(11-19-2015, 12:00 PM)Paweł Wszołek napisał(a): Świetne! Co prawda brzmi to jak live (no ale czego się spodziewać, jak to nie nagranie studyjne), ale dobrze się słucha.
Jedyne co mi przeszkadzało, to te mini solówki, głównie saksofonów i trąbki, które nie przebijają się zbytnio przez piony reszty składu. Na pewno ma też wpływ dobór rejestru, ale kilku rzeczy po prostu nie słychać..
Paweł masz oczywiście racje. To jest 100% koncert Live więc ma brzmieć jak live - przestrzennie i selektywnie (na tyle na ile się da)

Ja osobiście wolę nagrania dopieszczone w studio (mogę się wyżyć nad brzmieniem i wyciągnąć z muzyków 200% normy), ale taka surowizna też mnie ogromnie kręci. Trzeba umieć zrobić i to i to najlepiej jak się da.
Nagrania, które zrobiłem z nimi w studio brzmią ładniej soczyściej i potężniej, poza tym tutaj trzeba było pomagać sobie pickupem w przypadku kontrabasu a w studio zawsze jest wyłącznie dźwięk z mikrofonów, nie musisz walczyć z przesłuchami na overheadach i w fortepianie bo w S4 i innych dużych studiach bęben gra w innym pomieszczeniu, bas w innym i dęciaki w innym. Do tego mimo wszystko lepsze niż na live preampy konwertery, pomieszczenia itd...
Nie lubię, wręcz nie trawie nagrań jazzu akustycznego zrobionych w jednym pomieszczeniu w warunkach studyjnych, ale koncert rządzi się swoimi prawami.
Dodatkowo jest to bez żadnego limitingu z peakami na -1dBTP zgodne z nową normą EBU R128, która kończy wojnę głośności, więc cicho... trzeba sobie mocno podkręcić gałkę głośności, ale dzięki temu masz wrażenie, że uczestniczysz w koncercie. Nagrania są z wideo więc można odpuścić brzmienie w samochodzie i na pierdziafonach więc limiter jest niepotrzebny

Mam też nagrane mikrofony ambientowe od strony publiczności i w wersji surround brzmi to jeszcze bardziej naturalnie ale na potrzeby Youtube nie było sensu tego miksować w 5.1 Surround.
Jak będziesz wydawać swoją płytę którą nagraliśmy w Preisner Studio w wersji dla Audiofilów 24 bit 96kHz, to też można tak zrobić - na lepszym sprzęcie dynamika będzie znacznie większa, a 2496 to nie jest format na kukurużniki i sztrucle.
Aranżer (w tym przypadku Nikola Kołodziejczyk) chciał mieć takie proporcje jak słyszał dyrygując akustycznie, bez nachalnie wyciąganych solówek, które mogły by zburzyć naturalne brzmienie Big Bandu.
Wybór rejestru - wiesz jak panowie nagrywali by kilkanaście solówek w studio to można było by coś wybrać idealnego, a tutaj jest tak, że grasz z całym dużym składem i masz tylko jeden przebieg. Często myślisz emocjami, melodią, harmonią, a nie rejestrem. Jak grasz w kwartecie to się jakoś tam zmieścisz. Jak grasz w orkiestrze to musisz być mistrzem świata

Ja prawdę mówiąc zakochałem się w tym Big Bandzie. Chłopakom naprawdę zależy na tym aby grać jak najlepiej - na światowym poziomie.
1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor
![[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]](http://i338.photobucket.com/albums/n414/bassalf/1218859243852_f.jpg)