10-13-2015, 08:24 PM
(10-13-2015, 08:04 PM)przemak napisał(a):(10-13-2015, 07:12 PM)Alfik napisał(a): jak widać panowie uznali, że przeciętny DI będzie jednak lepszy niż GK....
Nic mnie bardziej nie wk... niż branie na przody sygnału prosto z instrumentu. Ostatnio - Rawa Blues, spodek. Ampeg z lodówą, a na górze gafrem przyklejony PASYWNY dibox do wpięcia się z basem, a z diboxa do pieca. Mnie to nie boli, mam kompresor, ale inni? Ale to pikuś, bo jakby był aktywny, to problem pozostaje. W świetle moich ostatnich odkryć, gdzie pasmo wzmacniacza basowego kończy się dość gwałtownie na 100Hz, a nagłośnienie bas puszcza chyba tylko w suby, cięte na 80Hz, do tego coś buczy i bulgocze... i okazuje się, że to, co idzie z przodu nie ma nic wspólnego z tym, co słyszy muzyk ze wzmacniacza - to jest zupełnie co innego, są to dokładnie dwa rozdzielne brzmieniowe zbiory częstotliwości bez części wspólnej
Przerabiałem to na jednej sztuce, po czym nawet pytałem o jakiś preamp mikrofonowy do racka żeby wozić ze sobą i z niego dawać sygnał do DI
