Kraków (i okolice)
Znajomi przesympatyczni szukają do chałturniczego składu (to znaczy teraz się mówi kowerband - czyli grania po bankiecikach i wesółkach) - śpiewającego gitarzysty.
Generalnie chodzi o to, w kolejności:
- żeby był fajnym człowiekiem
- żeby śpiewał i pierdoły gadał do ludzi
- żeby grał coś więcej niż ce dur siedem plus.
- żeby znał repertuar w miarę.
Jakby ktoś znał taki egzemplarz niewystępujący w naturze, to piszcie na mejla do mnie, a skontaktuję.
mail: basman (małpa) op (kropa) pl
Nie mają mega dużo grań, ale to są MEGA FAJNI ludzie. Sam bym poszedł, jakby nie to, że to wstyd publicznie grać na gitarce z cienkimi drucikami.
Znajomi przesympatyczni szukają do chałturniczego składu (to znaczy teraz się mówi kowerband - czyli grania po bankiecikach i wesółkach) - śpiewającego gitarzysty.
Generalnie chodzi o to, w kolejności:
- żeby był fajnym człowiekiem
- żeby śpiewał i pierdoły gadał do ludzi
- żeby grał coś więcej niż ce dur siedem plus.
- żeby znał repertuar w miarę.
Jakby ktoś znał taki egzemplarz niewystępujący w naturze, to piszcie na mejla do mnie, a skontaktuję.
mail: basman (małpa) op (kropa) pl
Nie mają mega dużo grań, ale to są MEGA FAJNI ludzie. Sam bym poszedł, jakby nie to, że to wstyd publicznie grać na gitarce z cienkimi drucikami.