(12-09-2013, 06:38 PM)MrPapaBear napisał(a): Mały i aż 1000watowy straszy... 1000w, które gra tak głośno jak tranzystorowe 300 czy lampowe 100 to żadna reklama
Nie wiem skąd bierzesz te swoje przeliczniki, bo ostatnio na koncercie miałem starcie ze 100W Marshallem JCM 900 z gainem na godzinę 14 i masterem odkręconym do końca (DO OPORU!), napędzonym 40-letnim Les Paulem i puszczonym w marshallowskie 4x12 1960A
- moje 250W Class-D popchnięte przez jedną zamkniętą "15 spokojnie sobie dało radę, a na scenie były jeszcze dwie inne gitary (z mniej imponującymi piecami).
I to nie dało radę NA SCENIE - bas (i gitary) były na tyle głośno, że zagraliśmy bez przodów. Trochę zginąłem jak na scenę wszedł czwarty gitarzysta ze 100W Bugerą, także puszczoną przez 4x12, wtedy musiałem się podkręcić na tyle, że od czasu do czasu mój PF-350 musiał odpalić limiter.