10-13-2010, 09:05 PM
Ja mam Adamy A7X (odświeżona wersja A7 z poprawionymi Bassreflexami, mocniejszą końcówką niskotonową i nowym przetwornikiem wstęgowym X-ART)
Brzmią. Brzmią dobrze. Nie są doskonale, ale w końcu to nie jest wysoka półka
Przede wszystkim na uwagę zasługują wstęgowe przetworniki wysokotonowe.
Zapewniają niesamowitą czytelność w górnym pasmie, jednocześnie nie męcząc ucha tak jak tytanowe kopułki. Crossover umieszczony na 2,5kHz sprawia, że zajmują się one faktycznie górą, a nie ma zniekształceń ze środka, jak w większości konstrukcji dwudrożnych.
Teoretycznie X-ART mogą odtworzyć częstotliwości do 50kHz, ale w zakresie słyszalnym dla nas przekłada się to na brak zniekształceń w wysokich
Woofer jest bardzo sztywny, kompozytowy, na dość twardym zawieszeniu.
Znów jestem zadowolony z umieszczenia crossovera, bo przy takiej konstrukcji zapewnia to wiernie odtworzony środek w kluczowym zakresie gitar i wokali. Niski środek ma wymagany 'punch', a sam dół się nie zlewa.
Nie do końca jestem zadowolony z BassReflexów, ale ja ogólnie nie lubię BR
Dół jest moim zdaniem nieco podbarwiony, a obcięcie go na korektorze powoduje suchość brzmienia (można to nieco zniwelować zmniejszając czułość końcówki wysokotonowej, ale wtedy dominuje środek ale cóż - do studia może to mieć sens i brzmieć jak Yamaha NS10 )
Ponadto (o czym już wspominałem) bassreflex ma słyszalny 'oddech' ciut powyżej 1kHz, słyszalny głównie przy szybkim ataku w niskim pasmie (np. stopa). Przy dłuższych dźwiękach efekt ten zanika, więc już stopa z basem brzmi naturalnie, a gdy coś wejdzie w pasmo okolic 1kHz (np. gitara) to problem jest zaniedbywalny.
Ale przy ustalaniu dźwięku samej stopy warto posiłkować się słuchawkami, przynajmniej dopóki się nauczymy, że to szybkie 'puff' to nie klik ze stopy
Niemniej jednak idzie się do charakteru brzmienia szybko przyzwyczaić, a wierność, czytelność, a także szerokość pasma (na ucho w pełni wierzę w podawane 42Hz przy -2dB ) w pełni rekompensują wspomniane wady.
Myślę, że A5X również spisałyby się świetnie (nawet się nad nimi zastanawiałem), szczególnie w przypadku ograniczonego miejsca. Być może inna konstrukcja bassreflexów może nawet im pomóc, choć cudów bym nie oczekiwał
Na pewno nie żałuję wydanej kasy.
Brzmią. Brzmią dobrze. Nie są doskonale, ale w końcu to nie jest wysoka półka
Przede wszystkim na uwagę zasługują wstęgowe przetworniki wysokotonowe.
Zapewniają niesamowitą czytelność w górnym pasmie, jednocześnie nie męcząc ucha tak jak tytanowe kopułki. Crossover umieszczony na 2,5kHz sprawia, że zajmują się one faktycznie górą, a nie ma zniekształceń ze środka, jak w większości konstrukcji dwudrożnych.
Teoretycznie X-ART mogą odtworzyć częstotliwości do 50kHz, ale w zakresie słyszalnym dla nas przekłada się to na brak zniekształceń w wysokich
Woofer jest bardzo sztywny, kompozytowy, na dość twardym zawieszeniu.
Znów jestem zadowolony z umieszczenia crossovera, bo przy takiej konstrukcji zapewnia to wiernie odtworzony środek w kluczowym zakresie gitar i wokali. Niski środek ma wymagany 'punch', a sam dół się nie zlewa.
Nie do końca jestem zadowolony z BassReflexów, ale ja ogólnie nie lubię BR
Dół jest moim zdaniem nieco podbarwiony, a obcięcie go na korektorze powoduje suchość brzmienia (można to nieco zniwelować zmniejszając czułość końcówki wysokotonowej, ale wtedy dominuje środek ale cóż - do studia może to mieć sens i brzmieć jak Yamaha NS10 )
Ponadto (o czym już wspominałem) bassreflex ma słyszalny 'oddech' ciut powyżej 1kHz, słyszalny głównie przy szybkim ataku w niskim pasmie (np. stopa). Przy dłuższych dźwiękach efekt ten zanika, więc już stopa z basem brzmi naturalnie, a gdy coś wejdzie w pasmo okolic 1kHz (np. gitara) to problem jest zaniedbywalny.
Ale przy ustalaniu dźwięku samej stopy warto posiłkować się słuchawkami, przynajmniej dopóki się nauczymy, że to szybkie 'puff' to nie klik ze stopy
Niemniej jednak idzie się do charakteru brzmienia szybko przyzwyczaić, a wierność, czytelność, a także szerokość pasma (na ucho w pełni wierzę w podawane 42Hz przy -2dB ) w pełni rekompensują wspomniane wady.
Myślę, że A5X również spisałyby się świetnie (nawet się nad nimi zastanawiałem), szczególnie w przypadku ograniczonego miejsca. Być może inna konstrukcja bassreflexów może nawet im pomóc, choć cudów bym nie oczekiwał
Na pewno nie żałuję wydanej kasy.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.