E, te gadki zapierdalacze kontra feeling to są od dawna - i do niczego nie prowadzą chyba. Może poza ciągłym informowaniem ludzi, że C-Dur zagrany w sposób X muzyką jest,a ten sam C-Dur zagrany w sposób Y muzyką już nie jest. Na bank dawałem już tekst Mustaine którego zapytał Navarro o to, czy nie uważa, że gra skomplikowanych technicznie, wirtuozerskich rzeczy nie zabija feelingu i duszy odparł:
"Tak. I?"

Pan raczej wie, że nie sadzi tłustych rowów w zespole Eryki Badu, jego słuchacze chyba też wiedzą, że to nie ostatni singiel Prinsa. Równie dobrze można by pójść do rammstein i im powiedzieć, że chujowo grają bo są mało ciekawe przewroty i trochę mało swingu. Albo się podoba, albo nie - reszta dorabianie ideologii. Mi się to kompletnie nie podoba, ale przymusu oglądania nie mam.
Bardziej ulubiony jest u mnie tylko argument, że coś jest wtórne
"Tak. I?"

Pan raczej wie, że nie sadzi tłustych rowów w zespole Eryki Badu, jego słuchacze chyba też wiedzą, że to nie ostatni singiel Prinsa. Równie dobrze można by pójść do rammstein i im powiedzieć, że chujowo grają bo są mało ciekawe przewroty i trochę mało swingu. Albo się podoba, albo nie - reszta dorabianie ideologii. Mi się to kompletnie nie podoba, ale przymusu oglądania nie mam.
Bardziej ulubiony jest u mnie tylko argument, że coś jest wtórne
