10-04-2010, 05:27 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-04-2010, 05:33 PM przez MrPapaBear.)
Groza- Wiesz, przy okazji zlotu w Alfikowie były 3 Edeny. Mój wt400 z pierwszej linii produkcyjnej z 97 roku, wt600 Mroka z 98 i wt400 niejakiego Sierpy z roku 99. Każdy grał inaczej, mój i Mroka były dosyć zbliżone brzmieniowo, jego bardziej szumiał. Najgorzej wypadł ten drugi wt400 bo mimo, że różnica tylko 2 lat w stosunku do mojego to sporo się różnił. Obudowa inaczej skonstruowana i malowana, inne bebechy przez co grał nieco gorzej i ciszej. EQ każdego się nie bawiłem ale skoro były aż takie różnice to i w eq mogło coś być
Prawda jest taka, że eq Edena jest dosyć dziki w obsłudze, preamp koloruje brzmienie ale u mnie przy gałkach na 0 zmiana częstotliwości nic nie powoduje. Nawet jak się spotkaliśmy w kilku chłopa u DrSzelmy w salce to Demanufacture bawił się moim eq żeby przekonać się czy na pewno przy 0 korekcji nic się nie dzieje. I nie działo
Ale ja w swoim i tak EQ nie używam tak na podsumowanie offa

Prawda jest taka, że eq Edena jest dosyć dziki w obsłudze, preamp koloruje brzmienie ale u mnie przy gałkach na 0 zmiana częstotliwości nic nie powoduje. Nawet jak się spotkaliśmy w kilku chłopa u DrSzelmy w salce to Demanufacture bawił się moim eq żeby przekonać się czy na pewno przy 0 korekcji nic się nie dzieje. I nie działo

Ale ja w swoim i tak EQ nie używam tak na podsumowanie offa
