(07-27-2015, 07:18 AM)tapchan napisał(a): Gdzieś na linii swego życia miał poważną awarię końcówki mocy.Tak myślałem.
(07-27-2015, 07:18 AM)tapchan napisał(a): ...i parę uszkodzonych punktów lutowniczych przy elementach więcej-niż-dwu-nóżkowych.To jest typowa choroba niedouczonych serwisantów. Myślą, że jak mają lutownicę i już udało im się wylutować kilka oporników lub kondensatorów, to potrafią wszystko wylutować. Tymczasem już przy elementach, które mają 3 nóżki trzeba wszystkie nóżki podgrzać jednocześnie lub znać inne metody wylutowywania takich elementów. Niestety ci ludzie nie mają takich możliwości i niszczą sprzęt. W większości przypadków naprawa tak zniszczonego sprzętu jest nieopłacalna lub nawet niemożliwa.
Dobrze zrobiłeś, że oddałeś sprzęt. Niech właściciel się z tym buja. Gość powinien to sprzedać jako sprzęt uszkodzony za bardzo niską cenę.
Marek