08-07-2011, 05:12 PM
Pod względem wykonania efekty Dity Boy są żenujące, a ich wysoka cena wynika tylko z tego, że syn budowniczego jest słynnym gitarzystą. Nie znaczy to oczywiście, że te pudełka kiepsko brzmią.
A jeżeli chodzi o germanowe tranzystory, to nie ma w tym żadnej filozofii, że trzeba nie tylko sprawdzić ich parametry sztuka po sztuce, dobrać w pary, a ponadto posłuchać jak brzmią na żywo. Ja mocno siedzę w świecie gitarowych fuzzów z lat 60. i miałem wiele replik m.in. Tone Benderów, które zbudowane były w całości z oryginalnych części, w tym germanowych tranzystorów Mullarda. Znam paru niesamowitych ludzi, którzy budują takie cuda, stąd mam porównanie...
Teraz niecierpliwie oczekuję na coś takiego - jeden z najtrudniejszych fuzzów do zbudowania, które stroi się na ucho:
A chcę takie:
A jeżeli chodzi o germanowe tranzystory, to nie ma w tym żadnej filozofii, że trzeba nie tylko sprawdzić ich parametry sztuka po sztuce, dobrać w pary, a ponadto posłuchać jak brzmią na żywo. Ja mocno siedzę w świecie gitarowych fuzzów z lat 60. i miałem wiele replik m.in. Tone Benderów, które zbudowane były w całości z oryginalnych części, w tym germanowych tranzystorów Mullarda. Znam paru niesamowitych ludzi, którzy budują takie cuda, stąd mam porównanie...
Teraz niecierpliwie oczekuję na coś takiego - jeden z najtrudniejszych fuzzów do zbudowania, które stroi się na ucho:
A chcę takie: