12-11-2015, 11:27 AM
(12-08-2015, 11:20 AM)Magic napisał(a):(12-08-2015, 11:16 AM)Bolem napisał(a): Ja, jak zwykle, polecam 'naturalny blend', czyli po prostu grę na dwa wzmacniacze, jeden przesterowany ze skręconym dołem, drugi czysty. Nie ma problemów z dławieniem się, jest mocno przesterowany środek, jest telepiący spodniami dół, jest punkt, jest diabeł. W ten sposób nagrywałem niedawno epkę w klimatach okołoblackmetalowych i wyszło fajnie, jest zło i jest czytelność przy szybkich szesnastkach.
Do nagrywania popieram w 100%, ale nie wyobrażam sobie wozić i łączyć dwa wzmaki na gigi, chyba że grasz jeden koncert na kwartał i masz czas na zabawę w takie rzeczy.
Może jakies rozwiązanie z pętlą efektów?
EDIT: poza tym już widzę radość w oczach akustyka na dwa sygnały basu w konsoli
Faktycznie ten pomysł dwóch wzmaków mi się podoba, spróbuję jutro, bo mamy małego Line6 na salce dla ozdoby tylko. Coś a'la higain tam się na pewno znajdzie

ps. a ja widzę akustyka z kablem jack szukającego line-out w piecu gitarowym hehe
