy i jakość tych basów.
Znakomite drewno i dobry lakier były na tyle dostępne i tanie, żeby taśmowo trzaskać takie właśnie budżetowe basy.
Dodatkowo japońska kultura pracy, dzięki której to wszystko po 30 latach nadal działa i jest dobrze spasowane.
Ale nadal obstawiam przy swoim - to nie jest jakaś rewolucja. Po prostu solidna robota japońców i doskonałe przygotowanie instrumentu do grania w Restauracji
EDYTA: Ale znowu odwaliliśmy offtopa. Koniec tematu, przynajmniej w tym miejscu.
Znakomite drewno i dobry lakier były na tyle dostępne i tanie, żeby taśmowo trzaskać takie właśnie budżetowe basy.
Dodatkowo japońska kultura pracy, dzięki której to wszystko po 30 latach nadal działa i jest dobrze spasowane.
Ale nadal obstawiam przy swoim - to nie jest jakaś rewolucja. Po prostu solidna robota japońców i doskonałe przygotowanie instrumentu do grania w Restauracji
EDYTA: Ale znowu odwaliliśmy offtopa. Koniec tematu, przynajmniej w tym miejscu.


